Béka, Studio tańca 1, il. Crip, tł. Marek Puszczewicz,
Warszawa „Egmont” 2018
W Wydawnictwie Egmont pojawiła się niedawno seria
„Komiksy są super!”, do których wchodzą niesamowicie realistyczne opowieści
pokazane z perspektywy dziecka. Znajdziemy wśród nich przygody Ptysia i Billa,
uczennic szkoły tańca, życie jedynaczki samotnie wychowywanej przez mamę i
perypetie sześcioletniej Rebeki przyjaźniącej się z mikrobem. Z wymienionych
nie opowiedziałam Wam jeszcze o szkole tańca i właśnie do tego niezwykłego
świata Was dziś zabiorę. Wszystkie komiksy z nowej serii na swój sposób mnie
zachwycają, dlatego polecam wszystkie.
Taniec to doskonały sposób spędzenia wonnego czasu,
ale też sposób na zarabianie. Oczywiście pod warunkiem, że jest się dobrym, a aby
to osiągnąć trzeba chodzić do odpowiedniej szkoły i dużo ćwiczyć, a także
zachowywać odpowiednią dietę. To nie raz będzie wielkim wyzwaniem, o czym
przekonamy się czytając pierwszy tom „Studia tańca”.
Różnego rodzaju szkoły zawsze są rewelacyjnym
pretekstem do pokazania całego przekroju społeczeństwa. Mogłoby się wydawać, że
w przypadku baletu będzie to dość trudne, ponieważ znajdziemy tam dość
specyficzny wycinek z określonej grupy rówieśniczej. Ku naszemu zaskoczeniu dostajemy
piękny obraz, w którym jest miejsce na przyjaźń, rywalizację, słabości, realizowanie
marzeń na swój sposób. Bohaterkami komiksu są młode uczennice studia tańca. Nastolatki
dzielą swój czas między naukę, pasję i czas wolny. Każda ma nieco inny
charakter, nieco inne podejście do obowiązków, odmienne przekonania wpływające
na to jakie relacje tworzy z innymi ludźmi. Ich zaangażowanie w swoje hobby staje
się przyczyną zabawnych sytuacji, których przybywa, kiedy do studia tańca
dołącza nauczyciel breakdance’u. Mieszanie różnych gatunków, poszukiwanie
nowych aranżacji i układów będzie niezłym wyzwaniem i jednocześnie zabawą. W
studiu tańca uczą się też chłopacy, a jeden z nich nawet uczestniczy w
zajęciach z baletu klasycznego, co zapewnia mu spore powodzenie u dziewcząt,
czym nie mogą pochwalić się jego koledzy grający w piłkę nożną.
„Studio tańca” to przede wszystkim komiksowa opowieść
o trzech przyjaciółkach: Julii, Lusi i Alii. Muszą one zmierzyć się z codziennymi
treningami, złośliwą koleżanką, kolejnymi partiami nauki i znaleźć czas na
dobrą zabawę. Jednostronowe scenki pełne są zabawnych sytuacji, podkreślania
słabości, a przez do zapewniają nam świetną zabawę. Autonomiczne ujęcia stanowią spójną całość i
opowiadają o szkolnym życiu, pozwalają zajrzeć na próby, zobaczyć przygotowania
do przedstawień, występy oraz zmagania z przyrodą oraz intrygami. Całość bardzo
życiowa i pełna humoru. Dużym plusem
jest tu różnorodność etniczna bohaterów, pokazanie, że różnice mogą łączyć,
jeśli tylko chcemy się od siebie uczyć i ze sobą współpracować.
Dopełnieniem treści są piękne ilustracje, w cukierkowych
barwach, z prostą kreską, minimalną grafiką, dzięki czemu poszczególne plansze
są ascetyczne, ale kiedy trzeba nie brakuje na nich bogactwa wzorów. „Studio
tańca” to przede wszystkim opowieści o relacjach uczennic, ich zamiłowaniu,
poświęceniu, a także zmaganiu się ze słabościami oraz intrygami. Komiks ten – podobnie
jak inne z serii- to zabawna i jednocześnie wzruszająco opowieść poruszająca
istotne problemy, pomagająca pokazać jak ważna jest umiejętność dzielenia czasu
na szkołę i hobby. Wielkim plusem komiksów należących do serii „Komiksy są
super!” jest to, że opowiadają o sprawach bliskich dzieciom i tak właśnie jest
i tu. Zdecydowanie polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz