Etykiety

wtorek, 28 maja 2019

Agnieszka Monika Polak "Porcelanowy świat ciszy"

Agnieszka Monika Polak, Porcelanowy świat ciszy, Wrocław „Astrum” 2019
Miłość, bliskość, przeznaczenie to tematy przewodnie tomiku Agnieszki Moniki Polak „Porcelanowy świat ciszy”. Szczęście jest tu spokojnym byciem we dwoje, korzystaniem ze swojego ciepła i wsparcia. Poetka często używa metafor. Podmiot liryczny w jej wierszach bywa kwiatem, którego szczęście (spokojny wzrost) niszczą błahostki, brak otwartości prowadzące do rozstania się dwojga ludzi.
„Pęk niedomówień
Podcięty korzeń związku
Serce w zgliszczach”
Poetka i pisarka zabiera nas w świat refleksji, poszukiwań. Zaznacza, że życie jest ciągłymi marzeniami i walką o nie, a szczęście można osiągnąć dążąc do własnych celów i wyznaczając sobie nowe, bo życie nie lubi pustki i monotonni, człowiek to istota kochająca, społeczna i przede wszystkim czynna. Witalizm jest tu jednak bardzo subtelny i refleksyjny, bliski arystotelesowskiemu spojrzeniu na ludzkie działania. Jest to wskazanie, że bez aktywności i otoczenia innych jednostka przegrywa siebie. „Jedno jest pewne/Nie wygra/ Ten kto nie walczy” – podsumowuje swoje rozmyślania o szczęściu.
W tym zgiełku, pędzie, realizacji celów, dążeniu do otaczania się ludźmi ważny jest też czas dla siebie, możliwość wyciszenia, robienia rachunków sumienia i to nie koniecznie w kontekście religijnym, ale duchowym, wzbogacającym i pozwalającym na przemianę bądź cieszenie się chwilą zamiast zadręczania każdym czynem. Pobrzmiewa tu platońsko -pitagorejsko -epikurejskie spojrzenie na ludzki los: dąż do dobra, bądź dobry i ciesz się dobrem.
Do tego poetka zachęca nas do realizacji własnych pasji, oddawania się czytaniu, przeżywaniu duchowych podróży, odrywania od codzienności, aby nabrać sił do kolejnego działania. Poszukiwanie swojej drogi i bliskiej osoby to ważne elementy życia. Bez tego człowiek czuje się zagubiony, rzucony w tłum znanych twarzy, ale obcych, odległych ludzi:
„Wokół znów ci sami ludzie
Ty wciąż czekasz na tego
Co miłość w tobie obudzi”.
Jest też motyw przeżywania żałoby po odejściu bliskiej osoby: czy to z powodu rozstania czy śmierci. Próba uporania się ze samotnością, nadzieja na bliskość, tęsknota i godzenie się z przeznaczeniem. Miłość w tym tomiku to uczucie znoszące bariery, sprawiające, że ludzie nadal chcą być ze sobą, mimo że się zmienili, postarzeli:
„To nic, że skóra nie będzie gładka
Smakować mi zawsze będziesz wspomnieniem lata”.
Jak jest miłość to jest odchodzenie, przemijanie, uchodzenie życia – takie bardzo heraklitejskie spojrzenie na nasz los, którego metafora pór roku najlepiej oddaje:
„Wiem, że przyjdzie zima
Zamrozi to, co zostało z naszych owoców
Odpłyniemy w dal z wiatrem
Szukać Boga na kresach świata”.
Nim jednam będzie człowiekowi dane przejść przez wszystkie etapy życia w towarzystwie innej osoby musi zrobić coś bardzo ważnego: pokochać siebie, dostrzec w sobie piękno, skupić na sobie uwagę, rozwijać swoje pasje, być człowiekiem w towarzystwie, którego inni nie będą się męczyć. Aby dać sobie szansę na szczęście należy uporać się ze swoimi lękami, powinnościami, kompleksami i stać się wolnym od zadręczających człowieka elementów.
„Posiedzę chwilę w ciszy
Może ktoś wołanie moje usłyszy
W tej ciszy, której nikt nie słyszy
Moje serce krzyczy”.
Wyciszenie, wytchnienie, oderwanie od codziennych problemów, natłoku myśli pomaga ludziom się odnaleźć, usłyszeć swoje serca nawzajem i smakować życie, delektować się chwilami, napotkanymi ludźmi, przyrodą.
„Porcelanowy świat ciszy” Agnieszki Moniki Polak to tom wierszy o relacjach człowieka ze światem i samym sobą. Na pierwszym planie mamy tu tischnerowskie spojrzenie na człowieka i jego kontakt z Innym/ Bliźnim. Jest to wyjście naprzeciw, chęć poznania, zaproszenia, zaciekawienie Obcym, bez którego życie byłoby jałowe:
„Przyszłam tu na chwilę
Spotkałam ciebie
Nieznany człowieku
Podałam dłoń
Zaprosiłam
Do mojej księgi życia”.
Obok tego idyllicznego spojrzenia na kontakty międzyludzkie jako coś wzbogacającego, pozwalającego cieszyć się miłością jest też świadomość narażenia na cierpienie, na ludzką brutalność, którą możemy najlepiej znieść, kiedy mamy solidny fundament, czyli przed wyjściem naprzeciw Innemu budujemy swoje Ja, uczymy się je kochać, cieszyć się nim i być z niego dumni. To daje nam siłę i „Możemy stać z podniesioną głową/ Przyjmować ludzkie razy/ W duszy wiedząc/ Że jesteśmy bez skazy”.
Człowiek jest tu też po arystotelesowsku zoon politikon, czyli zwierzęciem społecznym (zdecydowanie bardziej wolę to określenie od politycznego mającego pejoratywne konotacje), ale jest też wydźwięk platoński: niesamowicie ważna jest duchowość i dążenie do piękna, co przywodzi mi na myśl opowieść z „Fajdrosa”, w którym życie ludzkie jest rydwanem ciągniętym przez dobrego i złego konia. Woźnica (dusza/rozum) musi dbać, aby rumak kierujący nas ku dobru miał przewagę, a ten ściągający w dół ku złu i porażce jak najmniej szkodził. Tak jest i tu. Podmiot liryczny wielokrotnie powtarza, aby pozwalać sobie na wytchnienie, odpoczynek, uwalnianie się od złych myśli sprawiających nie tylko brak możliwości realizacji marzeń, ale i prowadzących do izolacji społecznej będącej cichym zabójcą. I to właśnie sprawia, że miłość jest tak ważnym elementem, bo chroni nas przed byciem samym, opuszczonym. Ona też pozwala nam na możliwość opowiadania innym o tym, co nas boli, podzielenia się emocjami, uwolnienia od tych złych, znalezienie pociechy w ulotnej chwili.
Wiersze Agnieszki Moniki Polak są głęboko osadzone w naszej kulturze. Pojawiają się w nich motywy z mitologii, Biblii, badań nad psychiką ludzką i relacjami ze społeczeństwem. Podmiot liryczny jest tu wnikliwym, ale wrażliwym obserwatorem, który dzięki swojemu doświadczeniu radzi innym czego w życiu unikać, jaką ścieżką podążać. Nie są to gotowe rozwiązania tylko takie metaforyczne jak u Platona, podpowiadające, w jaki sposób będzie nam się łatwiej i przyjemniej żyło. Utwory poetki są proste. Często wykorzystuje w nich znane powiedzenia, proste rymowanki by przekazać ważne myśli, dzięki czemu są lekkie. Nie ma tu sztucznego silenia się na intelektualizm. On przychodzi sam z tematami, które poetka porusza.
Całość przejrzysta, dobrze zszyta i sklejona, a na usztywnionej okładce jako tło wykorzystano jedną z prac Aleksandry Anny Sikorskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz