czwartek, 20 marca 2014

będę Izydą


Będę Izydą okrutną,
która przywróci do życia
tylko wybranego mężczyznę,
chroniąc swą duszę
przed pożądliwym wzrokiem
rogaczów rozszarpywanych
przez czarne psy nocy,
strzegące nieba i ziemi
przed zlaniem w jedno.

Będę Izydą piękną,
jak niebo o wschodzie słońca,
błyszczące kroplami nocy,
dającej odrodzenie
wilgotnym mrokiem.

Będę Izydą ciepłą
niczym palenisko pośrodku domu,
przy którym każdy,
kto odda pokłon
znajdzie swe schronienie
i ciepłą ciszę białą
nabrzmiałych piersi
mlekiem matki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz