sobota, 31 maja 2014

Mariola Fajak –Słonimska "Atolka"

novaeres.pl
Mariola Fajak –Słonimska, Atolka,il. Eliza Gruszczyńska, Gdynia „novae res” 2013
Syrenki od czasów starożytnych cieszył się powodzeniem. W mitach czy nawet Odysei były złymi istotami zwodzącymi statki na mielizny i żerującymi na naiwnych marynarzach. Jednak ta zła odnoga wymarła za sprawą przebiegłego Odyseusza, który sprawił, że rzuciły się one do morza i utopiły. Jak mogły się utopić? Oj to był całkowicie odmienny gatunek syrenek niż te, które znamy z bajek dla dzieci. Kraje północy miały syrenki z rybimi ogonami. Stworzenie nieuchwytne i intrygujące: pół człowiek, pół ryba, którą znamy również z naszych polskich legend. O złych dziś już nawet nikt nie pamięta, a słowo „syrenka” kojarzy się z tą odmianą pływających w morzach i oceanach, a starszym jeszcze ze samochodem.
Z taką dobrą odmianą syrenek mamy do czynienia w książce Marioli Fajak – Słomińskiej „Atolka”. Bohaterka historii o przyjaźni i poświęceniu dba o życie i zdrowie innym przez niesienie pomocy. Taka jest właśnie Atolka, która pomaga wszystkim morskim istotom, za co otrzymuje prezenty (muszelki, perły, kamyki), które wplata w swój naszyjnik. Mała syrenka mieszka w głębi oceanu na Lazurowej Lagunie razem z przyjaciółmi. Jej życie pełne jest różnorodnych zajęć i zabawy oraz śpiewu, a także obowiązków. Zwierzęta morskie chorują, jej również przytrafiają się przykre rzeczy. Życie nie jest takie całkowicie kolorowe i beztroskie, ale wydaje się takie być przez nastawienie bohaterki.
Jak większość książek dla dzieci historia jest schematyczna, ale przecież maluchy nie szukają innowacyjnych pomysłów literackich tylko bajkowego przedstawienia ich codziennych problemów. „Atolka” spełnia te wymagania. Piękny, opisowy i prosty język, interesujące historie z ukrytym morałem, śliczne ilustracje, dobry papier oraz twarda okładka sprawiają, że książkę przyjemnie trzyma się w rękach. Duża czcionka pozwoli maluchom na naukę czytania z wykorzystaniem ulubionych opowieści. „Atolka” jest bardziej interesująca od „Małej Syrenki” z serii książek Disneya. Nawet kolorystycznie ta druga wypada przeciętnie (mam w domu, więc porównałam). Ilustracje Elizy Gruszczyńskiej wzbogaciły ciekawe przygody Atolki.
Książka dla dzieci od 3-10 lat.
Novae Res przekazało książkę w celu wykorzystania podczas Dnia Dziecka w Górze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz