Szokująca
gra słów i zaskakujące metafory. Język wypowiada wojnę banałowi i
wygrywa tę bitwę. Niezwykły kunszt kompozycyjny i mistrzowskie panowanie
nad całością. Ta poetycka opowieść z początku XXI wieku mieni się
kalejdoskopem obrazów, scalając w jedno chaos i rozproszenie
współczesnej cywilizacji. Czytelnik może mieć wrażenie, że bierze udział
w niepowtarzalnej grze znaczeń. Zmienność obrazów jest odpowiedzią, w
jakim kierunku zmierza komunikacja. Gest poetycki nie jest markowany,
wręcz odwrotnie – zagrany na szerokim oddechu, wybrzmiewa długo po
lekturze tych wierszy. Tak wiele dzieje się w tej poezji. Nie ma w niej
taryfy ulgowej. Autor dotyka tego, co boli i niepokoi, jest przy tym
wyrafinowany i wymagający. Inteligencja poetycka staje się wyczulona na
każdy niuans świata. Prowadzi do obszarów wyobraźni nieujarzmionej i
wolnej. Czytając te wiersze, wiemy, dlaczego poezja powinna być
nieprzewidywalna, bo w tym jest jej siła. Słowo słowu się dziwi. Poeta
zaskakuje i tym zaskakiwaniem zachwyca.
Ewa Sonnenberg
Ewa Sonnenberg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz