poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Magdalena Niedźwiedzka "Barbara Radziwiłłówna. Zmierzch Jagiellonów"


Magdalena Niedźwiedzka, Barbara Radziwiłłówna. Zmierzch Jagiellonów, Warszawa „Prószyński i S-ka” 2019
Bardzo mało mówi się o kobietach i ich roli w historii. Marginalizowanie ich dokonań oraz znaczenia ma ten wymiar kulturowy, który sprawiał, że bohaterki powieści Magdaleny Niedźwiedzkiej będące postaciami historycznymi łamiącymi konwenanse wzbudzały wiele kontrowersji. Żądna władzy Bona Sforza dbająca o biednych i mieszczan, ukracająca rozpasanie i pijaństwo szlachty oraz magnatów często jawiła się w przekazach, jako zła Włoszka zmierzająca do władzy po trupach. Z jej zakochaną w królu synową uczyniono ladacznicę. Gdzie jednak leży prawda? Jakie były te kobiety naprawdę, z jakimi trudnościami musiały się spotykać – tego możemy się domyślać. Magdalena Niedźwiedzka w oparciu o przekazy historyczne snuje bardzo prawdopodobną opowieść.
W pierwszym tomie serii poznajemy Bonę, majestatyczną i legendarną królową, którą dość często na lekcjach historii albo traktuje się po macoszemu albo przekazuje się wiedzę, że „panoszyła się”, sprowadziła do Polski zwyczaj jedzenia warzyw, uprawiała ogrody. Drugi tom poświęcono Barbarze Radziwiłłównie. Piękna szlachcianka jest pretekstem do pokazania Bony z nieco innej perspektywy, wejścia w labirynt społecznych zależności, spisków, słabości młodego władcy. Trzeci tom to historia Anny Jagiellonki, córki Bony Sforzy i Zygmunta Starego oraz siostry Zygmunta Augusta, która po śmierci brata poślubiła Stefana Batorego. Niedoceniana i marginalizowana w ujęciu Magdaleny Niedźwiedzkiej zyskuje nową odsłonę.
Pisząc o kolejnych tomach serii „Zmierzch Jagiellonów” trzeba pamiętać o wcześniejszych, których bohaterzy są obecni w kolejnych tomach. Widzimy ich wkład w politykę ówczesnej Polski, śledzimy zależności, rodzinne nieporozumienia i tragedie, a także zaciętą walkę możnych o wpływy. To właśnie ten ostatni element sprawił, że bohaterka pierwszego tomu nie cieszyła się dobrą opinią wśród możnych oraz opłacanych przez nich artystów. Stajemy się świadkami przemian społecznych, widzimy jak ludzie zaczynają dbać o otoczenie, zdobić swoje dwory, kształtować swoje gusta, poznamy zwyczaje żaków, budowanie zależności wśród możnych, tworzenie dworu, nawiązywanie relacji z osobami mieszkającymi na europejskich dworach. Pracowitość przeplatają dworskie rozrywki, uleganie słabościom rozsądkowi.
Autorka w swoich powieściach wprowadza nas w świat wielkoświatowej polityki z XV i XVI wieku. W pierwszym tomie wchodzimy na włoskie dwory, obserwujemy przemiany zachodzące w kulturze, walki o wpływy, samotne rodzicielstwo księżny Izabeli, niezwykłą w ówczesnych czasach edukację małej Bony, przygotowanie jej do życia w brutalnym, męskim świecie, w którym nawet niepiśmienny mężczyzna jest więcej warty od wykształconej kobiety niepotrafiącej urodzić syna. Brutalne, ale bardzo prawdziwe i myślę, że nawet zagorzałe konserwatystki nie chciałyby zaznać tego szczęścia bycia elementem inwentarza. Owszem pojawiały się związki z miłości, ale te zwykle kończyły się wtedy, kiedy kolidowały z interesami mężczyzny.
Drugi tom to przede wszystkim opowieść o Bonie, Barbarze Radziwiłłównie, Zygmuncie Auguście i Zygmuncie Starym. Poznajemy hulaszczy i beztroski tryb życia młodego księcia korzystającego z uroków życia, swojej pozycji, bogactwa, ale też wykształconego i próbującego odnaleźć swoją własną drogę. Odkrywamy pęd ku wiedzy, umiłowanie sztuki i jednocześnie uwielbienie do zabobonności, wiarę w czary, stosowanie trucizn lub pomówień do pozbycia się nielubianych osób. Bona Sforza i Zygmunt Stary są tu coraz bardziej bezsilni. Czas ich świetności minął. Nawet ciała odmawiają posłuszeństwa. Wiekowy król coraz słabiej widzi i słyszy, ale ma przy sobie małżonkę, która bardzo dobrze się nim opiekuje i dba o interesy dynastii. W tym jednak skutecznie przeszkadza jej ukochany syn, któremu udało się wyrwać spod matczynych skrzydeł, zakochać i dać zmanipulować się Radziwiłłom. W tle rozgrywa się szczęście, a później tragiczny los Barbary Radziwiłłówny, której jedynym przewinieniem była świadomość swojej urody i umiejętność flirtowania. Wdowa po wojewodzie szybko odkrywa, że spełnienie marzenia o byciu królową nie daje szczęścia.
Magdalena Niedźwiedzka w swojej serii pokazuje nam różne osobowości kobiet. W pierwszym tomie poznajemy ciekawą świata i bardzo pilną uczennicę, której matka zagospodarowuje każdą minutę życia różnego rodzaju obowiązkami: nauką jazdy konnej, spacerami, tańcami, czytaniem, nauką języków obcych, poznawaniem polityki. Ta aktywność pozostaje Bonie do ostatnich chwil życia. W czasie, kiedy przyszła królowa uczy się dorosły Zygmunt boryka się z trudami życia: nie ma ziemi i żaden z braci nie kwapi się, aby mu pomóc. Jego życie jak na potomka królów jest dość skromne. Do tego związał się z piękną Czeszką, Katarzyną Tetliczankę, za którą nie przepada Elżbieta, matka przyszłego króla. Mieszczka jednak cieszy swojego partnera kolejnymi zdrowymi dziećmi, urodą, pogodą ducha, brakiem wielkich wymagań. Jest ideałem kobiety, z którą znosi trudy życia. Jednak, kiedy cudem zostaje królem zostaje zastąpiona przez młodą księżniczkę mogącą urodzić mu syna. I tu losy świadomej swoich celów oraz zalet Bony i niepewnego, odkładającego każdą decyzję Zygmunta się łączą. Młodziutka królowa zachwyca urodą i bulwersuje stosunkiem do wielu zagadnień.
Barbara Radziwiłłówna jest całkowicie inna od Bony: nie jest tak wyedukowana, zainteresowana polityką, a do tego nim zostanie żoną bardzo długo jest kochanką króla. Radosna, chcąca się bawić, czerpać z życia, dawać swojemu ukochanemu szczęście, a jednocześnie zadziorna i ta cecha sprawia, że zyskuje kolejnych wrogów. Ich losy są pretekstem do pokazania bolączek naszego kraju, popełnionych błędów, pokazaniu artystów oraz uczonych, którzy wpłynęli na ówczesną kulturę Polski.
Magdalena Niedźwiedzka zabiera nas do świata upadku Jagiellonów i Rzeczypospolitej. Silny jeszcze kraj targany jest przez zewnętrzne i wewnętrzne konflikty. Poznajemy takie historyczne postaci jak Zygmunt I Stary, Annę Mazowiecką, Albrechta Hohezollerna, Piotra Kmitę, Krzysztofa Szydłowieckiego, Habsburgowie, ród Sforzów, Marcina Lutra, Jana Zapolyę, Hieronima Łaskiego, Jana (syna Tetliczanki i Zygmunta), Radziwiłłowie i wielu innych. Nie zabraknie też prawdopodobnych postaci fikcyjnych pomagających podkreślić charakter, dobrotliwość oraz rozterki bohaterek. Autorka wykorzystuje historię życia niezwykłych władczyń, aby opowiedzieć o panujących wówczas relacjach międzyludzkich, zwyczajach, różnicach kulturowych, niesprawiedliwościach społecznych, przemocy. Stajemy się świadkami wojen, spisków, zamachów, nieposłuszeństwa, działania na szkodę kraju interesowności prowadzącej do upadku, dowiadujemy się o artystach i uczonych, prześciganiu się możnych w tworzenie pięknych zamków z bogato zdobionymi ścianami stworzonymi przez znakomitych artystów, mordy, palenie na stosach, aborcję, przekupstwo.
„Zmierzch Jagiellonów” to seria obszernych, ale bardzo interesujących i snutych z wprawą opowieści, dzięki którym możemy poznać nie tylko życiorys głównych bohaterek, ale też osób, które w jej życiu odegrały ważne role. Pojawiają się zarówno przyjaciele (jeśli można tak ich nazwać), jak i wrogowie. Nie zabraknie też wątku romansowego dodającego nieco pikanterii całej opowieści. Zdecydowanie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz