Rafał Skarżycki, Hej, Jędrek! Kto tu rządzi?, il. Tomasz Lew Leśniak, Warszawa „Nasza
Księgarnia” 2016
Bycie w czwartej klasie dla kogoś, kto pragnie
uznania i sławy jest bardzo frustrujące, ale bywają takie chwile, kiedy na
horyzoncie pojawia się nadzieja na zmianę swojego statusu społecznego z mało
ważnego piłkarza szkolnej drużyny na jej kapitana. Wszystko zaczęło się od
nieudanego meczu z odwiecznym rywalem szkoły, do której chodzi Jędrek. Poważna
kontuzja Maćka (kapitana drużyny) przyczynia się do przegranej. Zadaniem
chłopaków jest odzyskanie pozycji i wybór kapitana drużyny, który poprowadzi
ich ku kolejnym zwycięstwom. Niestety objęcie tego ważnego miejsca okazuje się
dużo trudniejsze niż to się na początku Jędrkowi wydawało, ponieważ każdy z
chłopaków chce być w ten sposób wyróżniony. Jakby tych przeszkód do sławy było
mało do szkoły przeprowadza się Artur Dąbrowski, syn słynnego piłkarza i młody
utalentowany piłkarz, którego uwielbia cała szkoła, przez co bez problemu udaje
mu się zdobyć poparcie i opaskę kapitana. Jędrek jednak nie traci nadziei i
knuje kolejne intrygi. Nie zawaha się nawet na narażenie zdrowia i życia. Z
jego perspektywy są to jedynie niewinne wygłupy i wyścigi o sławę. Na szczęście
w porę uświadamia sobie, że jednak przeholował. Jego rywal okazuje się bardziej
uparty i zapatrzony w siebie, przez co wpada w tarapaty, z których o dziwo
wyciąga go Artur, Karola i ekipa ratunkowa. Dzięki tej przygodzie Jędrek uczy
się bardzo ważnej rzeczy, którą dzieli się ze swoimi czytelnikami: „Bo wiecie,
tam na górze, w wieży, zrozumiałem coś jeszcze – wygrywanie jest fajne, nie
powiem, bycie popularnym, rozdawanie kart też, ale kiedy myślisz tylko o tym,
to na samym szczycie… jesteś sam. A to nie moja bajka”.
Młody czytelnik z tej prostej historii może
wyciągnąć wiele pouczających wniosków: kłamstwo raczej nie popłaca, nabijanie
się z nauczycieli może obrócić się przeciwko nam, czasami warto uczyć się i
tego, co odkryto dwadzieścia wieków wcześniej, kształtowanie swojego wizerunku
jest ważne, ale trzeba robić to umiejętnie, odkryją czym jest piar oraz
przekonają się, że rzucanie nierozsądnych wyzwań, które łączą się z łamaniem
zakazów może być bardzo niebezpieczne. Ponad to odkryją jak ważna jest
przyjaźń, współpraca z kolegami oraz przekonają się, że starsze rodzeństwo
(zwłaszcza siostra) wcale nie musi być taka zła jak nam się wydaje.
Seria książek „Hej, Jędrek!” zawiera
interesujące historie, w które wplecione są ciekawe komiksy. Połączenie dwóch
form sprawia, że książkę czyta się szybciej, a fabuła nabiera tempa i staje się
bliższa młodym czytelnikom.
„Kto tu rządzi?” To świetna propozycja lektury
dla chłopaków. W opowieści znajdą problemy im bliskie (sympatia do koleżanki,
pokonywanie lęków, problemy z dogadywaniem się, brak sławy, złośliwe
rodzeństwo, uciążliwi rodzice i nauczyciele) i pozwoli im spojrzeć na własny
świat z nieco cynicznej perspektywy, przejrzeć się w krzywym zwierciadle
zapatrzenia w siebie przez Jędrka.
Ze względu na bohatera „Hej, Jędrek! I kto tu
rządzi?” to lektura dla chłopców, ale myślę, że dobrze czytać ją z rodzeństwem,
kolegami. Opowieść nastolatka może być wstępem do własnych przygód z tworzeniem
dzienników, w których proza łączona jest z komiksem. Uważam, że cała seria może
być doskonałą inspiracją dla nauczycieli etyki oraz języka polskiego. Autorzy
poruszają tu ważne kwestie tworzenia profili na portalach społecznościowych,
szukania sławy w sieci, ciągłego informowania wszystkich o tym co się robi,
dekoncentrowania się na lekcjach prze telefon. Wielkim plusem książek Rafała
Skarżyckiego i Tomasza Lwa Leśniaka jest unikanie wulgaryzmów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz