Danuta Wawiłow, Wierszykarnia,
il. Jola Richter – Magnuszewska, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2016.
Już sam tytuł zbioru wierszy dla dzieci Danuty
Wawiłow „Wierszykarnia” wprowadza nas w świat skojarzeń, dziecięcego wymyślania
słów, nadawania im nowych znaczeń i wzbogacanie świata w dziecięce spojrzenie,
w którym wszystko ma – niekoniecznie logiczne – wyjaśnienie. Wierszykarnia to
miejsce powstawanie licznych wierszyków. Linia produkcyjna nie ma końca.
Materiałem może stać się wszystko: pranie w rzece zasypianie, uganianie za
motylami, wstawanie, wyprawa do zoo, zabawy w kałuży, dziecięce zdobywanie i
odkrywanie świata, czekanie na smaczny deser, jazda na rowerze, noc, bajki,
nieodpowiednie zachowanie, smutek. W ten sposób do otoczenia bohaterów trafiają
niezwykłe postaci, które mogą dostrzec tylko najmłodsi. Poetka zabiera nas w
świat dziecięcych zajęć, zabaw, przeżyć, co doskonale widać w utworze „Kałużyści”:
Już od rana na
podwórzu,
wśród patyków i
wśród liści,
przykucnęli nad
kałużą
pracowici
kałużyści.
Wygrzebują brud
z kałuży,
niech kałuża
będzie czysta!
Pełne ręce ma
roboty
każdy dzielny
kałużysta!
Rękawiczką i
chusteczką
dwóch błocistów
chodnik czyści.
Obrzucają się szyszkami
bardzo dzielni
szyszkowiści.
Dwie kocistki
pod ławeczką
cukierkami karmią
kota…
Świętek piętek
czy niedziela
Na podwórku wre
robota!
W dziecięcych zajęciach nie ma niczego niepoważnego.
Każde zadanie jest bardzo ważne i zmusza najmłodszych do ciągłej aktywności.
Ich nieskończona misja ma ważny cel, który niekoniecznie musi być zrozumiały
przez dorosłych.
Innym wierszem pięknie wpisującym się w naszą
codzienność jest „Spacerek”, kiedy mama z córką ruszają na wieczorny spacer, w
czasie którego dziewczynka zbiera piórka, kwiatki, śpiewa piosenki, cieszą się
chwilą, opowiadają sobie niezwykłe historie. Nie zabraknie tam i bajek oraz
tekstów znanych z popularnych piosenek np. „Szybko!” opowiadające o porannym
pośpiechu i zderzeniu go z dziecięcym brakiem pośpiechu „A ja chciałbym przez
kałuże/ iść godzinę albo dłużej,/ trzy godziny lizać lody,/ gapić się na
samochody (…) Chciałbym wszystko robić wolno, ale mi nie wolno…”
„Wierszykarnia” wzbogacona interesującymi
ilustracjami Joli Richter – Magnuszewskiej przyciąga dziecięcy wzrok. Kolorowe
strony zabierające małych czytelników w świat utworów pozwalają zainteresować
nasze pociechy lekturą. Solidna oprawa, bardzo dobrze zszyte strony i matowy,
gruby papier sprawiają, że książka staje się nie tylko literackim, ale i
wizualnym doświadczeniem dla dziecka.
Lekturę polecam przedszkolakom lubiącym wiersze,
rymowanki. Wiele niedługich utworów będzie doskonałym materiałem do ćwiczenia
dziecięcej pamięci. Różnorodna tematyka zapewni nam idealną lekturę na każdą
okazję. Ze zniecierpliwioną pociechą czekającą na deser można przeczytać „Zapach
czekolady”, a z małym łobuzem „Niegrzeczna dziewczynka”.
My jesteśmy zachwycone uniwersalnością, ponadczasowością i pięknym dziecięcym spojrzeniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz