Zofia Stanecka, Basia i wyprawa do lasu, il. Marianna Oklejak, Warszawa „Egmont”
2015
W piątek po pracy tata wpada na pomysł weekendowej wyprawy do
lasu na grzyby. Dyskusji i poznawania przyrody przy tym sporo. Początkowo nudne
i męczące odkrywanie fauny i flory zmienia się w prawdziwą przygodę obcowania z
płochliwymi sarnami, ale tylko z ambony.
„Basia i wyprawa do lasu” to kolejna książeczka z serii
opowieści o uroczej dziewczynce, mającej młodszego i starszego brata. Pierwszy
dopiero raczkuje i w lesie podgryza korę, a drugi – jak na ucznia szkoły
podstawowej przystało – popisuje się przed młodszą siostrą, bo wiadomo, że jest
starszy i wie już dużo więcej, dlatego na wyprawę do lasu zapragnie wziąć
największy nóż, by ciąć nim drzewa i produkować papier. Okazuje się, że to
jednak nie tego typu wyprawa, ale zwykłe grzybobranie, którego przygotowanie
jest dla taty tak absorbujące, że zasypia.
Bardzo lubimy opowieści o Basi. Zofia Stanecka obdarza
dzieci przygodami rodziny takiej jak każda inna. Do tego całości uroku dodają
ilustracje wzorowane na tych dziecięcych, ale zdecydowanie staranniejsze. Dla
małego czytelnika ważniejsza jest tu treść, która powinna być wielu maluchom
bliska. Ponad to dowiadują się z nich jak należy się zachować, dlaczego
robienie tego, co wszyscy nie jest wcale konieczne, by być inteligentnym.
Autorka pokazuje swoim czytelnikom alternatywny świat, w którym mama i tata
dzielą się obowiązkami. Polecam wszystkim przedszkolakom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz