Dawid Waszak, Mroczny układ, Gdynia „Novae Res” 2018
Stukot kół na szynach, podróż luksusowym pociągiem i
przesiadka w Poznaniu do obskurnego wagonu pamiętającego odległy PRL z jego
mrocznym klimatem, bylejakością, przygnębiającą atmosferą, sieciami powiązań,
dorabianiem się przez „zakombinowanie”. Te czasy minęły tak jak dzieciństwo
Kacpra. Teraz Polska jest inna, nowoczesna. Tylko to widmo przeszłości ciągle
gdzieś pokutuje i wychodzi w najbardziej niespodziewanych momentach. Czasami
jest to zdezelowany pociąg, innym razem dworzec, kawiarnia, opustoszałe miasto.
Powrót do kraju dla Kacpra Zborowskiego to początkowo
sielanka. Mimo obcości w rodzinnych stronach szybko poznaje dziewczynę. Nowa
znajomość z kelnerką z baru, Amandą Sopniewską, szybko przeradza się w związek.
Ta idylla mogłaby trwać. Kacper stałby się przeciętnym pracownikiem w przeciętnej
firmie, założyłby rodzinę, miał dzieci i mógłby się zestarzeć u boku ciepłej i
wyrozumiałej partnerki. Idealne życie jednak bardzo szybko się rozsypuje.
Pewnego dnia znajduje swoją ukochaną martwą w parku. Szok, nieumiejętność
pomocy oraz jego dziwne zachowanie sprawiają, że przyciąga uwagę policji. Staje
się głównym podejrzanym, co pogłębia tragizm jego sytuacji: nie dość, że
stracił osobę, którą kocha to jeszcze zostanie pozbawiony wolności. Areszt
domowy utrudnia mu poszukiwanie sprawcy. Mimo wszystko się nie poddaje. Początkową
bezradność spowodowaną nowoczesnym systemem monitorowania więźnia po rozprawie
w sądzie zmienia w aktywność. Do działania motywuje go Linda, która w sądzie
zeznawała przeciwko niemu. Daje mu wskazówki oraz uczestniczy w osobistym
śledztwie.
Szybko okazuje się, że korzenie wydarzeń sięgają
odległej przeszłości. Traumatyczne dzieciństwo, obsesyjne zachowania ojca i pobyt
w sierocińcu odciskają nie tylko piętno na psychice bohatera, ale i stają się
powodem do traktowania jak zwierzynę, na którą się poluje. Z każdą stroną
Jarocin wyłania się jako miasto pełne układów i układzików, które każdy musi
przestrzegać i dbać o ukrycie tajemnicy przed CBŚ. Do ciągnącej się wiele lat
sprawa wydarzeń w sierocińcu, opanowanym przez dyrektorkę tyrankę dołączają
kolejne morderstwa. Giną osoby, które wiedzą zbyt wiele o tym, co tam się
dzieje i nie chcę uczestniczyć w procederze. Pozostawione sobie dzieci skazane
są na walkę o przetrwanie, w której nawet zrzeszanie się w grupki przyjaciół
nie pomaga. Znajdujący się na granicy wytrzymałości oraz zagrożenia Kacper
pewnej nocy ucieka. Wyjazd pociągiem towarowym z Polski daje mu szansę na
przeżycie i ułożenie sobie życia. Wydawałoby się, że dobra sytuacja poza
granicami sprawi, że tam będzie wiódł spokojne życie. Coś go jednak podświadomie
ciągnie do Polski. I właśnie ta siła okazuje się niszczycielska, bardzo
niebezpieczna, ścierająca każdego, kto staje na drodze ku władzy absolutnej.
Czy Kacprowi uda się ją ujarzmić? Dlaczego jest tak ważny dla prześladowców?
Dlaczego jego ojciec jest ważnym ogniwem?
„Mroczny układ” to bardzo dobra kontynuacja „Czerwieni obłędu”, w której poznajemy Doriana mającego obsesję na punkcie czerwonej
sukni. Dawid Waszak rozwija wątek w drugiej części cyklu Jarocińskiego,
wyjaśnia wiele niejasnych spraw, pokazuje zachowanie bohatera z innej strony i
tłumaczy jego proroczy sen. Wcześniejsze nielogiczne wydarzenia nabierają innej
perspektywy i stają się bardziej jasne, ale pojawiają się kolejne niejasności:
burmistrz opowiadając o przeszłości manipuluje czasem, przekonuje Kacpra, do
innego biegu wydarzeń, biegu, który zaprzeczałby osadzenie chłopaka w
sierocińcu po zaginięciu ojca i śmierci matki. Jestem ciekawa, w jaki sposób
pisarz wyjaśni ten wątek w kolejnej części.
Powieść czyta się bardzo szybko. Akcja mknie i trzyma
w napięciu do ostatniej strony, na której przekonujemy się, że to jeszcze nie
koniec, że jeszcze przyjdzie nam się spotkać z bohaterami. O ile lat tym razem
przeniesiemy się? Poprzednie przeniesienie to kilkanaście lat: zniknięcie
Doriana. Ta otwiera sprawę po kilkunastu latach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz