poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Helena Kowalik "PeeReL zza krat. Głośne sprawy sądowe z lat 1945-1989"


Helena Kowalik, PeeReL zza krat. Głośne sprawy sądowe z lat 1945-1989, Warszawa „PWN” 2018
„PeeReL zza krat. Głośne sprawy sądowe z lat 1945-1989” Heleny Kowalik nie jest lekturą łatwą, ponieważ ze względu na tematykę autorka zabiera nas w świat przestępców, a ci byli różni: od naśmiewających się z władz maturzystów, których wyroki zniszczyły plany na przyszłość po bezwzględnych bandytów w zgranej grupie rabujących i zabijających ludzi, po snucie baśni religijnych i szerzenie strachu. Jedno łączy wszystkie sprawy: wstrząsnęły opinią publiczną, a dziś wyroki zaskakują: jedne wydają się zbyt pobłażliwe, inne zbyt surowe.
Od pierwszych stron udajemy się w zadziwiającą podróż łączącą dwa bieguny: z jednej strony bandyci potraktowani łagodnie, zrehabilitowani jako bohaterzy i dodani w szeregi żołnierzy wyklętych, a z drugiej brutalne wyroki dla żartownisiów układających kawały lub rymowanki o władzy czy podających się za urzędników innych państw, a także handlujących walutą, nielegalnie przemycających dzieła sztuki czy towary zabronione, które dziś są dostępne. Powojenne zaburzenie wartości, poczucie poszkodowania, dbanie o własne racje, osobiste dochodzenie sprawiedliwości, wyłudzanie, wielkie grabieże i mordy, a do tego ciężki los tych, którzy do więzień trafiają przypadkowo, mieli pokazowe wyroki, których zadaniem było wykreowanie wroga ludu jako osoby zdemoralizowanej. Ciągle zmieniający się kodeks karny, poszukiwanie wyjaśnień niepowodzenia gospodarczego nowego systemu, bunty ludzi oraz próby radzenia sobie przez władzę z wiarą w cuda sprawia, że dostajemy złożony i jednocześnie nieco egzotyczny obraz naszego społeczeństwa.
Helena Kowalik w swojej publikacji przeskakuje z tematu na temat pokazując nam głośne sprawy w sposób chronologiczny, dzięki czemu możemy prześledzić, w jaki sposób zmieniało się podejście urzędników państwowych, zobaczyć ciążki los obywateli zdanych na łaskę kontroli połączonych z niszczeniem mienia, klasyfikacji obywateli wg różnych kryteriów. Zawarte w książce reportaże oparto o akta śledcze, sądowe, wycinki gazet, opowieści skazanych i członków ich rodzin, dzięki czemu uzyskujemy zaskakująco żywy obraz społeczeństwa zmagającego się z widmem wojny oraz będącą jej wynikiem biedą, a także z wielką ignorancją z powodu braków wykształcenia.
PRL będący obiektem westchnień i wyidealizowanej wizji przeszłości zostaje obnażony, pokazany z całą swoją śmiesznością oraz przerażającymi obrazami bezmyślnej przemocy, zawziętością, zazdrością wynikającą z biedy i walki o przetrwanie oraz dążenia do lekkiego życia. Obrazy ciężkiej pracy, wielkiego trudu, niesprawiedliwego wyzyskiwania przez pastwo sąsiadują z lekceważeniem norm społecznych przez rabusiów – to wszystko tworzy zaskakującą codzienność z różnobarwnymi postaciami, odmiennymi życiorysami, wielkimi zmaganiami, niemal filmowymi pościgami. Wymiar sprawiedliwości nie jest tu potraktowany jednoznacznie jako zły. Opisane sytuacje pomagają z nieco innej strony spojrzeć na bezwzględnych morderców uczynionych bohaterami tylko przez skazanie ich przez sąd Polski Rzeczypospolitej Ludowej.
Zawarte w publikacji sprawy podzielono na cztery główne rozdziały, dzięki czemu mamy do czynienia z posegregowaniem z najpopularniejszych przestępstw. „Notatnik agitatora” to przede wszystkim czyny przeciwko państwo: palenie wsi, zabijanie urzędników, rabowanie sklepów, podszywanie się pod urzędników oraz brak chęci oddania ziemi na rzecz państwa. „W cudzej skórze” to wyroki przeciwko mordercom okradającym urzędników ściągających podatki, a także propaganda i słuchanie zakazanego radia, morderstwa na osobach mających resztki przedwojennego majątku. „Przybądź, Antychryście” przybliża nas ze sprawami religijnymi, członkami organizacji syjonistycznych, a także oszustami pragnącymi wejść do rodzin z lepszą pozycją, rabującymi dobrze usytuowanych urzędników i biura, porwania, porzucone dzieci przechodzące z rąk do rąk i spychane poza margines społeczny. Natomiast „Mów do ręki” to rozdział poświęcony łapówkom, handlowi dziełami sztuki, dolarami, alkoholem i wieloma zakazanymi artykułami, łapówek za egzaminy na studiach, przysług i wielu innych wykroczeniom. Taki tematyczny podział pozwala na lepszą selekcję przestępstw. Brakuje w publikacji wewnętrznego rozgraniczenia między sprawami, ponieważ kolejne podrozdziały nie pozwalają na szybka orientację, z jaką sprawą mamy do czynienia. Całość wydaje się przypominać nieco cztery strumienie świadomości: kolejne sprawy płyną, jakby ich pojawienie wynikało ze skojarzeń. Dla autorki te rozgraniczenia może i są wyraźne, ale czytelnik momentami gubi się i ma problem z wyłowieniem granic między ważnymi procesami. Mimo tego zawarte w książce sprawy są doskonałym odzwierciedleniem tego, co działo się w naszym kraju. Publikacja pozwala uzmysłowić nam sobie, że wielkie wykroczenia, oszustwa to nie domena współczesnego świata nastawionego na konsumpcję.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz