sobota, 30 września 2017

ujarzmienie genderu

Wyszłam naprzeciw prawicowym hasłom i walczę z genderem, ale ten gender to bardzo podstępna bestia i zawsze skomląc schowa się w szafie lub innym kącie. I dziś wylazł spod biurka w całej swojej okazałości.
Jem śniadanie, piszę na laptopie, Ola maluje kolejne dzieło, podkarmiam psa i taak sobie trwam w błogiej nieświadomości robienie czegoś niezwykłego do czasu powrotu męża z części domu teściów:
-Jedzenie śniadania przy Oli to prawdziwe wyzwanie. -Stwierdza.
-???
-No nie da się zjeść przy niej śniadania - mówi, kiedy ja dopijam drugą kawę.
-Ale ja zawsze to robię i nie widzę w tym nic niezwykłego. Nawet dobrze mi to wychodzi - mówię jakby to było leżenie.
-Nawet bardzo dobrze - dodaje zaprowadzając Olkę do kąpieli po zrobieniu przez makijażu z farbek i pomalowaniu otoczenia.
A ja siedzę przy biurku i mówię genderowi
-Siad. Jak już tu jesteś to chociaż się słuchaj.
;)
PS niestety wiem, że u prawicowców z rozumieniem tego hasła jest bardzo źle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz