poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Alan Sasinowski "Pełna kontrola"



http://www.wforma.eu/178,pelna-kontrola.html
Alan Sasinowski, Pełna kontrola, Szczecin, Bezrzecze „Forma” 2011
Zygmunt Freud zauważył, że wiele problemów, z którymi borykamy się w dorosłym życiu ma źródło w dzieciństwie. Co jeśli osoby pochodzące z tego samego domu odmiennie kierują swoim życiem: jedno studiuje i pracuje w USA ledwo wiążąc koniec z końcem, a drugie skończyło studia na ojczystej uczelni i pracuje w instytucji kultury za najniższą stawkę z trudem pozwalającą na egzystencję, a już na pewno nie na wzniosłe przeżywanie otoczenia. Ewa i Duduś są przeciwieństwami. Ona radzi sobie dość dobrze w odnajdywaniu się w wielkim świecie, szukaniu własnych dróg, prawdziwej, zdrowej miłości. Jej brat jest mężczyzną, o którym możemy przeczytać w książce Philipa Zimbardo i Nikity Colombo „Gdzie ci mężczyźni?”: całkowicie poddaje się nurtowi życia. Szukanie tymczasowych prac, kobiet, miejsc zamieszkania, tłumaczenie porażek systemem, uciekanie w nałogi. Dojrzała pani profesor, Malwina Nowak staje się wymówką do prowadzenia trybu życia, który prowadzi go do wyniszczenia i wciąga w nałóg. Próba buntu ograniczająca się do łamania konwenansów, w których starszy mężczyzna wiąże się z młodą kobietą nie przynosi spodziewanego efektu. Mezalians klasowy również nie wprowadza Dudusia do lepszego świata ani nie gorszy otoczenia, ale pozwala mu nabrać dystansu do siebie, spojrzeć na widmo Złego Domu z perspektywy materialnej, przyziemnej.
„Pełna kontrola” to interesująca analiza przemian przebiegających w naszym kraju oraz obraz Szczecina, który pragnie żyć pełną piersią, ale ciągle tkwi w przeszłych patologiach. W książce nie zabraknie spojrzenia z boku na problemy inteligentów, którzy za pomocą różnorodnych lektur próbują wyjaśnić swoją złą pozycję. Sięgają po lewicowe czasopisma, prawicowe i lewicowe książki ukazujące problem jednostki w świecie konsumpcji, korporacji, interesów dawnych rządzących, nieumiejętności wbicia się w drapieżny świat. Rodzinna bieda materialna nabiera tu aspektu duchowego: jest biedą duchową i umysłową. Romans, w którym bohater ciągle chodzi po krawędzi łączącej życie i śmierć sprawia, że wydaje się on jednoczyć z walczącą o życie kochanką rozmyślnie rujnującą swoje poukładane życie.
Książkę polecam miłośnikom literatury społecznej obnażającej liczne patologie w naszym kraju.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz