środa, 28 lutego 2018

Renata Klamerus "Tami z krainy pięknych koni. Tom III: Magiczna Kapadoclandia"



Renata Klamerus, Tami z krainy pięknych koni. Tom III: Magiczna Kapadoclandia, il. Renata Klamerus, Gdynia „Novae Res” 2018
Mieszanie realiów z magicznością sprawia, że proste historie nabierają niezwykłości, oczarowują czytelnika w każdym wieku. Takie lektury realizują nasze pragnienia, zabierają w niezwykłe światy przeczące znanym nam prawom oraz realizują ludzką potrzebę wiary w niezwykłe siły. Nie bez powodu fantastyka cieszy się dużym powodzeniem. Niezwykła moc odrywania nas od codzienności i pobudzania wyobraźni i zaspokajania potrzeb duchowych sprawia, że od najmłodszych lat sięgamy po opowieści przepełnione niezwykłymi wydarzeniami. Do takich oczarowujących nas powieści należy trylogia „Tami z krainy pięknych koni” Renaty Klamerus, twórczyni pięknego świata, w którym bliskość natury jest niezwykła, oczarowująca i zmuszająca ludzi do wykorzystania powulkanicznego krajobrazu. Wielkie, powulkaniczne kopce stają się doskonałym miejscem do zamieszkania. Niezliczone korytarze oferowane przez naturę kryją w sobie wiele tajemnic, które możemy odkrywać razem z bohaterami kolejnych tomów. Wszystkie tomy nawiązują do klasyki nie tylko europejskich baśni, ale i orientalnych opowieści, motywów i wierzeń. Takie połączenie sprawia, że otrzymujemy uniwersalną powieść o akceptacji, tolerancji, odpowiedzialności, pomaganiu i możliwości współistnienia obok siebie rożnych poglądów oraz religii
Pierwszy delikatnie wprowadza nas do świata magii. Znajdziemy w nim zwyczajne dzieci z ich zwykłymi, współczesnymi zajęciami. Tami zajęta grą na komputerze zaniedbuje młodszego brata, Boriego, który z nudów dłubie w ścianie. Od tego otworu zaczyna się magiczna przygoda bohaterów: wydrapana dziura prowadzi do oświetlonej groty, która staje się celem nocnych wędrówek dzieci. Niezwykłe rzeczy odkrywane w czasie poznawania tajemniczych tuneli pozwalają na niezwykłe podróże do najodleglejszych zakątków Ziemi.
W drugim tomie razem z Tami Suremalk i jej przyjaciółmi zawędrujemy do Wieliczki, gdzie bohaterka od skrzata otrzymuje talent: doskonały słuch muzyczny. O taki dar trzeba dbać, dlatego dziewczynka poza nauką w szkole podstawowej uczęszcza też do szkoły muzycznej. Dobrze zorganizowane życie toczące się wokół nauki i ćwiczeń sprawiających jej wielką przyjemność przeplatają ferie, święta i wakacje w rodzinnych stronach, w których można przeżyć magiczne przygody z przyjaciółmi.
Trzeci tom jest doskonałą kontynuacją wcześniejszych: podsumowuje wcześniejsze wydarzenia. Opowieść zaczynają eksperymenty babci Fuco z niezwykłymi obręczami pozwalającymi na wizualizację przeszłości. Staruszka przenosi się do odległych czasów, kiedy była w pałacu sułtana. Widzi rzeczy, które umknęły jej pamięci. To sprawia, że pewne rzeczy zaczynają jej się układać w logiczną całość. Ta tendencja będzie towarzyszyła nam do końca książki. Dowiemy się skąd wzięło się niezwykłe bogactwo bohaterów, jaki udział w życiu dorastających dzieci mają zbóje, którzy nawet po zmniejszeniu nie odpuszczą, aby postawić na swoim. Do tego nie zabraknie tematu choroby, przemijania, odkupienia swoich win, dawania szansy. Grupka przyjaciół anonimowo pomoże uchodźcom, ludziom, których życie zależy od opadów, a do tego wyprawi się do tajemniczej, starożytnej Petry, gdzie będzie miała okazję dokładnie poznać historię.
Pisarka bardzo odważnie sięga też po uniwersalne motywy religijne przekonujące, że ludzie muszą sobie pomagać i ciężko pracować, aby mieć szczęśliwe życie po śmierci. Niezwykła wizja Tami przywodzi na myśl starotestamentowe i koraniczne objawienia z drabinami, schodami, aniołami i szeregami dusz. Również w domu bohaterki możemy spotkać religijną tolerancję: mama chrześcijanka modli się inaczej niż ojciec muzułmanin. Ich życiu towarzyszy wspólny cel: wychować mądre, dobre i pracowite dzieci.
Wszystkie tomy kryją w sobie ponadczasowe prawdy pokazujące, że współpracą i miłością ludzie mogą zdziałać dużo więcej niż chciwością i agresją. Występuje tu wyraźne rozróżnienie na dobro i zło. Jednak w przeciwieństwie do klasycznych baśni zła nie zwalcza się złem. Zło pomniejsza się przez czynienie dobra.  „Tami z krainy pięknych koni” wydaje mi się inspirowany baśniami Lewisa (Opowieści z Narnii), Dugdsona (Alicja w krainie czarów), braci Grim (Baśni i legendy niemieckie), Lindgren (Dzieci z Bulerbyn), Saint –Exuperego (Mały Książę), a nawet Rowling (Harry Potter). Wszystko to sprawia, że zyskuje ona na uroku, w którym świat realny i nieprawdopodobny są bardzo bliskie.
Ciepła opowieść o dzieciach odkrywających siebie i swoje otoczenie jest świetną lekturą dla najmłodszych. Dzieci znajdą w niej wiele wzorców moralnych oraz odkryją, że posiadanie dóbr wcale nie musi być celem naszego życia, a najlepsza zabawka nie jest bardzo droga i z wieloma funkcjami, ale ta, którą mamy w sobie: nasza wyobraźnia, nad którą musimy pracować. „Tami z krainy pięknych koni” polecam dzieciom od siódmego roku życia. Dla młodszych dzieci będzie to doskonała lektura do snu. Książki odrywające małych odkrywców od świata, z którym mają kontakt na co dzień rozbudzają wyobraźnię. Są one też doskonałym narzędziem w terapii wszelkich zaburzeń oraz pozwalają zdrowym maluchom na szersze rozwinięcie swoich możliwości. Do tego ta lektura jest pełna pozytywnych wzorców postępowania.
Wszystkie tomy oprawiono w solidną okładkę, a strony bardzo dobrze zszyto. Średniej wielkości czcionka, nieliczne ilustracje oraz niedługie rozdziały i żywy język sprawiają, że książkę bardzo przyjemnie czyta się na głos.
Opowieść Renaty Klamerus moim zdaniem wychowawczo jest jednak zdecydowanie lepsza od książek, której bohaterami są dzieci: walka ze złem nie toczy się przy użyciu metod stosowanych przez zło. Żadne z dzieci nie pragnie niczyjej śmierci czy zagłady, ale jedynie unieszkodliwienia oraz życzenie, by negatywni bohaterzy stali się dobrzy. Mają to osiągnąć za pomocą wody o magicznych właściwościach, mającej odmienić ludzie serca. Symboliczne oczyszczenie jest obecne we wielu kulturach i tu zostało – podobnie jak wiele elementów z mitologii i baśni – zostaje wplecionych w akcję. Dla znawców tematu „Tami z krainy pięknych koni” będzie źródłem świetnej zabawy, polegającej na wyszukiwaniu źródeł.
Książki Renaty Klamerus polecam wszystkim, którzy poszukują ciepłych opowieści z elementami magii. Fabuła jest dość prosta, dzięki czemu dzieci i młodzież nie będą mieli z nią problemu. Proste opisowe zdania, duża czcionka, niewielka ilość ilustracji i piękna okładka sprawią, że nasze pociechy sięgną po nią chętnie. Wielkim plusem powieści jest też opisanie odmiennej o naszej kultury, dzielenie się wiedzą (co przejawia się również przez wyjaśnianie trudniejszych słów). Dziecięcy bohaterzy pozwolą małym czytelnikom utożsamić się ze stworzonymi przez autorkę postaciami.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz