poniedziałek, 17 lutego 2014

w twoich ramionach

tak błogo mi
na twoim ramieniu
że nie odmierzam godzin
dokładnie pędzących
przybierających złudną postać
paru minut
które później próbuję dogonić
ale ich już nie ma

wspaniałym darem
musi  być moc
zatrzymywania
natrętnie tykających zegarów
względnego czasu
przelatującego przez palce
jak powiew powietrza

smak twoich ust
rozpływa się szybko
jak pamięć
po zjedzeniu ulubionego deseru
którego nadmiar szkodzi
a niedosyt wzbudza pragnienie
posiadania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz