„Ogół narodu stawał się nieskory do książki. Polska przestała być
ogniskiem kultury. Bardzo daliśmy się prześcignąć innym w naukach, toteż i
oświata powszechna musiała się skutkiem tego obniżać w społeczeństwie.
Upadek oświaty pociągnął za sobą upadek wszystkiego. Nie może być
inaczej, bo do każdej ludzkiej czynności potrzebne są… władze umysłowe. Im one
bardziej wykształcone, tym rozumniejsze są czynności człowieka; im mniej nauki
i wykształcenia, tym łatwiej o czyny niemądre.
Z ubytkiem oświaty zmniejszała się biegłość w załatwianiu spraw
publicznych, czyli ubywało rozumu politycznego. Siła umysłowa narodu słabła, i
skutkiem tego malała też jego siła polityczna, tj. siła i znaczenie państwa”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz