poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Witold Mikołajczak "Grochów 1831"

http://zaczytani.pl/ksiazka/grochow_1831_niedokonczona_bitwa,druk
Witold Mikołajczak, Grochów 1831. Niedokończona bitwa, Gdynia „novae res” 2014
Mam bardzo mieszane uczucia związane z tą książką i to nie dlatego że jest zła, ale z powodu nieprzystawalności tytułu do zawartości. Opis samej bitwy (na szczęście) zajmuje niewiele miejsca, bo zaledwie kilkanaście stron. Reszta to opisy sytuacji Polski i życie (a raczej kariera) jej głównego dowodzącego, który jest postacią bardzo ważną ze względu na umieszczenie go przez wielu pisarzy w swoich dziełach. Najbardziej znany jest chyba Stanisław Wyspiański i jego „Noc listopadowa”, który w swoim dramacie gen. Józefa Chłopickiego przedstawił, jako postać o wątpliwej postawie patriotycznej. Patrząc z perspektywy walki do ostatniej kropli krwi Wyspiański miał rację, ale życie nie polega na rzucaniu się na bagnety ku chwale bezrefleksyjnych tłumów.
„Grochów 1831” to przede wszystkim życiorys Józefa Chłopickiego, który jako młodzieniec zakochał się w pięknej dziewczynie, z którą spotykał się w ogrodach szkoły klasztornej. Niewinna schadzka została wykryta, a chłopak surowo ukarany. Pokrzywdzony młodzieniec uciekł w nocy ze szkoły. Opuszczenie placówki edukacyjnej, w której edukacja nie była najtańsza, zostało potępione przez ojca, przez co młody Józiu został bez domu i edukacji. Szczęśliwym trafem zaciągnął się do wojska i nie zginął podczas pierwszych walk. Ojciec zaakceptował jego życiową drogę i pomógł finansowo w awansie (kupił patent wojskowy, co było praktykowane). Droga sukcesów otworzyła się sama. Po wielu sukcesach Józef Chłopicki został generałem, a jego droga prowadziła do Włoch, Hiszpanii, by w 1830 roku ustosunkować się do pomysłu powstania listopadowego.
Książka jest ciekawym spojrzeniem na sprawy, które dla naszej ojczyzny były ważne i często mitologizowane. Witold Mikołajczak dokonuje odczarowania i pokazuje sylwetkę mądrego, zrównoważonego dowódcy, który twardo kroczy po ziemi.
Książka jest dobrym uzupełnieniem wiedzy z historii dla wszystkich, którzy są zainteresowani losami naszych przywódców. Wielkim plusem jest też opisanie sytuacji Polski na tle innych krajów i działań Napoleona Bonapartego czy gen. Dąbrowskiego.
„Grochów 1831” nie przypomina znanych nam nudnych tomów, które wychodzą spod piór polskich naukowców starego pokolenia. Jest bardzo lekka, przystępna i stylistycznie zbliżona do prac Normana Daviesa, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz