środa, 24 maja 2017

Angelika Gumkowska "Laboratorium w szufladzie. Chemia"

https://ksiegarnia.pwn.pl/Laboratorium-w-szufladzie,84911107,p.html
Angelika Gumkowska, Laboratorium w szufladzie. Chemia, Warszawa „PWN” 2015
Nic tak jednoznacznie nie kojarzy nam się z eksperymentami i laboratorium jak chemia. Ale ona również przywołuje wspomnienia niebezpiecznych doświadczeń z kwasami, zasadami, wybuchającymi substancjami. Chemia często okazuje się ostatnim przedmiotem, którym rodzice chcieliby zafascynować młodego odkrywcę świata. Myśl o laboratorium w domu u niejednej osoby wywołuje dreszcze. Czy jednak ta chemia jest zła, groźna i odległa od naszej codzienności? Przecież wszystko czego dotykamy i z czego jesteśmy to różne substancje chemiczne. To znaczy, że chemia może nie być taka groźna jak nam się może wydawać. Trzeba po prostu nauczyć się zasad bezpieczeństwa i rozwijać u dzieci ich naturalną potrzebę doświadczania świata.
Jakie eksperymenty ma kilkulatek za sobą? Na pewno poznał już właściwości wody w różnych stanach skupienia, przyglądał się kryształkom cukru, soli, próbował obserwować świat przez szklankę z napojem, białkiem jajka, kisielem, poznał właściwości tych substancji pod wpływem różnych czynników. Pierwsze doświadczenia były spontaniczne, wynikały z codziennego życia, czasami były pogłębiane przez dziecięcą ciekawość. Jednak na pewnym etapie rozwój się zatrzymał. Pójściu do szkoły często towarzyszy przejście od doświadczenia do teorii, co wiąże się ze spadkiem efektywności uczenia się.
John Dewey przekonywał, że aby polepszyć efekty edukacji, rozwinąć ciekawość, zachęcić do ciągłego poznawania trzeba zmienić podejście do nauczania: ma ono być doświadczaniem, które prowadzi do kolejnego doświadczania., a to do następnych i w ten sposób następuje niekończące się uczenie, a dzięki temu poszerzanie wiedzy.
Nauczyciele coraz bardziej rozumieją te idee ciągłego uczenia i wykorzystywania doświadczenia, ale nie zawsze podręczniki i wyposażenie sal dydaktycznych stwarza odpowiednie warunki. Naprzeciw młodych odkrywcom i ich nauczycielom wychodzi Wydawnictwo Naukowe PWN serią książek „Laboratorium w szufladzie”. Czytelnicy znajdą w niej takie tytuły jak: „Biologia”, „Fizyka”, „Chemia”, „Matematyka”, „Modelarstwo i robotyka” oraz „Elektrotechnika, elektronika, miernictwo”. Każda z publikacji oferuje szereg zadań-ćwiczeń-eksperymentów pozwalających oswoić się z poszczególną dziedzina w warunkach domowych. Dzięki temu edukacja i zdobywanie środków na eksperymenty naszych pociech nie będą ani drogie, ani uciążliwe. Ponad to pozwolą zainteresować tematem, zachęcą do poszerzania wiedzy oraz odmiennego sposobu spędzania wolnego czasu i edukowania.
„Chemia” Angeliki Gumkowskiej to książka wprowadzająca nas w podstawy wiedzy z chemii, która wydaje się przypominać zwykłe kuchenne eksperymenty. Na początku autorka przybliża czytelnikom jak bardzo bliska jest nam chemia, jak wiele doświadczeń przeprowadzamy każdego dnia. Bardzo ważną częścią, której nie można pominąć jest rozdział o zachowaniu bezpieczeństwa. Młody czytelnik dowie się jakie substancje mogą być szkodliwe, żrące, palące, co zrobić, aby uniknąć wypadków w laboratorium. Nie zabraknie też wskazówek dotyczących podstawowego wyposażenia laboratorium, zdobywania odczynników, prowadzenia obliczeń, odczytywania oznakowania etykiet, wzorów chemicznych.
W kolejnym poznajemy tajniki tafli wody. Niektóre proponowane proste obserwacje można z powodzeniem przeprowadzić z dzieckiem kilkuletnim, a nawet kilkumiesięcznym. Będzie to m. in. doświadczenie z zachowaniem się wody w przepełnionym naczyniu, z dodatkiem różnych substancji (np. mleka, cukru, soli itd.). Nie zabraknie też doświadczeń, które koniecznie trzeba przeprowadzić tylko w laboratorium. Przy okazji młodzi czytelnicy zdobywają sporą wiedzę o cząstkach, zachowaniu się cieczy o różnej gęstości.
W kolejnych znajdziemy sporo pomysłów na zabawy z kolorami, zaczarowywania otoczenia, odkrywania zachowania się różnych substancji pod wpływem różnych czynników. Przy okazji poznawania niezwykłych właściwości niektórych substancji nie zabraknie zabaw z jajkiem czy wcielania się w alchemika wyczarowującego złoto.
Przy okazji poznawania polimerów młodzi chemicy będą mieli okazję stworzyć tworzywo z ziemniaka oraz bawić się styropianem. W książce nie zabraknie też obserwacji korozji i samodzielnej produkcji mydła, badania baterii i wiele innych ciekawych doświadczeń wzbogaconych przystępną teorią, dzięki czemu młody czytelnik będzie wiedział dlaczego powstają takie, a nie inne zjawiska.
Publikację polecam wszystkim zainteresowanym poszerzaniem wiedzy z chemii na poziomie nauczania szkolnego.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz