wtorek, 7 czerwca 2016

Dana Perino "Dobre wieści"



http://www.wydawnictwokobiece.pl/produkt/dobre-wiesci/#
Dana Perino, Dobre wieści. Wspomnienia najsłynniejszej Rzeczniczki Prasowej Białego Domu, tł. Edyta Świerczyńska, Białystok „Wydawnictwo Kobiece” 2016
Uwielbiam książki opowiadające o silnych kobietach robiących karierę, ponieważ identyfikuję się z ich ambitnymi celami, a do tego inspirują mnie, motywują do jeszcze lepszej pracy i większej pokory. Czego spodziewałam się po ”Dobrych wieściach” Dany Perino? Przede wszystkim wyobrażałam sobie, że będzie to opowieść tylko i wyłącznie o karierze. Czy jednak nasze życie to tylko praca?
Autorka zabiera nas w pouczającą podróż po swoim życiu. Na początku drogi jest zwykłą dziewczyną mieszkającą na ranczu, poznającą trudy życia, odkrywającą ograniczenia, uczącą się walczyć o swoje i bojącą się, że jej życie może toczyć się wokół prowincji. Jako mała dziewczynka zaczyna marzyć o karierze. Z czasem te pragnienia się konkretyzują i Dana obiera cel: chce być rzecznikiem prasowym Białego Domu pod rządami Republikanów.
Poznamy zawiłe dzieje jej rodziny pochodzącej z faszystowskich Włoszech i uciekających z kraju bez pieniędzy. Uświadamiamy sobie jak polityka Stanów Zjednoczonych wpłynęła na mit pokazujący je jako raj dla tych, którzy chcą pracować: za obietnicę uprawy ziemi dziadkowie dostają skrawek pola w małozaludnionym stanie. Ciężka praca, pokora, oszczędność i chęć osiągnięcia więcej sprawiła, że każde kolejne pokolenie osiągało więcej. Dzieci chodziły do szkół, uczestniczyły w pracach i przygotowywały się do samodzielności. Tak wygląda też dzieciństwo Dany: praca, nauka i nuda, z którą na prowincji nie można było nic zrobić. Autorka pokazuje siebie jako nieco psotną dziewczynkę, którą na ogół uważano za grzeczną. Szansą na wyrwanie się z rancza jest college, a później studia, które dostosowuje do swoich życiowych celów.
„Dobre wieści” to pouczająca opowieść o całym życiu autorki niewstydzącej się swoich życiowych rozterek, szukającej rozwiązań, czasami oddającej się lenistwu. Uświadamia nas jak wielkie znaczenie ma posiadanie odpowiednich kompetencji i splot wydarzeń. Bez posiadania znajomości, układów rodzinnych Dana Perino spełnia swoje marzenie: zostaje rzecznikiem prasowym Białego Domu.
Opowieść o pracy, przeciwnościach, urokach, trudach, radościach, niespodziewanych zmianach w życiu pozwala wyciągnąć wiele wniosków, które w postaci zasad każdy z nas może wprowadzić w swoje życie. Wśród nich będą takie proste hasła jak wybaczaj, unikaj ludzi toksycznych, ucz się od lepszych, obserwuj jak pracują inni, dbaj o dobre relacje ze wszystkimi, otaczaj się ludźmi życzliwymi, bądź otwarty na zmiany i wiele innych.
Dana Perino pokazuje nam, że każdy ma szansę osiągnąć wielkie cele. Nie ważne skąd pochodzi, ale to jakie są jego marzenia, czy obiera sobie ścieżkę nauki pozwalającą na ich realizację i stwarza sytuacje pomagające mu znaleźć się wystarczająco blisko miejsca, w którym dokonuje się wyborów:
„Czasami warto zmienić miejsce zamieszkania i zdobyć więcej doświadczenia zawodowego, żeby potem móc wrócić i objąć lepszą posadę(…). Nie traćcie szansy tylko dlatego, że propozycja dotyczy miejsca oddalonego o trzy tysiące mil od domu. (…) praca w małych i średnich miastach jest naprawdę dobrym rozwiązaniem dla tych, którzy dopiero wspinają się po szczeblach kariery. (…) Pomyślcie o tym w kategoriach podaży i popytu – w wielkim mieście mieszkają tysiące ludzi o podobnych kwalifikacjach i doświadczeniu zawodowym, więc walka o każdą świetną posadę na rynku jest zacięta. Dlaczego by nie wyjechać gdzie indziej i tam błyszczeć?”
Poza tym była rzeczniczka uświadamia nam, że świat to wielka wioska, w której ludzie przeprowadzają się z kraju do kraju, by kolejne pokolenia mogły przypadkowo spotkać się i uświadomić sobie, jak wiele mają ze sobą wspólnego. Otwartość, tolerancja, akceptacja, próba zrozumienia innych są doskonałymi narzędziami w komunikacji. Do tego dochodzi umiejętność nieujawniania zbyt wielu szczegółów, niewyrażania opinii o innych, unikania ocen, przybieranie odpowiedniej postawy i modulacji głosu.
„Dobre wieści” to bardzo optymistyczna książka doskonale oddająca amerykański sposób patrzenia na świat: z jednej strony jest on bardzo optymistyczny i przekonujący o wielkiej akceptacji innych, a z drugiej jest to jednak poklepywanie po pleckach i mówienie: „bądźcie lepsi, my potrafimy i bierzcie z nas przykład”. To sprawia, że sama Dana Perino dla bliskich i przyjaciół staje się czasami osobą irytującą. Sama na tę swoją przywarę patrzy mówiąc: zostałam rzecznikiem wszystkich. W tym stwierdzeniu nie ma jednak zadzierania nosa, ale rozumienie posiadania przywary i szukanie jej przyczyn w dzieciństwie, które nie różni się niczym od naszych nieidealnych wspomnień.
Książkę polecam wszystkim szukającym inspiracji w swoim życiu, zastanawiającym się w jaki sposób pokierować swoim losem, jak rozplanować karierę i uzupełniać się z towarzyszem/towarzyszką życia, aby nie gubić się w obowiązkach, które przerastają nasze umiejętności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz