Guido van Genechten, Ale kupa! Co
masz w pieluszce?, tł. Katarzyna Piętka,
Warszawa „Nasza Księgarnia" 2014
Mysz jest kwintesencją
ciekawego malca, który zabawki rozbroi…
… i w każdą dziurę zajrzy…
…a nawet do pieluch swoich kolegów
i koleżanek…
…żeby się pochwalić, że ona
już z pieluchy nie musi korzystać…
…zwierzaki też chcą
spróbować nowego sposobu załatwiania potrzeb fizjologicznych
W życiu każdego dziecka
przychodzi taki moment, że pieluszka staje się sprawą kłopotliwą. Jak poradzić
sobie z niespodziankami, które tam trafiają? Nie jest to zbyt oczywiste i
potrzeba dociekliwej myszki, która jeszcze nosi pieluszkę, ale powoli uczy się
kontroli nad fizjologią. Dla małych zwierzątek normą jest niezbyt pięknie
pachnąca zawartość. Wstydzą się jej, ale pozwalają sprawdzić myszce, co mają w
pieluszce. Kupy maja różne kształty i zapachy (inspirowane naturalnymi
kształtami). Tylko myszka ma pustą, ponieważ już korzysta z nocnika. Maluchy
widząc to również chcą spróbować. Poza wartością edukacyjną, która pozwoli
dziecku przetrwać czas sadzania na nocniku książka przyciąga ilustracjami i
okienkami. Nie znam malucha, którego ruchome elementy w książce by nie
przyciągały. Jest to świetna propozycja dla rodziców, którzy mają dość
tłumaczenia, dlaczego trzeba siadać na nocniku.
Książka ma jedną bardzo
poważną wadę: strony zbyt cienkie dla odbiorców, czyli dzieci około drugiego
roku życia, bo wtedy pojawia się problem pieluszkowy. Gdyby były one twarde,
kartonowe to zainteresowałyby mniejsze dzieci i dzięki temu wyręczyły rodziców
w walce z przestawieniem z pieluchy na nocnik. Dla mnie książka mogłaby być
nawet dwa razy droższa, gdyby była trwalsza.
Wielkim plusem są okienka.
Czytałyśmy i oglądałyśmy ją przez cały wieczór, a następnego dnia rano córka
sięgnęła właśnie po tę książkę, która w bardzo prosty sposób pokazuje to, co
dziecku jest bliskie i znane.
Książkę pt. „Ale kupa! Co
masz w pieluszce?” polecam wszystkim dzieciom, które zapoznają się z nocnikiem.
Świetna książeczka :) Nam pomogła oswoić się z tematem robienia kupki.
OdpowiedzUsuńRewelacyjna książka. Dziękujemy za polecenie. Synek nie może się oderwać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ZK