wtorek, 2 lutego 2016

Sabine Kalwitzki i inni "To ja! Historyjki, które dodają dzieciom pewności siebie" il. Dagmar Henze

http://ksiegarnia.proszynski.pl/product,71474
Sabine Kalwitzki i inni, To ja! Historyjki, które dodają dzieciom pewności siebie, il. Dagmar Henze, tł. Dominika Julia Umińska, Warszawa "Prószyński i S-ka" 2015
Budowanie pewności siebie, pokonywanie lęków, samoakceptacja, nauka przyznawania się do błędów, mówienie prawdy, utrata bliskiej osoby lub zwierzątka, choroba, potwory, zagubienie, burza, przebaczenie i wiele innych rzeczy oraz spraw, z którymi dzieci muszą się zmierzyć. Pomóc mogą im w tym rozmowy z rodzicami, odpowiednie bajki lub opowieści pozwalające zrozumieć siebie, innych oraz otoczenie. Wychowanie na mądrego, szczęśliwego dorosłego nie jest łatwe i musimy wspierać się odpowiednimi przykładami. "To ja! Historyjki, które dodają dzieciom pewności siebie" to zbiór opowiadań o dziecięcych doświadczeniach. Książka zachęca do rozmów o uczuciach. Dziecko odkrywa, zaczyna rozumieć oraz panować nad swoimi emocjami. Rozmowy o uczuciach i zachowaniach budują w naszych pociechach pewność siebie. Czują się przez to ważne, traktowane poważnie, a to przekłada się na budowanie ich pewności siebie, co z kolei wiąże się z sukcesami w grupie rówieśniczej oraz w szkole.
W zbiorze znajdziemy wiele różnorodnych opowieści. Najbardziej spodobała mi się historia Lily, która z okazji Dnia Matki samodzielnie przygotowuje śniadanie. W tym celu wyprawia się rano po świeże bułki do piekarni. Pokazywanie dziecku, że może być samodzielne, ponieważ już urosło sprawia, że pociecha coraz chętniej podejmuje odpowiedzialność za prace w domu.
Kolejne opowiadanie, które podbiło moje serce pokazuje dzieciom, że wcale nie muszą chcieć być przez inne osoby przytulane, całowane czy dawać innym buziaki. Rodzice małej Soni traktują dziewczynkę i jej emocje bardzo poważnie i uczą, że dziecko może decydować o swoim ciele.
Nie zabraknie też opowieści o wizycie u dentysty, który ma dziwnie małe wiertło; o samodzielnych wyprawach chłopców, którzy chcą bawić się na placu zabaw w parku; o zagubieniu w sklepie; pojawieniu się młodszego rodzeństwa, które przewraca świat do góry nogami; zdobywaniu umiejętności na basenie i pokonywaniu strachu oraz zmęczenia w czasie egzaminów.
"Pieśń fletu" z kolei zabiera dzieci w świat akceptacji inności. Nieśmiała Gosia niepotrafiąca bawić się na urodzinowym przyjęciu okazuje się wspaniałą flecistką urozmaicającą przyjęcie swoim występem. Wśród tych przygód nie zabraknie i opowieści o zwierzętach. "Zanim zapadniesz w zimowy sen" pokazuje dzieciom, że dobrze jest słuchać rodziców, ponieważ oni lepiej znają naturę i wiedzą, kiedy jest czas na zabawę, a kiedy na sen.
W książce znajdziemy trzydzieści cztery opowieści. Całość podzielono na trzy części. W pierwszej znajdziemy historyjki budujące wiarę w siebie i odwagę, w drugiej dodające otuchę i niosące pocieszenie, w trzeciej niosące ukojenie i wyciszenie. całość jest przemyślana i pozwala pokazać dzieciom ich świat z perspektywy narratora pozytywnie nastawionego do małych bohaterów.
Całość oprawiono w solidną, matową okładkę, a śliskie, grube strony zszyto, dzięki czemu książka jest solidna. W porównaniu z tekstem ilustracji jest niewiele (jedna do dwóch na stronie), ale pozwalają małych czytelników przenieść w świat zawarty w dziecięcych przygodach oraz rozwinąć wyobraźnię.
Książkę polecam wszystkim dzieciom i ich rodzicom. Będzie to idealna pomoc wychowawcza.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz