środa, 16 sierpnia 2017

Janusz Lasgórski "Piętno Pielgrzyma. Nazaczona"

Upraszczając, przyjmijmy, że jest to powieść z gatunku science fiction lub, jak kto woli, powieść obyczajowa z elementami fantastyki, gdyż nie każdy z Czytelników da wiarę realistycznym przesłankom, na których opiera się świat przedstawiony. Przesłanki te wiążą się z wyjątkową historią powstania utworu.
Ale o tym później.
Akcja powieści toczy się pod koniec XXI wieku, jednak jej korzenie tkwią głęboko we współczesności, tu i teraz. Głównymi bohaterami są ludzie młodzi i niepokorni, którym życie już na starcie zafundowało wiele bolesnych niespodzianek.
Ander Sandor z grupą przyjaciół buntują się przeciwko regułom świata, w którym żyją: powszechnej inwigilacji, zastraszaniu ludzi i drakońskiemu prawu. Posiadają oni niezwykłe umiejętności, które stają się powodem prześladowania i prób zmuszenia ich do przekazania bezcennej wiedzy. Zbuntowani nie godzą się służyć oligarchom, kwestionują wypaczony system wartości, na którego szczycie postawiono konsumpcję, odrzucają uległość i sprzeciwiają się powstającej rasie nadludzi Wybranym.
Na drodze ku upragnionej wolności bohaterowie odnajdują artefakty nieznanej cywilizacji, a w krytycznych chwilach uzyskują wsparcie ich prawowitych spadkobierców. Ucieczka w zdewastowane i opuszczone regiony Ziemi nie rozwiązuje sytuacji. Zbuntowani są wciąż niebezpieczni dla elity rządzącej. Zagrażają sprawowaniu przez nią władzy absolutnej i planom zawłaszczenia siostrzanej planety. Mimo że ciągle walczą o przetrwanie, potrafią cieszyć się życiem, przeżywają pierwsze miłości, są pełni optymizmu, nie opuszcza ich też dobry humor. Nie rezygnują ze spełnienia swoich marzeń o lepszym świecie. Nawet ścigani i więzieni demaskują przestępczą działalność Wybranych. Korzystając ze swoich wyjątkowych umiejętności, starają się uwolnić z karnych obozów pracy zesłane tam na zatracenie bliskie im osoby i znajomych. Czy zdążą na czas?
Losy Zbuntowanych wpisują się w najbliższą historię i kulturę naszej ziemskiej cywilizacji, w jej problemy etyczne i społeczne: konflikty rasowe, tragedię klimatyczną, brutalne „terraformowanie” Marsa i w końcu kolonizację innych, odległych globów.
To nie jest typowa literacka fikcja, ale zbeletryzowany zbiór obserwacji uczestników, a jednocześnie bohaterów powieści – naocznych świadków opisanych tu wydarzeń. To zarejestrowane przez ich sprzętowych asystentów obrazy i dźwięki – przelane na papier, składają się na opowieść przedstawiającą autentyczne dzieje bohaterów z niedalekiej przyszłości. Właśnie tak.
Opisane wydarzenia dotyczą najpewniej przełomu obecnego wieku, choć nie mam jeszcze pewności. Śledząc pochodzenie głównych bohaterów na podstawie aktualnej ewidencji ludności, doszedłem do wniosku, że relacja ta dotyczy konkretnych postaci, należących do przyszłych pokoleń dzieci i wnuków naszych najbliższych, przyjaciół i znajomych, a zdarzenia z ich udziałem osadzone są w twardych realiach nadchodzącej rzeczywistości.
Szczegółowy opis epizodów, historię bohaterów i ich trudnych wyborów, wplecionych w meandry burzliwego rozwoju naszej cywilizacji, opracował oraz połączył w spójną całość mój dobry znajomy i nieoceniony współpracownik. Chce pozostać anonimowy, gdyż wciąż ma do wykonania ważne zadanie. Jest informatykiem, a dla własnej wygody i podkreślenia jego umiejętności nazwałem go Su.
Dlaczego?
Ponieważ jest to również imię nieznanego nadawcy z przyszłości. Ponieważ tylko on idealnie dostroił własnego asystenta sprzętowego do wymagań tego niezwykłego kanału łączności i odczytał wiadomość. Najwyraźniej tylko ktoś bardzo podobny do Su z przyszłości mógł zrozumieć jego przekaz.
Tymczasem według stanu obecnej wiedzy taki przekaz jest niemożliwy.
A jednak.
Od początku byłem nastawiony sceptycznie, lecz Su nadal szukał potwierdzenia. I znalazł. Zaś po roku i ja musiałem przyznać mu rację. Uwierzyłem. Transmisja trwa nadal. Zarejestrowane przez niego treści to pierwsze i jedyne do tej pory obrazy zdarzeń, które dopiero nastąpią.
Su podejrzewa, że cofnięcia przekazu w czasie dokonał, a raczej dokona jego potomek, wykorzystując wiedzę obcej cywilizacji i umiejętności ich Sztucznej Inteligencji, chcąc w porywie desperacji ostrzec nas wszystkich przed nadchodzącą katastrofą, końcem wszystkiego.
Natychmiast mimowolnie uczepiłem się jedynego promyka nadziei na racjonalne wytłumaczenie tych zdarzeń. Bowiem, jak twierdzi Su, istnieje spora szansa, że mamy do czynienia jedynie ze zwykłą projekcją optymalnej przepowiedni, skonstruowanej przez nieznaną nam cywilizację w oparciu o analizę obecnego stanu naszej ziemskiej kultury. To tylko proroctwo, które nie musi się spełnić nieodwołalnie i zupełnie bez reszty.
Nadal nie znam zakończenia tej opowieści. Tempo przekazu współgra z naszym realnym czasem. Su odbiera go od z górą dziesięciu lat. Transmisja trwa nieprzerwanie i jest coraz bogatsza w szczegóły. Jeden dzień relacji jest tylko pojedynczym dniem z życia bohaterów, a rok trwa dwanaście miesięcy. I ani sekundy krócej.

Tę opowieść rozpoczynają zwiastuny. Zanim sięgniecie do wydarzeń z przyszłości, zanim zostanie ona wreszcie upubliczniona, postaram się w tym miejscu wyjaśnić kilka istotnych okoliczności towarzyszących niektórym jej wątkom.
Przedstawione tu krótkie epizody z życia bohaterów to oderwane od całości zwiastuny przyszłych wypadków. Dotyczą one okresu poprzedzającego akcję „Zbuntowanych”. Mam nadzieję, że pozwolą czytelnikom na wniknięcie w emocjonalne, ale także racjonalne motywy postępowania bohaterów tej opowieści.













Notki z okładki drugiej części Piętna Pielgrzyma - NAZNACZONA

Naznaczona to druga część serii Janusza Lasgórskiego - Piętno Pielgrzyma. To science-fiction napisane z rozmachem. Kontynuacja, która idealnie uzupełnia się z poprzedniczką wyjaśniając pewne elementy fabuły, ale i dodając nowe. Historia dobrze przemyślana, spójna i skłaniająca do rozważań oraz refleksji. To połączenie dystopii, antyutopii, fantastyki postapokaliptycznej i socjologicznej. Autor w umiejętny sposób przedstawia umierający świat i podziały społeczne. Opisuje degradację środowiska, nieprzyjazny klimat oraz związane z tym niedogodności. Dla mnie jednak najciekawszymi wątkami w tej historii okazały się te dotyczące transhumanizmu, technologii i kolonizacji Marsa.
Janusz Lasgórski w rewelacyjny i niepowtarzalny sposób przedstawił obcą technologię i organizmy. Spodobała mi się także siła i niezależność kobiet w tej opowieści oraz motywy dotyczące wierzeń i przepowiedni dotyczące tytułowej Naznaczonej. Wreszcie to książka, która nie dostarcza gotowych rozwiązań przedstawianych problemów. Autor przez cały czas prowadzi dialog z czytelnikiem i co najciekawsze każdy z nas może wyciągnąć z niej inne wnioski.
Polecam, jeśli szukacie ciekawej opowieści, która nie tylko zapewni Wam naprawdę dobrą rozrywkę, ale i zmusi do myślenia oraz skłoni do dyskusji.
 Marta Korkus, okiemmk.com

Droga do wolności prowadzi przez korytarze sfabrykowanych informacji i tunel ludzkiej zachłanności. Świat przyszłości – pozornie daleki, a jednak niepokojąco bliski współczesnemu człowiekowi – to codzienność rządzona konsumpcjonizmem. Czy tak będzie wyglądała przyszłość, którą budujemy każdego dnia?
      Janusz Lasgórski ponownie zabiera nas w podróż do schyłku XXI wieku, by pokazać, jak w labiryncie kłamstwa rodzą się miłość i przyjaźń oraz potrzeba samodzielnego myślenia. Czy Naznaczona poprowadzi Zbuntowanych ku wolności?
      Udana kontynuacja, która zaostrza apetyt na więcej!
 Marzena Gaczoł, matkapuchatka.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz