sobota, 9 sierpnia 2014

Jonathan H. Turner "Socjologia. Koncepcje i ich zastosowania"



Jonathan H. Turner, Socjologia. Koncepcje i ich zastosowania, tł. Ewa Różalska, Poznań 1998.
Po przejrzeniu podręczników do szkół średnich zgodnych z wytycznymi Ministerstwa Edukacji sięgnęłam po podręcznik koncepcji socjologicznych napisany dla Amerykańskich studentów, którzy są ponoć genialniejsi, ponieważ ich uczeni są więcej cytowani (anglojęzyczni cytują anglojęzycznych) doznałam miłego i niemiłego zaskoczenia. Książka, po której wypadałoby oczekiwać wielkości na skalę brytyjskiego uczonego Giddensa, jest małą ściągą (do 250 stron tekstu) z koncepcji socjologicznych i to nie wszystkich, ale tych znanych polskim uczniom z podręczników licealnych do kultury, historii, WOSu, języka polskiego, podstaw przedsiębiorczości.
Plusem książki Turnera jest to, że cały ten rozrzucony materiał umieścił w jednej książce i pięknie go uporządkował. Poza tym nie wnosi ona nie tylko nic nowego, ale opisy nie utrwalają się w pamięci. Krótkie tłumaczenia koncepcji i metodologii nie pozwalają docenić wielkości wkładu kolejnych uczonych.
Turner w swojej książce kieruje się również modą szukania początków nauki w XIX wieku, co powinno uchodzić za absurdalne, bo przy takim podejściu do tego czasu nie było żadnej nauki oprócz filozofii, która była jedyną właściwą nauką do XVII wieku, a znane nam dziedziny były specjalizacjami.
Podczas czytania miałam wrażenie, że jest to książka dla gimnazjalistów i licealistów (nie uwłaczając ich inteligencji tylko ją podkreślając), którzy pragną uporządkować swoją wiedzę i poszerzyć o wprowadzenie do metodologii, by móc obrać w przyszłości życiową drogę. Na studencki podręcznik to dziełko się nie nadaje ze względu na płytkość wywodu naukowego, pominięciu ważnych kwestii i myśli w naukach humanistycznych, które wywarły bardzo duży wpływ na badania w socjologii. Również metodologia została ograniczona do trzech stron, kiedy właściwy opis umożliwiający zainteresowanym staranie się o dofinansowanie do badań naukowych dla osób fizycznych (każdy obywatel) zająłby kilka setek, by wybrać właściwe narzędzie badań pozwalające wyciągnąć najlepsze rezultaty i przekonać oceniających projekt o naszej fachowości.
Zastanawiałam się przez chwilę, czy ów podręcznik nie jest dobrym wstępem na studiach i doszłam do wniosku, że na studiach to troszkę strata czasu, ale sięgnięcie po niego tuż przed ich rozpoczęciem to dobry wybór, ponieważ umożliwi nam lekkie wejście w tematykę problemów społecznych. Szersze studia i większe zainteresowania wymagają obszerniejszej i bardziej fachowej literatury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz