czwartek, 29 stycznia 2015

Anne-Dauphine Julliand "Wyjątkowy dzień"



https://www.swietywojciech.pl/Ksiazki/Literatura-faktu/Wyjatkowy-dzien
Anne-Dauphine Julliand, Wyjątkowy dzień. Piękna historia o niełatwym szczęściu, tł. Sylwia Filipowicz, Poznań „Święty Wojciech” 2015
Jakiś czas temu pewna osoba powiedziała mi, że dzieci niepełnosprawne los daje kobietom potrafiącym być ot tak po prostu szczęśliwymi. Taka właśnie jest bohaterka książki: szczęśliwe dzieciństwo, szczęśliwa młodość, szczęśliwe małżeństwo, szczęśliwe macierzyństwo tylko wymagania wobec dzieci troszkę za duże. Choroba córki uświadomiła ją, że nie kochała dzieci za to, że są, ale za ich postępy. Miały one być realizacją jej marzeń o idealnym dziecku. „Oczekiwałam, że zaspokoi i zaskoczy moje macierzyńskie ambicje. Oczekiwałam, że zrealizuje projekty, które naszkicowałam, czekając na jego przyjście. Podświadomie uzależniałam swoją miłość od jego sukcesu. Zrozumiałam, że aż do teraz nie kochałam swoich dzieci za to, kim są, z ich siłami i słabościami, zaletami i ułomnościami. Kochałam je takimi jakimi chciałam, żeby były. Miłością pozbawioną hojności, wymagającą. Azylis nie czytała w wieku trzech lat. Nie będzie czytać jako siedmiolatka. I w ogóle nigdy nie będzie czytać. Ale to nie oznacza, że kocham ją mniej. Miłość jaką ją darzę, nie zależy od jej zdolności czy umiejętności”.
Matka chorej dziewczynki, walcząca w myślach ze śmiercią jednej z córek uczy się kochać i doceniać ludzi takimi jakimi są: z ich ułomnościami, poczuciem humoru, nastrojami, możliwościami. Cierpienie i radość sprawiają, że tworzy dom pełen pamięci, które jest pełne sentymentu i wspomnień po zmarłej córce, ale w jej życiu nie brakuje miejsca dla żywych. Docenia każdy gest, każde słowo i chwile spędzone z dziećmi.
Teoretyczne ósme urodziny Taïs stają się pretekstem do opowiedzenia historii o całej rodzinie, ich przeżyciach i więziach, dzięki którym są silniejsi.
Książkę polecam wszystkim. Dla osób mających niepełnosprawne dzieci może być ona swoistym katharsis. „Wyjątkowy dzień” to lektura doskonała do osób, którzy lubią literaturę sentymentalną, z wolną akcję, poplątanymi wątkami, w której nie ważne jest to, co się dzieje, ale to, co czują bohaterowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz