środa, 3 lipca 2019

Nowe książki o Minecrafcie

Bardzo długo trwał pęd ulepszania gier. Z roku na rok grafika coraz bardziej przypominała rzeczywistość i zmuszała użytkowników do inwestowania w coraz lepsze karty graficzne. W 2009 roku stworzono Minecraft w oparciu o język programowania Java, dzięki czemu sama gra nie wymagała milionów linijek kodu. Znakiem charakterystycznym jest bardzo prosta grafika wzorowana na produkcjach z lat 80 i 90. W odróżnieniu do gier sprzed prawie czterdziestu lat posiada ona otwarty świat. Zadanie gracza polega na budowaniu własnego świata z sześcianów, dzięki czemu możemy z niej tworzyć tak jak z klocków. Różnica jednak polega na tym, że jest to twór wirtualny, w którym manipulujemy postaciami oraz otoczeniem. Od pomysłowości gracza zależy jak będzie wyglądał stworzony przez niego świat. Wielkim plusem jest to, że może tworzyć w nim praktycznie każdy, kto choć troszkę potrafi obsługiwać komputer lub tablet. Z tego powodu ta gra zdobyła ona wielkie powodzenie wśród dzieci.
Ta popularność oraz wiele informacji o terapeutycznych właściwościach takiej gry (rozwijanie wyobraźni przestrzennej, umiejętność planowania, konstruowania) sprawiły, że zaczęliśmy przymierzać się do wejścia w świat gry oraz wykorzystać jej potencjał do rozwijania określonych umiejętności. Nawet powstało kilka powieści - z „Chłopcem z klocków na czele” – pokazujących, w jaki sposób Minecraft pozytywnie wpływa na relacje rodzica z dzieckiem, dziecka z otoczeniem.
Mimo dużego uproszczenia graficznego gra jest trójwymiarowa, pozwala na obserwację z różnych kątów i świetnie pobudza poczucie wyobraźni przestrzennej. Do tego gracz sam musi stworzyć cel dla swojego bohatera, czyli coś jak klocki, ale w komputerze, z czym wiążą się zmiany pór dnia. Ponadto trzeba pokonywać potwory, przed którymi mogą uchronić fortyfikacje, co wymaga zaopatrzenia się w surowce wtórne.
Wydawnictwo Egmont wyszło naprzeciw potrzebom miłośników gry i wydało już całkiem sporo książek pomagających zrozumieć i wejść w wirtualny świat, przetrwać, zdobyć potrzebne materiały, rozbudować swoje światy. Ze względu na to, że moja córka też jest wielką miłośniczką „Minecrafta” regularnie sięgamy po kolejne nowości. Tym razem sięgnęłyśmy po dwa tytułu: „Minecraft. Zbuduj! Lunapark” oraz „Minecraft. Kroniki Woodsword. Noc nietoperzy”. Pierwsza to typowy podręcznik instrukcji, co i w jaki sposób można stworzyć, jakich narzędzi użyć, jak wykorzystać ukształtowanie terenu i dostępne materiały, a druga to powieść o uczniach grających w Minecrafta i wykorzystujących doświadczenia z gry w życiu.
W książce „Minecraft. Zbuduj! Lunapark” na każdej stronie znajdziemy interesującą budowlę ze wskazówkami i opisami, w jaki sposób je stworzono. To ułatwi młodym graczom eksperymentowanie, planowanie własnych niezwykłych budowli. Wielość pomysłów na karuzele, tunele, ślizgawki, zjeżdżalnie, posągi, starożytne ruiny, leje wodne, kolejki, tory, zamczyska, progi śmierci, bramy, diabelskie młyny, stoiska z przekąskami, kładki i wiele innych pozwalających zbudować zadziwiające otoczenie zapewniające w czasie budowania i korzystania z nich wiele zabawy.
Każdy element pięknie rozrysowany, dobrze opisany, co ułatwi budowniczym pracę oraz pozostawi wiele miejsca na własną inwencję twórczą. Mamy tu piękne, kolorowe ilustracje, bardzo dobrze zszyte strony oraz solidną okładkę, dzięki czemu książka jest trwała.
Rady są naprawdę proste, zilustrowane, przemawiające nawet dla początkującego gracza. Książka niewielka, rady i ich rozmieszczenie przemyślane, dzięki czemu łatwo się odnaleźć. Lektura jest tak prosta i niewielka oraz zbudowana tak, że można czytać ją wybiórczo, sięgać po nią w czasie gry, aby odwzorować lub zainspirować się stworzonym przez autorów wzorem. czyta się szybko, dzięki czemu można szybko wrócić do gry. Na samym początku (przed stroną tytułową) młody czytelnik znajdzie też cenne rady jaki tryb będzie dla niego najlepszy.
Druga z książek - „Minecraft. Kroniki Woodsword. Noc nietoperzy” – zabiera nas do szkoły. Grupka przyjaciół lubiących grać w Minecrafta ma lekcje matematyki. Ash będąca nową uczennicą słyszy w klasie dziwne odgłosy i zastanawia się, czy one są tu normą. Dochodzi do wniosku, że pewnie szyb wentylacyjny działa tu zbyt głośno. Szybko okazuje się, że to nie z nim problem, ale ze znajdującymi się w nim zwierzętami. Do Sali wpada cała chmara nietoperzy. Uczniowie są ewakuowani. Doktor Culpepper i pani Minerva zabezpieczają zwierzęta.
Po lekcjach piątka uczniów spotyka się w sali komputerowej, aby z wykorzystaniem eksperymentalnych gogli pograć w Minecrafta. Okazuje się, że jednej pary brakuje, a w stworzonym przez uczniów świecie zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Z tego powodu ruszają w drogę i stają się ofiarami wędrówek zombie. Dlaczego moby każdej nocy przemieszczają się? W jaki sposób ma to związek z nietoperzami? Jak pomóc zwierzakom, aby nie stały się ofiarami dezynsekcji? Na te pytania znajdziecie odpowiedź w opowieści. Mogę Was zapewnić, że będzie to interesująca i pouczająca lektura z dużą czcionką, ciekawymi ilustracjami. Solidna oprawa i dobrze zszyte strony dopełniają całość.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz