poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Dav Pilkey "Kapitan Majtas i sensacyjna saga o sir Śmierdzisławie. Dwunasta wielka powieść"


Dav Pilkey, Kapitan Majtas i sensacyjna saga o sir Śmierdzisławie. Dwunasta wielka powieść, Warszawa „Jaguar” 2018
Kapitan Majtas to bohater najnowszego filmu animowanego opartego na książkach Dava Pilkeya. Razem z kinową produkcją „Dream Works” do młodych odbiorców trafiają liczne książki oraz gadżety z nowymi bohaterami. Wśród proponowanych lektur nie może zabraknąć też i książek będących bazą wyjściową. Akcja stworzona przez pisarza i rysownika jest szczątkowa, zawiera śmieszne scenki i nie toczy się wokół niczego konkretnego poza walką z dziwnymi zagrożeniami ludzkości, co staje się pretekstem do opowiedzenia o super wyczynach młodych bohaterów. Do tego autor opisując kolejne psoty dwójki przyjaciół porusza ważne tematy. Cała przygoda z Kapitanem Majtsem zaczyna się od zahipnotyzowania uciążliwego dyrektora Kruppa przez młodych żartownisiów George’a i Harolda. Poważy i czuwający nad porządkiem w szkole dyrektor zmienia się w superbohatera ratującego świat, nawet kiedy nie wymaga on ochrony. Czasami jednak bywają takie chwile, kiedy moce zahipnotyzowanego dyrektora okazują się niezbędne.
Stworzony przez chłopców superbohater może (przy pomocy swoich stwórców) uratować Ziemię przed szalonymi naukowcami, nieopanowanymi doktorami czy kosmitami lub maniakami marzącymi o wysadzeniu Księżyca oraz zamianie dzieci w chodzących truposzów czy posłuszne istoty. Do tego koleni szaleni geniusze i ich „klony” chcą zniszczyć świat. Każde zagrożenie jest bardzo poważne i ma przynieść zagładę ludzkości. Na szczęście Kapitan Majtas radzi sobie z nimi i w każdym kolejnym tomie ratuje świat przed unicestwieniem. Taka fabuła z jednej strony wyśmiewa wszystkie filmy i komiksy o superbohaterach, a z drugiej zapewnia czytelnikom dobrą zabawę i pozwala przemycać wiele interesujących teorii naukowych, wśród których teoria względności wybija się na prowadzenie w najnowszych tomach. Do tego wszystkie tomy pokazują, że nawet najmniejszy czyn ma wielkie znaczenie w przyszłości.
Na pierwszych stronach wszystkich tomów poznajemy głównych bohaterów: George’a i Harolda mieszkających obok siebie i chodzących do tej samej klasy do czasu zrobienia przez nich kolejnego psikusa. Zezłoszczony dyrektor rozdziela chłopców i każdy ląduje w innej klasie. Nim do tego doszło chłopcy bawili się w domku na drzewie, gdzie tworzyli komiksy z własnymi superbohaterami. Jedną z wymyślonych postaci był Kapitan Majtas pochodzący z Majtasji, na której wszyscy chodzili w samych majtkach. Wszystko było dobrze do czasu, kiedy stało się coś złego. Któregoś dnia król chcący uratować syna mocno naciągnął gumę majtek synowi i wystrzelił go w kosmos. Chłopiec trafił na Ziemię, gdzie wychowywał się z delfinami, a po urośnięciu stało się Kapitanem Majtasem.
W szkole chłopców panuje nuda, dlatego ich kawały oraz komiksy pozwalają urozmaicić szarą codzienność i wprowadzić element zabawy w rutynę. To oczywiście złości dyrektora Krupa wymyślającego coraz dziwniejsze i okrutniejsze kary dla naszych bohaterów. Pozostaje im zamienić swojego dyrektora w superbohatera. Żaden z nich nie wierzy w powodzenie spontanicznego działania, ale okazuje się, że znaleziony w płatkach śniadaniowych pierścień ma niezwykłą moc, przez co odmienia nie tylko życie chłopców oraz pana Krupa, małej społeczności, ale i całej ludzkości zmuszonej do ciągłych starć z siłami zła, które nie wiadomo skąd wypełzają i regularnie atakują. Wymyślony, komiksowy bohater staje się namacalny w osobie dytektora, wokół którego toczy się szybka, pełna niebezpieczestw akcja.
Prosta i absurdalna fabuła z jednej strony dobrze oddaje szkolne życie, a z drugiej jest prześmiewcza. "Kapitan Majtas" nie jest opowieścią posiadającą akcję zmierzającą do określonego celu tylko jest zbiorem mniej lub bardziej zabawnych scen prowadzących do nieuniknionego oraz korzystających z wcześniejszych przygód, co sprawdziło się w książkach i pozwoliło zainteresować młodych czytelników czytaniem oraz może zachęcić do takiego rozwiania własnej wyobraźni oraz tworzenia niezwykłych komiksów tak jak to robią bohaterzy książki. W każdym tomie pojawia się motyw tworzenia przez bohaterów kolejnych historyjek. Całość jest interesująca pod kątem treści pełnej humoru, pokazującej konflikt na linii dziecko-dorosły oraz graficznie. Wyraziste rysunki, że dzieci chętnie sięgają po książkę.
Na rynku wydawniczym właśnie pojawiła się kolejna części przygód Kapitana Majtasa: „Kapitan Majtas i sensacyjna saga o sir Śmierdzisławie”. Po raz kolejny pojawiają się znani nam bohaterzy: chłopcy oraz ich klony, dyrektor-bohater, Krakers i Sulu oraz dziwaczne grono pedagogiczne niegrzeszące mądrością, a do tego leniwe.
W poprzednich tomach (czyli ósmym i dziewiątym) Dav Pilkey zabrał nas do zabawy z czasem. Młodzi czytelnicy mogli sobie przy okazji zadać pytanie o istnienie światów równoległych, innych wymiarów, galaktyki oraz podróży w czasie. Wątki te nie tylko będą kontynuowane, ale pozwalają także na wprowadzenie kolejnych teorii ze świata fizyki, biologii, antropologii, kulturoznawstwa i paru innych dziedzin. Lektura stanie się doskonałym punktem wyjścia do dyskusji nad poważnymi teoriami naukowymi. Myślę, że wszystkie warto w formie zabawy przybliżyć dzieciom. Wątek podróży w czasie i po alternatywnych światach kontynuowany w dziesiątym i jedenastym tomie ciągnięty jest w najnowszej odsłonie przygód Kapitana Majtasa. Tym razem światu nie zagraża profesor Pofajdanek, zombiaki, żarłoczne kibelki, ale nauczyciel wuefu. A wszystko zaczyna się dość niepozornie od oglądania nauczycieli w domu dla obłąkanych, gdzie trafili po ostatniej przygodzie z klonami Harolda i George’a. Nim jednak zajrzymy do szpitala poznamy mieszkańców Sprytnej Ziemi, na której wszyscy są ponad normę mądrzy, ale to nie ratuje ich przed popełnianiem głupot, wypadkami. Jeden z nieudanych eksperymentów sprawia, że na Ziemię trafia radioaktywny odłamek przyczyniający się do wzrostu inteligencji. Pech chciał, że połyka go wuefista i nagle zaczyna dziać się z nim coś bardzo dziwnego: przestaje być głupi. To umożliwia mu przechytrzenie pielęgniarzy pilnujących nauczycieli i ucieczkę ze szpitala. Kolejne wydarzenia są niczym domino: chcący zasłużyć się dla ludzkości i przypodobać dorosłym oraz zdobyć niesamowitą fortunę wuefista opracowuje tajemniczą substancję sprawiającą, że dzieci są posłuszne, a przez to łatwiej je wychować… Do akcji oczywiście wkroczą nasi bohaterowie, których posłuszeństwo przeraża. Po raz kolejny nie zabraknie tu podróży w czasie, tłumaczenia luk w pamięci dorosłych wersji Harolda i George’a oraz tajemniczego zniknięcia ich niezwykłych zwierzątek. Po zakończeniu tomu możemy być pewni, że pisarz jeszcze niejednym zaskoczy swoich młodych czytelników.
Dziecięca fantazja łączy się tu z prawdziwą akcją, co przypomina odwrócone Arystolesowskie twierdzenie „Nie ma nic w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach". U Dava Pilkey’a pojawia się Wittgensteinowski cień: nie ma niczego, o czym nie jesteśmy w stanie pomyśleć. Jeśli o tym myślimy to to jest. I ta zasada u Pilkey’a prowadzi do naradzania się kolejnych bohaterów mogących ratować ludzkość. A wszystko przy współpracy z Kapitanem Majtasem. Całość kończy się dość zaskakująco: George i Harold ruszają w wielką podróż. Dokąd ona ich zaprowadzi?
Wszystkie tomy wydają się nieco chaotyczne i dopiero przeczytanie całej serii pozwala na uporządkowanie pozornie niespójnych przygód. Zakończenie pozwala zrozumieć, że wszystko ma sens. Nowi bohaterzy i nowe role, w jakie muszą wcielić się w chłopcy przyniosą wiele wyzwań w kolejnych tomach.
Całą serię polecam wszystkim dzieciom.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz