piątek, 10 czerwca 2016

Brandon Mull "Pięć Królestw. Strażnicy Kryształów"



https://sklep.egmont.pl/ksiazki/literatura/p,straznicy-krysztalow,11787.html
Brandon Mull, Pięć Królestw. Strażnicy Kryształów, tł. Rafał Lisowski, Warszawa „Egmont” 2016
Wędrówka po świecie Pięciu Królestw nie jest łatwa. Wszystko, z czym mają tu do czynienia bohaterowie jest całkowicie inne od tego, co znają ze swojego świata, do którego chcą wrócić. Zbyt duża ciekawość i chęć popisania się przed koleżankami i kolegami stała się przyczyną ich wessania do świata pełnego niebezpieczeństw i przemocy. Życie utrudniło im rozproszenie oraz naznaczenie jarzmoznakami świadczącymi o ich niewolnictwie. Niektórym z pomocą formistów udało się usunąć ten uzależniający. Od woli pana lub handlarza niewolników znak. Mimo tego wędrówka wcale nie stała się łatwiejsza. Czyhające na bohaterów niebezpieczeństwa, udział w lokalnych sprawach, wplątanie się w walką z najwyższym królem pragnącym zapanować nad całym światem. Do tego jednak potrzebował niespotykanej mocy, a tę mogły mu dać jego własne córki, które nie chciały być pozbawione swojego naturalnego daru i więzione w lochach. Przez wiele lat władcy udawało się ujarzmić moce córek. To jednak sprawiło, że zatrzymał się ich proces starzenia. Mimo dużego doświadczenia i wielu lat kobiety ciągle są dziewczynami. Z przypadkowymi przybyszami mają wspólny interes: uwolnić się spod władzy tyrana.
W trzecim tomie bohaterowie trafiają do Zeropolis, kierowanego przez Abrama Trencha. Zadziwiająca technologia łącząca ze sobą to, co dzieci znają z niesamowitymi osiągnięciami możliwymi dzięki wykorzystaniu magii, mocy formistycznych sprawiają, że kraina z jednej strony jest im niezwykle bliska, a z drugiej obca, wroga i zmuszająca do ciągłej walki z przeciwnościami losu, uciekaniem przed śledzącymi ich władzami. Pomoc Mirze w odnalezieniu Konstancji wiąże się z licznymi niebezpieczeństwami, od których nie ma ucieczki. Jedyną alternatywną drogą wyjścia jest współpraca z władzami i ujawnienie tajemnic, które mogą na zawsze pogrążyć świat, na który zostali skazani.
Czy istnieje droga ucieczki? Czy będą musieli na nowo zorganizować sobie życie w kolejnym miejscu? Czy istniejące łącze z internetem z ludzkiego świata pomoże im wrócić do domu? Jakie są konsekwencje chwilowego znalezienia się w tym innym świecie?
W trzecim tomie bohaterowie odkryją kolejne moce posiadane przez nich, dowiedzą się jak cenni mogą być jako pomocnicy ruchu oporu, wezmą udział w wielu niebezpiecznych akcjach oraz obnażenie tajemnic zeropolitańskiego rządu, odkrycie kto pomógł najwyższemu, ciągłe ucieczki prze patrolami, niebezpieczne akcje – wokół tego będą toczyły się niesamowicie szybko zmieniające się wydarzenia. W tym tomie bohaterzy nie będą mieli wytchnienia.
Dobrze zbudowana fabuła i subtelne nawiązania do wcześniejszych wydarzeń pozwalają odnaleźć się w akcji. Myślę, że te przypomnienia powinny być mniej subtelne ze względu na zawiłość akcji oraz zbyt duże odstępy czasu w ukazywaniu się kolejnych tomów (między pierwszym a drugim tomem -rok, drugim a trzecim – 7 miesięcy). To sprawia, że czytelnik wchodzący w świat stworzony przez Brandona Mulla od razu po pojawieniu się kolejnego tomu na rynku czuje się zagubiony. Najlepiej czytać wszystkie od razu, ponieważ dziwne nazwy, niesamowite wydarzenia i sami bohaterowie są tak skonstruowani, że w grupie nie posiadają cech, dzięki którym byliby jedyni i niepowtarzalni. Być może jest to wynik tego, że zbyt wielką wagę postawiono na akcję, a za mało miejsca poświęcono kreowaniu charakterów.
Kolejny tom „Pięciu Królestw” to przyjemna i wciągająca lektura. Do tego wymagająca skupienia i sporej wyobraźni. Książkę polecam miłośnikom fantastyki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz