Trzech
przyjaciół, trzy odmienne losy, trzy różne osobności. Michał –
dziennikarz, ojciec dwójki dzieci, człowiek z pozoru spełniony i
ustatkowany – musi zmierzyć się z nudą codzienności i z dyskretnym
rozkładem życia rodzinnego. Tomek, który po rozwodzie usiłuje utrzymać
relację z synem, nagle pozostaje bez grosza przy duszy i bez stałego
miejsca zamieszkania. Paweł – wykładowca matematyki – nie potrafi ani
nawiązać bliskich relacji, ani przerwać pępowiny łączącej go z matką i
ucieka w świat fantazji, które z wolna przejmują nad nim kontrolę. Święto odległości
opowiada o triumfie wyobcowania, ale także o próbach przełamywania
samotności. Misternie skomponowana narracja naśladuje kapryśny ruch
skojarzeń, zagarnia wielość egzystencjalnych drobin i chaos wspomnień.
Próbuje pochwycić momenty, gdy w życiową rutynę wkrada się to, co inne i
niesamowite. Wprawia w ruch różne formy i style, niestrudzenie
poszukując wyrazu dla jednostkowych dziwactw, natręctw i fobii, dla
głuchej mowy popędów, snu i szaleństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz