Renata
Klamerus, Tami z krainy pięknych koni.
Tom II: Tami z Kapadoclandii, Gdynia „Novae Res” 2014
Dziecięcy świat pełen
jest tajemniczości i magii nawet, jeśli jest to zwykłe dzieciństwo, któremu nie
towarzyszą nadprzyrodzone zjawiska. Wyobraźnia może nas zabrać do krain
niezwykłych, w których mity i baśnie przeplatają się ze sobą. Tak jest w
kolejnej części opowieści o Tami autorstwa Renaty Klamerus, która czerpie z
wielu kultur, aby świat przez nią stworzony pełny był tego, co dzieciom,
młodzieży, a nawet dorosłym jest bliskie. Nie bez powodu wiele powieści
fantastycznych jest uniwersalnych i posiada wielu czytelników. Tak jest w
przypadku „Opowieści z Narnii” Lewisa oraz Śródziemia stworzonego przez Tolkiena,
a nawet serii o Harrym Potterze Rowling.
„Tami z krainy
pięknych koni” doskonale wpisuje się w ten świat fantastyki niezwykłych istot,
posiadania magicznych właściwości i dbania o szerzenie dobra. Opowieść Renaty
Klamerus moim zdaniem wychowawczo jest jednak zdecydowanie lepsza od książek,
której bohaterami są dzieci: walka ze złem nie toczy się przy użyciu metod
stosowanych przez zło. Żadne z dzieci nie pragnie niczyjej śmierci czy zagłady,
ale jedynie unieszkodliwienia oraz życzenie, by negatywni bohaterzy stali się dobrzy.
Mają to osiągnąć za pomocą wody o magicznych właściwościach, mającej odmienić
ludzie serca. Symboliczne oczyszczenie jest obecne we wielu kulturach i tu
zostało – podobnie jak wiele elementów z mitologii i baśni – zostaje wplecionych
w akcję. Dla znawców tematu „Tami z krainy pięknych koni” będzie źródłem
świetnej zabawy, polegającej na wyszukiwaniu źródeł.
Książkę Renaty
Klamerus polecam wszystkim, którzy poszukują ciepłych opowieści z elementami
magii. Fabuła jest dość prosta, dzięki czemu dzieci i młodzież nie będą mieli z
nią problemu. Proste opisowe zdania, duża czcionka, niewielka ilość ilustracji
i piękna okładka sprawią, że nasze pociechy sięgną po nią chętnie. Wielkim
plusem powieści jest też opisanie odmiennej o naszej kultury, dzielenie się wiedzą
(co przejawia się również przez wyjaśnianie trudniejszych słów). Dziecięcy
bohaterzy pozwolą małym czytelnikom utożsamić się ze stworzonymi przez autorkę
postaciami.
Jako dziecko lekko bujałam w obłokach. Świat pełen był tajemnic, które trzeba odkryć i marzeń do spełnienia. Jednym z nich była własna stadnina koni na polanie w lesie :)
OdpowiedzUsuńLubię książki pełne magi. Czytałam tom I i był swietny. Musze mieć drugi.
OdpowiedzUsuńKsiążka trafia do autorki blogu "Inna perspektywa": http://inna-perspektywa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGratuluję