Andrzej Wasilewski, Teoria literatury Stanisława Lema, Szczecin, Bezrzecze „Forma” 2017
Stanisław Lem wywołuje skojarzenia z science fiction,
niezwykłą wizjonerskością, zachwycającą wyobraźnią, którą wiele osób docenia
dopiero po latach. Pojawiające się w jego twórczości motywy podróży
kosmicznych, kontaktów z pozaziemskimi formami życia, odkryć naukowych,
filozofii nauki, antyutopijnych wizji społecznych i krytyki totalitaryzmu oraz
sztucznej inteligencji coraz bardziej podbijają serca czytelników, dla których opisane
przez pisarza realia stają coraz bliższe. Mnie bardzo długo Lem kojarzył się z „Bajkami
robotów”, „Opowieściami o pilocie Pirxie” oraz „Solarisem”. W liceum – przypadkowo
– odkryłam „Szpital przemienienia” poruszający motywy wojenne i pozwalający mi
nieco inaczej spojrzeć na twórczość pisarza. Odkrycie następnego oblicza
pisarza zajęło mi kolejne lata. Poszukiwanie materiałów do pracy semestralnej przyczyniło
się do przypadkowego natknięcia się na artykuły Lema w „Studiach Filozoficznych”
oraz „Pamiętniku Literackim”. To ciągłe mniej lub bardziej przypadkowe
powracanie do twórczości polskiego futurologa sprawiło, że z zainteresowaniem
sięgnęłam po książkę Andrzeja Wasilewskiego „Teoria literatury Stanisława Lema”.
Obszerna monografia skrupulatnie odsłania oblicze znanej
mi częściowo z naukowych czasopism twórczości filozofa. Andrzej Wasilewski skrupulatnie
przyjrzał się tematowi, wskazał mało znane lektury, zanalizował ich zawartość,
podał cenne wskazówki rozumienia dzieł Lema oraz jego stosunek do zmieniającego
się świata, technologii, które w jakiś sposób były elementem jego twórczości
fantastycznej, dzięki czemu zyskujemy obraz bardzo żywy, namacalny, obudowany w
przyzwyczajenia pisarza kształtujące jego sposób patrzenia na świat i
literaturę. Badacz w swojej książce opowiada o teorii literatury Lema z
perspektywy krytycznoliterackiej i teoretycznoliterackiej, przez co otrzymujemy
szerokie spojrzenie na przemycane przez filozofa problemy.
Autor nie wrzuca nas na głęboką wodę tylko wprowadza
w teorie pierwszego polskiego futurologa bardzo powoli. Stopniowo wchodzimy w
świat proponowanej przez Lema filozofii cybernetycznej, w której problem utworu
literackiego jest esencją. Utechniczniony wywód włącza XIX wieczne teorie
biologiczne do badań nad literaturą. Ewolucjonizm staje się tu samoczynnym
konstruktem ładu budującym kulturę. Czytanie tekstów literackich przyrównane zostaje
do embriogenezy: od początku czytania do zakończenia czytania zaproponowania interpretacji, czyli od
zapłodnienia (wejścia w tekst) przez rozwój (wchodzenie w rozbudowany świat) po
poród (czytanie zakończone refleksją). Interpretacja obejmuje rozpoznanie gatunku
na poziomie genotypowych i konkretyzacji na poziomie fenotypowym, której
uzupełnieniem jest osobiste dookreślenie miejsc pustych. Utwór literacki jest
elementem oddziałującym na czytelnika i przez to czyniącym go najważniejszym
składnikiem, bez którego nie byłoby odczytania, wypełnienia miejsc pustych i
interpretacji.
Andrzej Wasilewski z wprawą wskazuje elementy
zaczerpnięte od innych myślicieli oraz nowatorskie; próbuje umiejscowić go w
przestrzeni antystrukturalnej i jednocześnie antypoststrukturalnej. Taka ocena
pozwala na spojrzenie na poglądy innych filozofów i stosunek Lema do ich
rozważań, a także dostrzeżenie powiązań z Barthesem i Derridą u których
rozumienie literatury jest także grą wymagającą znajomości zasad oraz kontekstu
oraz możliwości wyjścia poza to spojrzenie i wtłoczenie utworu w zasady
proponowanej przez odbiorcę gry interpretacyjnej. Lem uważa, że rekonstruktor
semantyczny jest mechanizmem czytania umożliwiającym zrozumienie tekstu i jego
odniesień do istniejących tekstów. Interpretacja zależy od nabycia, rozwinięcia,
wyewoluowania własnych możliwości. Andrzej Wasilewski zaznacza również, że dla
Lema ważne są nie tylko wszystkie teksty i ich ewolucja, ale odbiorca żyjący w
ich świecie, ponieważ to on jest głównym odbiorcą.
Badacz teorii Lema dostrzega jego powiązanie z
poststrukturalizmem. Dostrzega mocne osadzenie „Filozofii przypadku”,
„Dialogów” i „Summy technologiae” w znane tradycji literackiej i filozoficznej
bogatej w wątki antyczne i biblijne. Andrzej Wasilewski bardzo dokładnie przygląda
się wszystkim tekstom teoretycznoliterackim Lema i analizuje różne aspekty poglądów
dotyczących dzieła literackiego oraz literatury jako całości służącej
człowiekowi przez budowanie jego tożsamości, wprowadzania w kanon kulturowy
oraz współtworzenia nowej rzeczywistości. Tym samym twórczość w wywodach Lem
ukazana zostaje jako mechanizm utrwalający stan rzeczy i inicjujący zmiany. W
analizie teorii filozofa dokonanej przez Andrzeja Wasileskiego znajdziemy także
spojrzenie na rozum jako czynnika wyznaczającego ścieżkę rozwoju cywilizacji od
fizyczno-duchowej do symbolicznej.
Teoria Lema wydaje się postulować zniesienie
sztucznych granic podziału między naukami przyrodniczymi i humanistycznymi i wyjście
poza schematyczne myślenie, co może dać nowe fundamenty pod myślenie o
literaturze w sposób ahumanistyczny. Teoria ewolucjonizmu ma tu jednak nieco
inne zastosowanie niż w językoznawstwie, ponieważ nie ma za zadanie
jednorazowego opisu zmian, które zaszły, ale wprowadzić ciągłe odczytywanie tekstu
w oderwaniu od jego twórcy. Takie personalistyczne spojrzenie na dyskurs
poznawczy Lema wydaje się być również poszukiwaniem pierwiastków ludzkich w tym,
co odczłowieczone.
Wasilewski stwierdza, że kwestie literackie dla Lema wydają
się jedynie pretekstem do snucia własnej refleksji na temat kierunku rozwoju
ludzkiej cywilizacji. Ta obudowana doktrynami humanistycznymi teoria wydaje się
tworzyć integralną część refleksji fantastycznonaukowej.
Praca Andrzeja Wasilewskiego jest bardzo dokładna,
szczegółowa. Autor stara się w jak najbardziej przystępny sposób przybliżyć
niełatwe rozważania Stanisława Lema, zestawia je z poglądami innych myślicieli,
sięga również po polemiki. Uważam, że będzie to interesująca pozycja dla
badaczy teorii literatury. Praca jest obszerna, a jej czytanie wymaga posiadania szerszej wiedzy z literatury oraz filozofii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz