Katarzyna Zyskowska – Ignaciak, Upalne lato Gabrieli, Kraków „mg” 2015
Wojenny gwałt może zmienić życie nie tylko
poszkodowanej, ale i kolejnych pokoleń kobiet. Żal, nienawiść wobec sprawcy
sprawiają, że patrzenie na dziecko przynosi wielki ból prowadzący do licznych
depresji i rodzinnej tragedii. Niekochane dziecko nie potrafi okazać miłości
swojemu dziecku. Kalinę i Gabę łączy nieobecność matki w ich życiu. Nieumiejętność
budowania relacji między córką i matką nie jest tak prosta jak może się wydawać
na pierwszy rzut oka. Wyrodna matka opuszczająca dziecko dla kochanka może nie
działać z egoistycznych pobudek, ale właśnie z miłości do jedynego dziecka.
Lata zmagania się z emocjami, walki o kontakt, traktowania córki jako karty
przetargowej przez byłego męża doprowadzają do całkowitego zniszczenia relacji
Kaliny z Gabrielą. Dopiero śmierć profesora (ojca Gaby) pozwala stopniowo wyjaśnić
wiele tajemnic. Nie jest to proces szybki, ale przyspiesza po napisaniu przez
Kern kontrowersyjnej biografii ojca i wizji bliskiej śmierci matki, której mąż
po latach odzywa się do autorki książki. Czy córka, która potrafiła przebaczyć
ojcu wiele kłamstw zdobędzie się na to samo wobec umierającej rodzicielki? Czy
jest w stanie ją zrozumieć? Jak poradzi sobie z odkrytymi rodzinnymi tajemnicami?
„Upalne lato Gabrieli” to interesująca powieść o
konieczności podejmowania trudnych decyzji, godzenia się ze sobą, otoczeniem,
życiem, sztuce przebaczania rozciągającej się ponad osobistymi żalami i
umiejętności dostrzeżenia własnych błędów.
Książka jest ostatnią częścią trylogii, ale dzięki
umiejętnej konstrukcji można sięgnąć po nią bez znajomości wcześniejszych części.
Polecam miłośnikom książek stawiających przed czytelnikami niełatwe historie
pełne konieczności podejmowania trudnych decyzji. Czyta się świetnie. Autorka
porywa nas bardzo subtelnie, przez co nie możemy oderwać się od zawiłej
historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz