wtorek, 3 maja 2016

Agnieszka Stelmaszyk "Kto mnie przytuli? Mój mały kotek "il. Magdalena Saramak

Agnieszka Stelmaszyk, Kto mnie przytuli? Mój mały kotek, il. Magdalena Saramak, Warszawa „Wilga” 2016
Trzy opowieści o kotach łączy chwilowy pobyt w Przytulisku Marty Zakrzewskiej, której pomaga nastoletnia Aneta. Pełne ciepła miejsce dla zwierząt daje im nadzieję na spokojną teraźniejszość, odpowiednią opiekę lekarską, troskę ludzi i nadzieję na prawdziwy dom. Pierwsza opowieść pokazuje nam koteczkę trafiającą w ręce bogatego, rozkapryszonego chłopca, którego rodzice zajęci swoimi sprawami nie mają ani siły, ani czasu, ani ochoty na zajęcie się własnym dzieckiem, a tym bardziej zwierzakiem. Kiedy mała, puchata pupilka nudzi się chłopcu zapomina ją nakarmić, sprzątać po niej, a przed wyjazdem na wakacje porzuca ją. Koteczka poznaje przedstawicielkę swojego gatunku i jej niezwykły dom: antykwariat. Niestety miłość do chłopca sprawia, że opuszcza Safonę i wędruje w poszukiwaniu swojego właściciela i przypadkowo trafia do prowadzonego przez małżeństwo emerytów domowego schroniska, które ma pomóc przepełnionemu schronisku. Wakacje są czasem, kiedy wiele zwierzaków traci domy, dlatego kotów bardzo szybko przybywa i tu. Na szczęście znajdują się dobrzy ludzie marzący i potrzebujący kociaki. Drobinka staje się kotka terapeutką dla innego kota i sprawia, że w domu znowu jest radośnie. Przypadek sprawia, że ma ona okazję jeszcze raz spotkać Safonę mieszkającą w antykwariacie i opowiedzieć jej swoje losy.
Grafit jest bohaterem kolejnej opowieści. Przeprowadzka jego rodziny kończy się dla niego niechcianym rozstaniem i to wcale nie dlatego, że zostaje porzucony, ale przez swój popłoch wywołany zamieszaniem. Długa wędrówka zimą sprawia, że trafia do fabryki bombek skąd wyrusza ciężarówką do miasta, co którego przeprowadziła się rodzina, tam włóczy się po ulicach, trafia pod opiekę rudego kocura i przez przypadek do schroniska, dzięki czemu może stać się najwspanialszym prezentem Gwiazdkowym dla… swojego ukochanego właściciela. Rudy, dziki bohater też zyskuje nowy dom i rodzinę.
Historia Bezy jest nieco odmienna. Kotka nigdy nie miała ludzkiej rodziny. Mama urodziła ją w piwnicy i dobrze chowała się przed ludźmi  Wędrując po mieście gubi swoją kocią rodzinę i trafia do schroniska. Przypadek sprawia, że schorowana kotka zostaje wybrana przez dziewczynkę marzącą o swoim kotku. Niestety muszą czekać na wspólne zamieszkanie, ponieważ zwierzak jest chory. Po zamieszkaniu ze swoją panią Beza czasami ucieka. Pewnego dnia znika na dłużej. Poszukiwania dziewczynki są długie i wytrwałe, a do tego kończą się nie tylko znalezieniem kota, ale i nowej przyjaciółki jeżdżącej na wózku.
Proste, piękne opowieści pełne serca, dobroci, sprawiają, że mali czytelnicy stają się wrażliwsi na otoczenie. Pokazane wzorce współpracy, empatii sprawiają, że dzieci otrzymują wielką lekcję, z której mogą wyciągnąć wnioski sprawiające, że będą lepsi nie tylko dla zwierząt. Konieczność pomagania słabszym uczy, że nie wolno nikogo traktować przedmiotowo, że każdy jest interesujący taki jaki jest, z bagażem wad i zalet. Kolejny ważny wniosek to podbudowanie wiary w siebie i swoje możliwości. Dzieci odkryją, że wcale nie są tak słabe i mogą pomagać innych, a przez to uczyć się samodzielności i otwartości.
Całość oprawiono w grubą okładkę, wzbogacono interesującymi szkicami. Niedługie rozdziały wydrukowano dużymi literami, dzięki czemu czytanie staje się przyjemniejsze. Pozornie bardzo gruba książka dzięki połączeniu trzech opowieści staje się doskonałym ćwiczeniem pamięci małych czytelników. Wielkim plusem jest prosty język i strona czynna zdań, przez co czytanie sprawia przyjemność.
„Kto mnie przytuli?” to świetna lektura do słuchania dla przedszkolaków oraz bardzo interesująca książka dla dzieci w wieku szkolnym.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz