środa, 8 marca 2017

feminista

-Jestem bardziej feministyczny niż 90% samców - powiedział z przekonaniem 40 paroletni znajomy.
-Kiedy ostatnio coś ugotowałeś lub posprzątałeś? - zadałam praktyczne pytanie weryfikujące poziom feminizmu w związkach.
-A co to ma do rzeczy? - spytał znajomy
-No, ma dużo. Bo twoja żona to robiła wczoraj, przedwczoraj i przedwczoraj.
-Myślisz, że jak będę żonie pomagał to będę bardziej feministyczny.
-Jak będziesz żonie pomagał to wcale nie będziesz feministyczny. Feministyczny będziesz dopiero, kiedy ona nie będzie ci musiała mówić, że trzeba dzieckiem się zając, po kocie posprzątać, zakupy zrobić, umyć podłogę, ugotować obiad.
-No, ale nas mężczyzn wychowano tak, że my nie widzimy czy trzeba posprzątać. Poza tym skąd mam wiedzieć, że coś trzeba kupić?
-Jak się nauczysz tego, czego cię nie nauczono to wtedy będziesz feministyczny. Teraz jedynie deklarujesz sympatię do feminizmu
;)
Bywam złośliwa do Waszych mężów, których nawet imion nie pamiętam, ale za to wiem czyim jest ojcem i mężem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz