wtorek, 30 stycznia 2018

Akademia mądrego dziecka



Małe dziecko z wielkim zaangażowaniem i powagą podchodzi do każdej wykonywanej czynności. Może to być skupienie okraszone śmiechem, zabawą, ale każde jest ważne i pomaga nabyć nowych umiejętności. Wśród wielu zajęć kolorowanie odgrywa bardzo ważną rolę: pozwala przygotować pociechę do edukacji przedszkolnej i zapewnia sporo zabawy, rozwija wrażliwość estetyczną i umiejętności manualne. Doświadczenie nauczyło mnie, że często dziecko nie chce korzystać z ćwiczeń, ponieważ nie wpisały się w jego aktualne zainteresowania, dlatego często nakłonienie dzieci do ćwiczenia dłoni, trenowania umiejętności prawidłowego posługiwania się kredką czasami graniczy z cudem. Wydawnictwa prześcigają się w tworzeniu interesujących treści. Najlepiej egzamin zdają szablony w ulubionymi bohaterami, zwierzętami czy zajęciami naszych pociech, dlatego musimy uważnie śledzić ich zainteresowania, ulubione filmy i seriale animowane, poszukiwać nowości, prześledzić wybór zabawek (co nie jest trudne na zakupach z dzieckiem). Czasami może nam się wydawać, że jest to niemożliwe, ponieważ dziecko ciągle sięga po coś nowego, szybko nudzi się bohaterami i zabawkami oraz określonymi czynnościami. Musimy sobie uzmysłowić, że to normalne i po prostu trzeba zaopatrzyć się w spory stos nowości, bo dziś dziecko może nie być zainteresowane, ale jutro chętnie sięgnie po daną kolorowankę czy zbiór zadań.
Ze względu na zainteresowanie zwierzakami i codziennymi zajęciami regularnie sięgamy po wszelkie kolorowanki zawierające tę tematykę. Ostatnio bardzo pomocne okazały się publikacje z serii Akademia mądrego dziecka. Znajdziemy w niej bloki tematyczne pokazujące zabawę, samodzielne czynności, zwierzęta, zajęcia w czasie określonej pogody. Powstałe przy współpracy Anny Boboryk i Marzeny Dobrowolskiej publikacje zawierają coś, co dzieci uwielbiają: estetyczne naklejki, które można wykorzystać na stronach z kolorowankami przez dopasowanie naklejki do ilustracji lub przykleić na ubraniu po wykonaniu zadania. Zadania posiadają zdanie zachęcające do poznawania i kolorowania. Kolorowe strony przeplatają się z kolorowankami, dzięki czemu materiały są urozmaicone. Gruba, prosta kreska pozwala początkującym rysownikom rozwijać umiejętności.
W czasie ćwiczeń ważniejsze jest, aby nasza pociecha zrobiła je po swojemu niż żeby męczyła się i wykonała perfekcyjną ilustrację. Kolorowanie ma być zabawą zachęcającą do wracania do tej aktywności. Na pracę nad precyzją przyjdzie czas, dlatego warto pamiętać, aby nie krytykować dzieci tylko zachęcać do dalszej pracy. Z czasem same będą starały się robić to lepiej i ładniej.
Szablony można też z powodzeniem wykorzystać do pracy ze starszymi dziećmi. Takie proste ilustracje bardzo dobrze sprawdzą się w czasie zabawy farbkami. Samo kolorowanie lub malowanie jest czynnością bardzo ważną i pozwalającą przygotować młodych odkrywców do szkolnej nauki. Takie niepozorne zajęcie pozwala rozwijać zmysł estetyczny, koncentrację, motorykę małą, a nawet wpływają na kompetencje językowe. Poza koniecznością skupienia się, odpowiedniego chwycenia narzędzia pracy, dobrania odpowiedniego koloru i odpowiedniego nacisku kredką na kartkę kolorując uruchamiamy bardzo ważny ośrodek Broki odpowiedzialny za ośrodek mówienia, który dodatkowo można stymulować snuciem opowieści o bohaterze. Kolorowankę można potraktować jako wstęp przed oglądaniem filmu tematycznego, co zmotywuje dzieci do tej wyczerpującej czynności. Ośrodek Broki można również ćwiczyć za pomocą pracy z różnymi masami, ale nie zastąpią one precyzyjnego kolorowania niezbędnego w nauce pisania liter, czyli wprowadzającego dziecko w świat słowa pisanego.
Mózg jest całkiem podobny do innych naszych mięśni: im bardziej go ćwiczymy tym jest sprawniejszy. Kolorowanie i malowanie rozwija przede wszystkim obszary odpowiedzialne za zdolności manualne i twórcze myślenie, a do tego pomaga zrelaksować się osobom, którym medytacja sprawia problemy. Ukierunkowanie myśli na określony materiał pozwala osiągnąć stan pozwalający nam na oderwanie się od codziennych problemów. Taki materiał może być wykorzystywany do wspomagania dzieci z ADHD czy skłonnością do obniżonego samopoczucia. Ponad to jest to interesujący materiał do zabawy w deszczowy dzień. Jeszcze jednym ważnym skutkiem kolorowania jest pobudzenie obu półkul mózgu, dzięki czemu ćwiczymy swoją inteligencję.
Połowa sukcesu to wyjście dziecku naprzeciw z odpowiednimi materiałami. Wydawnictwo Egmont dysponuje bardzo szeroką propozycją w tym zakresie, dlatego warto zerkać na stronę wydawnictwa i sprawdzać, czy pojawiły się nowości, którymi Wasza pociecha się zainteresuje. Dużym plusem sporej ilości materiałów jest to, że czasami łączy ilustrację z kolorowanką, aby zachęcić młodych odkrywców świata do pracy. W przypadku tych kolorowanek jest podobnie.
Minusem publikacji jest to, że na każdej stronie znajduje się ilustracja co uniemożliwia ozdobienie pokoju wszystkimi pracami. Dziecko musi dokonać wyboru czy woli jedną czy drugą ilustrację. Można też kupić dwie takie same i po prostu pozwolić dziecku tworzyć dwa razy na tym samym szablonie, a później zdecydować, która praca jest ładniejsza i zasługuje na miejsce w osobistej wystawie w dziecięcym pokoju. Zdecydowanie polecam.

Peggy Parish "Amelia Bedelia i Boże Narodzenie" il. Fritz Siebel



Peggy Parish, Amelia Bedelia i Boże Narodzenie, il. Fritz Siebel, tł. Wojciech Mann, Kraków „Wydawnictwo Literackie” 2017
W czasie wielkich świątecznych przygotowań nie trudno o katastrofę. Ubieranie choinki, pieczenie ciast, sprzątanie domu to zajęcia bardziej niebezpieczne niż nam się wydaje. Kiedy do akcji wchodzi  Amelia Bedelia katastrofa gwarantowana. Amelię Bedelię poznajemy we wcześniejszych tomach, kiedy zaczyna pracę u pani Rogers. Nowa pracodawczyni zostawia służącej listę rzeczy do zrobienia i odjeżdża z mężem samochodem. Już pierwszego dnia sumiennie wykonuje wszystkie polecenia z listy pozostawionej przez pracodawczynię. Jednak z powodu tylko częściowego rozumienia znaczeń słów wszystko robi nie tak jak trzeba. No, może poza cytrynowym tortem bezowym, którego nie ma na liście, ale jest jej specjalnością i pomaga jej zjednać wszystkich ludzi. Pyszne ciasta są w stanie zażegnać wszelkie konflikty i zachęcić gości do odwiedzania. Łącznie z wymagającą ciotką Myrą.
Boże Narodzenie będzie obfitowało w wiele zadziwiających czynności służącej, której chyba jedyną zaletą jest umiejętność pieczenia wspaniałych ciast. Z powodzeniem mogłaby zostać cukiernikiem. Oczywiście pod warunkiem, że nikt nie wydawałby jej poleceń, ponieważ wtedy zaczyna się każda katastrofa…
-Amelio Bedelio, czy wiesz, że Święta są tuż za pasem? – zapytała pani Rogers.
-Naprawdę? – zdziwiła się Amelia Bedelia. – Za którym pasem?
Tak zaczyna się kolejny, tym razem świąteczny, tom i już wiemy, że będzie ciekawie. Trzeba upiec ciasto świąteczne, przygotować słodkie chrupki kukurydziane, odebrać ciotkę Myrę z dworca, przygotować powitanie dla świętego Mikołaja, napełnić skarpety, ubrać choinkę i na jej czubku umieścić gwiazdę. Zadania niby łatwe, ale wymagające sporej ilości umiejętności i przede wszystkim rozumienia kontekstu kulturowego, bo kto może wiedzieć jak wygląda ubieranie choinki, jeśli żadnej ubranej nie widział lub o co chodzi z gwiazdą.
Wydane po raz pierwszy w latach 60 XX opowieści zawierają sporo humoru i pokazują jak bardzo ważne jest rozumienie kulturowego kontekstu wyrazu. Wieloznaczność języka wprowadza wiele zamieszania do komunikacji: polecenia rozumiane niezgodnie z intencją mówiącego wprowadzają w życie pani Rogers wiele zamieszania, a u Amelii Bedeli wywołują zdziwienie. Opowieści o służącej pokazują jak można być jednocześnie sumiennym i fatalnym pracownikiem. Zaangażowanie, wykonywanie poleceń tak, jak się dosłownie rozumie sprawia, że czytelnik zastanawia się, kiedy bohaterka zrujnuje dom i jednocześnie uświadamia sobie, jak ważne jest precyzyjne wydawanie poleceń, dokładne omawianie ich rozumienia.
Całość dopełniają piękne, barwne i pełne radości ilustracji doskonale wprowadzające czytelników w klimat książki. Poważna i elegancka pani Rogers z dostojnym panem Rogersem oraz młodziutka Amelia Bedelia ukazani są dość stereotypowo, ale jednocześnie interesująco. Piękne ilustracje, duża czcionka, bardzo dobrze zszyte strony oraz solidna oprawa sprawiają, że książka jest estetyczna i przyjemna w odbiorze.
Słowny humor dostosowany jest dla uczniów nauczania początkowego, którzy wchodzą w świat nie zawsze jasnych poleceń. Przykład Ameli Bedelii może zachęcić ich do zadawania pytań czy na pewno dobrze rozumieją zadania. Zawarta w książce opowieść zachęcają także dorosłych do analizy tego, co i w jaki sposób mówią oraz wyjaśnia, dlaczego polecenia czasami mogą być zrozumiane całkiem inaczej niż byśmy tego chcieli.
Każda opowieść zaczyna się od wydawania poleceń, zabiegania i pozostawienia Amelii Bedelii z jej wątpliwościami oraz nieuchronnym dążeniu do katastrofy w czasie dokładnej pracy, a kończy zachwytem nad kolejnym ciastem upieczonym przez służącą.
Książka na pewno przypadnie do gustu przedszkolakom i uczniom nauczania początkowego. Solidna oprawa, bardzo dobre szycie i estetyczne wnętrze pozwolą dzieciom na cieszenie się lekturą.





Peggy Parish "Wszystkie przygody Amelii Bedelii" il. Fritz Siebel



Peggy Parish, Wszystkie przygody Amelii Bedelii, il. Fritz Siebel, tł. Wojciech Mann, Kraków „Wydawnictwo Literackie” 2017
Amelię Bedelię poznajemy, kiedy zaczyna pracę u pani Rogers. Nowa pracodawczyni zostawia służącej listę rzeczy do zrobienia i odjeżdża z mężem samochodem. Już pierwszego dnia sumiennie wykonuje wszystkie polecenia z listy pozostawionej przez pracodawczynię. Jednak z powodu tylko częściowego rozumienia znaczeń słów wszystko robi nie tak jak trzeba. No, może poza cytrynowym tortem bezowym, którego nie ma na liście, ale jest jej specjalnością i pomaga jej zjednać wszystkich ludzi. Pyszne ciasta są w stanie zażegnać wszelkie konflikty i zachęcić gości do odwiedzania. Łącznie z wymagającą ciotką Myrą.
„Wszystkie przygody Amelii Bedelii” zawierają cztery tomy: „Amelia Bedelia”, „Dziękujemy Ci, Amelio Bedelio!”, „Amelia Bedelia i przyjęcie niespodzianka”, „Wracaj, Amelio Bedelio!”. Niewielkiego formatu książki zebrano w jedną całość i pozostawiono to, co czytelnicy znają: interesujące ilustracje, zaskakująca akcja oraz bardzo duża czcionka, dzięki której przygody służącej czyta się bardzo szybko. Wydane po raz pierwszy w latach 60 XX opowieści zawierają sporo humoru i pokazują jak bardzo ważne jest rozumienie kulturowego kontekstu wyrazu. Wieloznaczność języka wprowadza wiele zamieszania do komunikacji: polecenia rozumiane niezgodnie z intencją mówiącego wprowadzają w życie pani Rogers wiele zamieszania, a u Amelii Bedelii wywołują zdziwienie. Opowieści o służącej pokazują jak można być jednocześnie sumiennym i fatalnym pracownikiem. Zaangażowanie, wykonywanie poleceń tak, jak się dosłownie rozumie sprawia, że czytelnik zastanawia się, kiedy bohaterka zrujnuje dom i jednocześnie uświadamia sobie, jak ważne jest precyzyjne wydawanie poleceń, dokładne omawianie ich rozumienia.
Całość dopełniają piękne, barwne i pełne radości ilustracji doskonale wprowadzające czytelników w klimat książki. Poważna i elegancka pani Rogers z dostojnym panem Rogersem  oraz młodziutka Amelia Bedelia ukazani są dość stereotypowo, ale jednocześnie interesująco.
Słowny humor dostosowany jest dla uczniów nauczania początkowego, którzy wchodzą w świat nie zawsze jasnych poleceń. Przykład Amelii Bedelii może zachęcić ich do zadawania pytań czy na pewno dobrze rozumieją zadania. Zawarte w książce opowieści zachęcają także dorosłych do analizy tego, co i w jaki sposób mówią oraz wyjaśnia, dlaczego polecenia czasami mogą być zrozumiane całkiem inaczej niż byśmy tego chcieli.
Każda opowieść zaczyna się od wydawania poleceń, zabiegania i pozostawienia Amelii Bedelii z jej wątpliwościami oraz nieuchronnym dążeniu do katastrofy w czasie dokładnej pracy, a kończy zachwytem nad kolejnym ciastem upieczonym przez służącą.
Książka na pewno przypadnie do gustu przedszkolakom i uczniom nauczania początkowego. Solidna oprawa, bardzo dobre szycie i estetyczne wnętrze pozwolą dzieciom na cieszenie się lekturą.