niedziela, 8 lipca 2018

David Almond "Opowieść o Angelinie Brownie" il. Alex T. Smith


David Almond, Opowieść o Angelinie Brownie, il. Alex T. Smith, tł. Helena Skowron, Warszawa „Zielona Sowa” 2017
Stary, zgorzkniały i niemiły kierowca autobusu nielubiący swojej pracy, o której wiele, wiele lat temu marzył musi kolejny dzień znosić dzieciaki, ludzi, przystanki, korki i wszystko, co tylko może nam się kojarzyć z takim zajęciem. Niezadowolony, złośliwy i znudzony swoją monotonną pracą Bert (Bertram Brown) marzy o emeryturze, do której odlicza dni. Uwolnienie się od codzienności, pasażerów postrzega jako wolność. Kiedy po raz kolejny rozmyśla o wszystkich złych rzeczach w pracy kierowcy i z utęsknieniem wyczekuje odejścia z pracy zaczyna odczuwać coś dziwnego. Zatrzymuje autobus przekonany, że dostaje zawału i to będą jego ostatnie chwile. Jednak ku jego zaskoczeniu nie umiera. Kolejną rzeczą, która wprawia go w zdumienie to pojawienie się czegoś dziwnego w kieszeni jego służbowej kurtki: jest to malutki anioł. Od tego momentu życie Berta drastycznie się zmienia. Nucona przez skrzydlatego malca melodia poprawia mu nastrój, a do tego po pracy spieszy się do domu, żeby pokazać swojej kochanej i dobrotliwej żonie, co znalazł. Obserwowanie i przebywanie w towarzystwie Angelina wprowadza w życie Brownów zapomniane przez nich emocje: stają się pogodniejsi, cieplejsi, bardziej opiekuńczy. Mały, skrzydlaty szkrab wprowadza sporo zamieszania w swoim otoczeniu. Razem z Betty spędza dzień w szkole i zaprzyjaźnia się z dziećmi, które pozwalają mu odkryć swoje umiejętności. Akcja jest ciepła, czasami następują zgrzyty, gdy mamy do czynienia z nadmierną gorliwością dyrekcji i nauczycieli w dążeniu do zrobienia z dzieci dorosłych. Bywają jednak w szkole takie miejsca jak stołówka i Pracownia Plastyczna, w której zachowanie swojej dziecięcej natury oraz radości jest bardzo ważne. To właśnie tam następują najważniejsze przemiany. Nim jedna do nich dojdzie wokół Angelina będzie robiło się coraz ciaśniej i niebezpieczniej. Nieznana szajka śledzi każdy jego krok, aby móc go porwać i sprzedać jako niezwykłe zjawisko, którym można ozdobić cudowny budynek lub anomalię, z którą można organizować pokazy.
David Almond zabiera nas do świata otwartych, ciekawskich i bardzo przyjacielskich dzieci, które bez uprzedzeń przyjmują Angelina do swojej grupy i już po jednym dniu traktują jak członka swojej społeczności, a przez to gotowe są na poświęcenia związane z niesieniem mu pomocy. Uczniowie wydają się tu bardziej otwarci i obyci niż państwowi urzędnicy, którzy po zjawieniu się niezwykłej istoty w ich szkole czują się bezradni, ponieważ jego istnienie przeczy wszelkiej nabytej przez nich wiedzy oraz doświadczeniom. Mały anioł do surowych rozporządzeń podchodzi ze swoistą swobodą i nieświadomością niemowlaka, który jeszcze nic o świecie nie wie i pragnie wszędzie widzieć dobro. Takim spojrzeniem zaraża też innych.
„Opowieść o Angelinie Brownie” to piękna, ciepła historia o tym, że każdy z nas może być dobry. Niektórzy muszą po prostu poczekać, aż w ich otoczeniu pojawi się anioł i odmieni całe ich życie, podejście do świata, sposób oceniania innych, metody dążenia do celu, a nawet sam cel i brać udział w pięknych rzeczach. David Almond uświadamia też czytelników, że zło nie bierze się z próżni. Niektórzy bywają źli, ponieważ nie zaznali w swoim życiu dobra, nie mieli okazji poczuć się szczęśliwymi, codzienność oraz rozczarowanie utratą bliskich sprawiło, że utracili radość życia.
Autor w swojej powieści dla dzieci zawiera też pouczającą satyrę świata dorosłych. Przerysowuje urzędników, pokazuje paradoksy funkcjonowania instytucji, która jest dla dzieci, a działa tak jakby było odwrotnie. Do tego porusza trudny temat mobbingu, strachu przed kontrolami, nadmiernego nadzoru państwa nad jednostkami edukacyjnymi i zamknięty umysł niektórych nauczycieli niepotrafiących zaakceptować odmienności nowego ucznia.
„Opowieść o Angelinie Brownie” kończy się szczęśliwie i ma bardzo pozytywne przesłanie: w każdym z nas jest dobro i tylko musimy pozwolić na ujawnienie się go, radowanie się życiem i zarażania innych swoim optymizmem.
Publikację wzbogacono interesującymi, oddającymi charakter bohaterów szkicami. Intrygująca i subtelna okładka zabiera nas do niezwykłego świata, w którym każdemu trzeba dać szansę.
Książkę polecam dzieciom i młodzieży. Tekst napisano w taki sposób, że świetnie czyta się go na głos i opowieść bardzo dobrze sprawdzi się również jako codzienna lektura czytana przedszkolakowi wyczekującemu na szkolne życie. Niedługie rozdziały, miła w odbiorze akcja, żywy język sprawiają, że mali słuchacze chętnie wchodzą w stworzony przez Davida Almonda świat.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz