piątek, 20 lutego 2015

tunele, labirynty, ozdoby choinkowe



Czasami śmieję się z siebie w myślach. Przez terapię patrzę na świat przez pryzmat pytań: co i jak wykorzystać do terapii. Przed zimowymi świętami z choinka w tle w sklepach można było spotkać mnóstwo przedmiotów, które doskonale nadawały się do terapii SI (integracji sensorycznej), czyli kształtowania odbioru wrażeń. Świetną zabawką są wszelkiego rodzaju łańcuchy na choinkę, styropianowe, filcowe i inne nietłukące się ozdoby. Lampki można wykorzystać do zbudowania tunelu sensorycznego. Wystarczy kilka lub kilkanaście pudeł, przez które zmieści się dziecko, pozlepiać je, zrobić na górnych i bocznych ścianka otwory, w które wciskamy lampki i gotowe. Jak się dziecko znudzi to wystarczy w środku przymocować łańcuchy choinkowe, zwisające frędzle bibuły i dostarczamy kolejnych bodźców. Do tego każdy maluch kocha wszelkiego rodzaju tunele, więc polecam również tym maluchom, które nie muszą być stymulowane.
Takie tunel można na zewnątrz pomalować (w trakcie malowania nie włączamy lampek), okleić, zamocować wszelkiego rodzaju ozdoby. U nas świetnie sprawdziły się tunele z pudeł po orchideach i po maskotkach „angry bird”, za które jesteśmy wdzięczne jednej z sieciówek.
Do takiego labiryntu maluch może zabrać swoje zabawki, turlać przez niego piłeczki, jeździć autami, ścigać się z rodzicem. Jeśli potrzebujemy mniejszy obwód można do środka włożyć kołdrę, maty z wypustkami i mamy kolejną stymulację.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz