sobota, 25 sierpnia 2018

Simon Longstaff "Piosenka Pajączki" il. Marc van de Griendt,


Simon Longstaff, Piosenka Pajączki, il. Marc van de Griendt, tł. Xenia Wiśniewska, Warszawa “Prószyński I S-ka” 2018
(…) zachwycił się czymś poza sobą samym. I w tej właśnie chwili dowiedział się, jak można zyskać przyjaciela”.
Samo zachwyt, zapatrzenie w siebie i swoje możliwości, brak pokory połączone z genialnym umysłem gotowym stwarzać niezwykłe rzeczy prowadzi do katastrofy. Nim do tego doszło Wyszomir Nataniel Dułański był osobą mieszkającą pośród innych ludzi. Od dziecięcych lat cieszył się sławą, uznaniem, wiódł bogate życie, tworzył niezwykłe rzeczy. Będący dzieckiem znanych naukowców, którzy życie zakończyli przez próbę udowodnienia naiwnej hipotezie. Wyszko jako ocalały wprawił w zdumienie wszystkich, a sam w sobie budował teorię, że zawsze towarzyszy mu szczęście. Kolejne próby losu tylko utwierdzały go w przekonaniu, że jego szczęście to wynik jego geniuszu. Nie ważne, co robił szczęście sprawiało, że było to uznawane za genialne. Z tego powodu stał się najbardziej znanym Wynajduchą. Następnie zniknął dla świata.
Czytelnicy jednak mogą poznać dokładniej poznać jego losy i odkryją przyczynę izolacji od świata. Zachwycony własnym geniuszem Wyszko Dułański jest przekonany, że stworzy wspanialszy świat od tego, który istnieje. Bez chwili zastanowienia bierze się do stwarzania czegoś lepszego z dala od ludzi. W swoim pełnym dziwacznych mechanicznych stworzeń i sztucznego światła miejscu pod ziemią żyje samotnie wiele lat. Nie wie, co to miłość i przyjaźń, ponieważ nigdy tego nie doświadczył, ponieważ za wcześnie stracił rodziców, a później był za bardzo zachwycony sobą oraz jego dostojne imię i nazwisko powodowało kpiny u rówieśników. Życie w samotności i jednoczesnej ucieczce przed tym uczuciem do świata własnych możliwości sprawiają, że bohater staje się egoistycznym samotnikiem niepotrafiącym nawiązywać relacji z innymi, poświęcać im uwagę, zachwycać się małymi rzeczami. Wszystko, co tworzy jest skomplikowane, zaskakujące i utwierdza go w przekonaniu o swojej ważności.
Mijają lata i Wynajducha staje się zgorzkniałym starcem znudzonym swoimi możliwościami, zniechęconym własnym światem. To sprawia, że nie dość dba o swoje otoczenie. W jego krainie zaczyna panować półmrok, powołane do życia istoty coraz gorzej działać. Jego świat starzeje się z nim. Do tego miejsca trafia uciekający przed drapieżnikami pajączek, a później dziewczynka. Każdego z „gości” Wynajducha traktuje jak własną własność. Nie potrafi zaprzyjaźnić się, wejść w relacje. Oczekuje posłuszeństwa, zabawiania i zachwytu nad nim. Jedyne, co dostaje to poczucie, że goście się go boją. Musi minąć wiele dni, a on przeżyć rozstanie, aby mógł z miłością i zachwytem przyjrzeć się pająkowi.
„Piosenka Pajączki” jest ponurą opowieścią przypominającą opowiadania Edgara Allana Poe’a. Różni je jedynie zakończenie. W utworach amerykańskiego pisarza mamy tragiczne i krwawe końce. Tu narastające napięcie rozładowuje przemiana bohatera w dobrego człowieka potrafiącego zachwycić się małymi rzeczami. Ponad to Simon Longstaff porusza ważną kwestię akceptacji wśród młodych: gdyby Wyszko nie był wyśmiewany, miał kompanów zabaw nigdy nie zatraciłby się w pracy nad kolejnymi wynalazkami, gdyby w młodości mógł zaznać zwyczajnych uczuć, towarzyszących każdemu z nas porażek nie wpadłby na stworzenie nowego świata z dala od ludzi. Młodzieńcza izolacja sprawiła, że bohater staje się ofiarą zachwytu nad sobą i w oczach dziewczynki, która przypadkowo trafia do jego sypiącego się świata jest potworem. Budowanie ludzkich odczuć, poczucia przywiązania, zabieganie o uwagę, walka o pozostanie dziewczynki sprawiają, że w sercu Wynajduchy zachodzi przemiana pozwalająca mu później na zwrócenie uwagi na małe rzeczy, zachwyt nad małymi istotami.
Klimat opowieści podkreślają mroczne ilustracje Marca van de Greindta. Prosta kreska i ciemne kolory doskonale wprowadzają w klimat opowieści. Książka ma bogatą szatę graficzną: na każdej stronie mamy przedstawienie wycinka opowiadanego świata. Dzięki takiej oprawie lektura skutecznie przyciąga wzrok czytelników. Solidna gruba okładka i bardzo dobrze zszyte strony dopełniają całość.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz