Megan McDonald, Hania
Humorek i herbatka u królowej, il. Peter
H. Reynolds, tł. Aldona Możdżyńska, Warszawa “Egmont” 2018
Robiliście w szkole drzewa genealogiczne? Pamiętacie to
całe zamieszanie z dopytywaniem o odległych przodków? Tym razem i Hania Humorek
będzie miała okazję dowiedzieć się czegoś więcej. Niepełna wiedza sprawia, że
dziewczynka zaczyna nadinterpretować podsunięte jej fakty. Rozmowa z babcią i
miłość do Wielkiej Brytanii sprawią, że Hania poczuje się jak królowa lub ktoś
z królewskiej rodziny i będzie zachowywała się odpowiednio do swojego statusu
społecznego: zapragnie wystawnych urodzin (takie jakie obchodzi brytyjska
królowa), urządzi spotkanie przy herbatce i zapragnie wszystkim opowiedzieć o
niezwykłości swojego rodu. Niestety nie dość, że nikt jej nie będzie chciał
słuchać to jeszcze znajdzie się osoba, która chętnie zburzy niezwykłą legendę powstałą
wokół jednego z przodków.
„Hania Humorek i herbatka u królowej” to opowieść
przede wszystkim o dziecięcej dociekliwości oraz nadinterpretowaniu faktów. Jak
każdej przygodzie w całej przygodzie towarzyszy nam spora dawka humoru sprawiająca,
że nie tylko ten tom, ale i całą serię czyta się bardzo przyjemnie, dlatego
Hania Humorek regularnie zagląda do naszego domu. Lekka fabuła żywy język
dostosowany do odbiorcy, interesujące ilustracje i coś, na co zwracają uwagę
rodzice: dużo ciekawostek pozwalających rozwijać wiedzę i ciekawość światem.
Dzieci odkryją, że czytanie może być bardzo przyjemne, poznają wiele
ciekawostek z historii. Tym razem dowiedzą się o ważnych budowlach w Londynie,
zwyczajach królowej, budowie zamku, Titanicu, skąd wzięła się purpura i dlaczego
jest to kolor królów i parę innych ciekawostek. A wszystko to ubrane w kostium
pełen humoru.
Kolejnym plusem tych lektur jest pokazanie relacji
rodzeństwa. Hania i Smrodek nie zawsze świetnie się dogadują. Można powiedzieć,
że raczej się nie dogadują, a mimo tego stanowią zgrany, kochający się duet, w
którym każdy martwi się o każdego oraz pomaga w poszerzaniu wiedzy o świecie. Inną
zaletą jest silna osobowość bohaterki i jej trzeźwe podejście do życia.
Zaangażowana we wszystko, co ją w danej chwili interesuje, rozwijająca swoje
umiejętności logicznego myślenia oraz poszerzająca wiedzę staje się idealnym
materiałem na przyszłą badaczkę lub podróżniczkę. Chętnie poczytałabym
opowieści o dorosłej Hani.
Hania Humorek jak zwykle zostaje pochłonięta przez
nowe zajęcie: wypełnianie zadań, które umieściła na liście. Każdy rozdział
zawiera kolejne wyzwanie oraz sposób realizacji. Taki układ pozwala na czytanie
z przerwami oraz czytanie jej z młodszymi dziećmi, które potrafią skupić uwagę
na maksymalnie paru stronach.
Lektura jak zawsze okazała się zabawna. Żywy język,
trzymająca w napięciu akcja i tłumaczenie świata pomagają młodym czytelnikom
zdobyć wiedzę oraz zachęcić do działania. Razem z Hanią odkryją też jak ważne
są relacje międzyludzkie, życie w małej społeczności, dawanie czegoś od siebie
oraz znaczenia przeszłości, zainteresowań, stawiania sobie celów..
My jesteśmy wielkimi miłośniczkami Hani Humorek. Na
każdy kolejny tom czekamy z niecierpliwością. Główna bohaterka w każdej książce
jest uosobieniem realistki, dla której nie istnieje nic poza tym, co namacalne
i poznawalne. Z takim nastawieniem podchodzi do każdego tematu. Stąpając twardo
po ziemi wie, że bez działania nie ma realizacji zadań, dlatego po wyznaczeniu
sobie celów od razu przechodzi do czynów i robi wszystko, aby kolejne punkty z
listy móc wykreślić jak najszybciej.
Serię książek o Hani Humorek i Smrodku można z
powodzeniem czytać przedszkolakom. Niedługie rozdziały mogą stanowić kolejną
czytankę na kolejny dzień. Dzięki ciągłości fabuły pozwoli ona na ćwiczenie
pamięci. Wspólne czytanie z rodzicami lub opiekunami pozwoli na budowanie
relacji z dziećmi, rozwijanie umiejętności słuchania oraz rozbudzi wyobraźnię.
W dwa lata temu sięgnęłyśmy po tom piętnasty, z którym
razem z bohaterami czekałyśmy na śnieg, a rok temu odkrywamy inne świąteczne
klimaty i związane z tym zwyczaje. Obie lektury doskonale wpisują się w
grudniowo-styczniowy odświętną atmosferę bożonarodzeniową i karnawałową. Zabawa
i oczekiwanie jest tu tematem ważnym i pomagającym zainteresować historią
powstawania określonych zjawisk. W tym roku „Hania Humorek i herbatka u królowej”
bardzo dobrze wpisuje się w listopadowe święto odzyskania niepodległości i
przypominania sobie zasług naszych przodków. Warto przy tej okazji zrobić z
dziećmi własne drzewo genealogiczne, opowiedzieć o bliskich i ich zawiłych
losach, pokazać, że nie tylko mieszkańcy Ameryki mają ich w innym miejscu niż
mieszkają obecnie. Warto wykorzystać lekturę jako pretekst do wchodzenia w
świat rodzinnych opowieści, przeglądania zdjąć. Zapewniam Was, że będzie to
doskonałe podsumowanie lektury i zapewni dzieciom wiele godzin pouczającej
rozrywki. Jeśli już przeczytacie tę lekturę to koniecznie sięgnijcie po te
sprzed roku i dwóch: pozwolą Wam wejść w klimat kolejnych świąt, dzieci zachęcą
do czytania i zdobywania kolejnych porcji wiedzy o świecie. Nie zabraknie też tomów wprowadzających nas w klimat wakacji, początku roku szkolnego, urodzin Wielkanocy. Każdy tom Hani Humorek to interesująca i zabawna lektura dla dzieci i młodzieży. A może pod wpływem lektury i Wasze pociechy
staną się takimi małymi badaczkami zgłębiającymi tajniki świata jak Hania
Humorek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz