Agnieszka
Stelmaszyk, Kto mnie przytuli? Mój mały
kotek, il. Magdalena Saramak, Warszawa „Wilga” 2016
Trzy opowieści o kotach łączy chwilowy pobyt w
Przytulisku Marty Zakrzewskiej, której pomaga nastoletnia Aneta. Pełne ciepła
miejsce dla zwierząt daje im nadzieję na spokojną teraźniejszość, odpowiednią
opiekę lekarską, troskę ludzi i nadzieję na prawdziwy dom. Pierwsza opowieść
pokazuje nam koteczkę trafiającą w ręce bogatego, rozkapryszonego chłopca,
którego rodzice zajęci swoimi sprawami nie mają ani siły, ani czasu, ani ochoty
na zajęcie się własnym dzieckiem, a tym bardziej zwierzakiem. Kiedy mała, puchata
pupilka nudzi się chłopcu zapomina ją nakarmić, sprzątać po niej, a przed
wyjazdem na wakacje porzuca ją. Koteczka poznaje przedstawicielkę swojego
gatunku i jej niezwykły dom: antykwariat. Niestety miłość do chłopca sprawia,
że opuszcza Safonę i wędruje w poszukiwaniu swojego właściciela i przypadkowo
trafia do prowadzonego przez małżeństwo emerytów domowego schroniska, które ma
pomóc przepełnionemu schronisku. Wakacje są czasem, kiedy wiele zwierzaków
traci domy, dlatego kotów bardzo szybko przybywa i tu. Na szczęście znajdują
się dobrzy ludzie marzący i potrzebujący kociaki. Drobinka staje się kotka
terapeutką dla innego kota i sprawia, że w domu znowu jest radośnie. Przypadek
sprawia, że ma ona okazję jeszcze raz spotkać Safonę mieszkającą w
antykwariacie i opowiedzieć jej swoje losy.
Grafit jest bohaterem kolejnej opowieści.
Przeprowadzka jego rodziny kończy się dla niego niechcianym rozstaniem i to
wcale nie dlatego, że zostaje porzucony, ale przez swój popłoch wywołany
zamieszaniem. Długa wędrówka zimą sprawia, że trafia do fabryki bombek skąd
wyrusza ciężarówką do miasta, co którego przeprowadziła się rodzina, tam włóczy
się po ulicach, trafia pod opiekę rudego kocura i przez przypadek do
schroniska, dzięki czemu może stać się najwspanialszym prezentem Gwiazdkowym
dla… swojego ukochanego właściciela. Rudy, dziki bohater też zyskuje nowy dom i
rodzinę.
Historia Bezy jest nieco odmienna. Kotka nigdy nie
miała ludzkiej rodziny. Mama urodziła ją w piwnicy i dobrze chowała się przed
ludźmi Wędrując po mieście gubi swoją
kocią rodzinę i trafia do schroniska. Przypadek sprawia, że schorowana kotka
zostaje wybrana przez dziewczynkę marzącą o swoim kotku. Niestety muszą czekać
na wspólne zamieszkanie, ponieważ zwierzak jest chory. Po zamieszkaniu ze swoją
panią Beza czasami ucieka. Pewnego dnia znika na dłużej. Poszukiwania
dziewczynki są długie i wytrwałe, a do tego kończą się nie tylko znalezieniem
kota, ale i nowej przyjaciółki jeżdżącej na wózku.
Proste, piękne opowieści pełne serca, dobroci,
sprawiają, że mali czytelnicy stają się wrażliwsi na otoczenie. Pokazane wzorce
współpracy, empatii sprawiają, że dzieci otrzymują wielką lekcję, z której mogą
wyciągnąć wnioski sprawiające, że będą lepsi nie tylko dla zwierząt.
Konieczność pomagania słabszym uczy, że nie wolno nikogo traktować
przedmiotowo, że każdy jest interesujący taki jaki jest, z bagażem wad i zalet.
Kolejny ważny wniosek to podbudowanie wiary w siebie i swoje możliwości. Dzieci
odkryją, że wcale nie są tak słabe i mogą pomagać innych, a przez to uczyć się samodzielności
i otwartości.
Całość oprawiono w grubą okładkę, wzbogacono
interesującymi szkicami. Niedługie rozdziały wydrukowano dużymi literami,
dzięki czemu czytanie staje się przyjemniejsze. Pozornie bardzo gruba książka
dzięki połączeniu trzech opowieści staje się doskonałym ćwiczeniem pamięci
małych czytelników. Wielkim plusem jest prosty język i strona czynna zdań,
przez co czytanie sprawia przyjemność.
„Kto mnie przytuli?” to świetna lektura do słuchania
dla przedszkolaków oraz bardzo interesująca książka dla dzieci w wieku
szkolnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz