Miłosz Waligórski, 32 ślady ku, Szczecin, Bezrzecza „Forma. Fundacja imienia Henryka
Berezy” 2015
„ojciec stoi na progu
pokoju/ i mówi
tyle mamy sobie do powiedzenia
czy wejdzie do środka
czy wyjdzie trzaskając drzwiami
od tego wszystko zależy
życie zawiera się w tej skali”
Wszystko w naszym życiu zależy od relacji i
sposobu przekazywania myśli. Na ile sposobów możemy powiedzieć proste zdanie „tyle
mamy sobie do powiedzenia”. Zapisane zdanie nie niesie z sobą ogromu emocji
towarzyszącego codziennemu życiu. A przecież może to być komunikat pełen
miłości lub złości, znudzenia i tęsknoty. Każde ubranie w emocje mówi nam o
relacjach, kontekście i osobowości nadawcy. Każdy z utworów posiada taką niejednoznaczność
znaczenia, a każdym znajdziemy możliwość innego wypowiedzenia, oddania emocji
wiążących bohaterów lirycznych. Odczytanie go zależy od samego czytającego, jego nastroju, doświadczeń. To
on nadaje podmiotowi cechy, kreśli jego świat, wypełnia miejsca puste, których
w poezji jest wiele. W tomie „32 ślady ku” jest ich tak wiele, że możemy
wszystkie historie wpisać w swoje życie, umieszczać w różnych kontekstach, zobaczyć w nich osobiste relacje z
ludźmi i swoje dążenie do własnych ideałów. "32 ślady ku" to dla mnie utwory wiodące ku samopoznaniu. Brak dopowiedzenia w tytule ku czemu jest to wędrówka sprawia, że każdy z nas może podejść do zbioru bardzo osobiście, przez co całość staje się niezwykle uniwersalna.
Zbiór stanowi piękną wielowątkową opowieść, w
której każdy utwór daje wiele możliwości odczytania i osadzenia w życiu każdego
człowieka, dlatego zachęcam do tej niezwykłej wędrówki przez labirynty swojej
świadomości i podświadomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz