wtorek, 26 listopada 2019

Joe Flood "Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie"

Joe Flood, Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie, wstęp David Shiffman, tł. Monika Gajdzińska, Warszawa „Nasza Księgarnia” 2019
Nic tak skutecznie nie przyciąga dziecięcej i młodzieżowej uwagi jak komiksy. Jak wykorzystać ten fakt do przemycania informacji naukowych? Wydawnictwo Nasza Księgarnia ma na to sposób: przetłumaczyło bardzo popularną serię „Science Comics”, w której możemy znaleźć opowieści o dinozaurach, rekinach, zjawiskach cieplarnianych, wodzie, kotach, drapaczach chmur, niedźwiedziach polarnych, robotach, psach, chorobach, maszynach latających, nietoperzach, rafach koralowych i wielu, wielu innych. Tematyka jest szeroka i różnorodna. Każdy tom napisany przez specjalistę w danej dziedzinie oraz konsultowany z naukowcami, dlatego mamy pewność, że nasze pociechy będą miały do czynienia z wiedzą, a nie uprzedzeniami czy przekonaniami. Do tej pory na rynku polskim pojawiły się dwa tomy: „Dinozaury. Skamieliny i pióra” oraz „Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie”. Oba tomy łączy przekonanie o niebezpieczeństwie i agresji opisanych zwierząt. Dinozaury najczęściej kojarzą się z tyranozaurem, a rekiny z żarłaczem białym i często zapominamy, że jest wiele gatunków zbyt małych i za bardzo nastawionych na tryb życia niezagrażający nikomu. O ile w przypadku prehistorycznych gadów jest nam to łatwo przyjąć do wiadomości to chrzęstnoszkieletowe ryby jednak nadal wywołują w nas skojarzenie z żarłaczami i filmami grozy. A jaka jest prawda? O tym dowiecie się z książek.

Z tomu poświęconego dinozaurom dowiemy się, że fascynacja nimi trwa od kilku wieków. Wcześniej gigantyczne kości znajdywane w różnych miejscach pozwalały na snucie niezwykłych opowieści o olbrzymach, gigantach, smokach. Nim zajęto się nimi naukowo powstało wiele legend i mitów wyjaśniających ich pochodzenie, wpływ na ludzkie życie i wyginięcie. Przypisywano im różne cechy. W kulturze zachodniej były uosobieniem zła zwalczanego przez świętych. Kości dawały duże pole do manewru wszystkim pragnącym zaimponować fantazją i wiedzą. Dopiero XVIII-XIX wiek dały początki naukowemu podejściu do tematu i narodzeniu się geologii, za której prekursora uważa się Williama Smitha, autora pierwszej geologicznej mapy Anglii. Epoka romantyzmu to nie do końca czas odchodzenia od nauki, ale poszerzanie współpracy z ludźmi, korzystanie z ich odkryć, czego przykładem może być intensywna praca Mary Anning z naukowcami. Niewykształcona kobieta z biednej rodziny bardzo szybko poszerzała wiedzę na temat prehistorycznych zwierząt i pomagała w poszukiwaniach skamielin. Właśnie o takich ciekawostkach możemy dowiedzieć się z książki „Dinozaury. Skamieliny i pióra” MK Reeda z ilustracjami Joe’a Flooda.
Autorzy zabierają nas w świat dinozaurów przenosząc o wiele milionów lat w przeszłość. Na pierwszych stronach widzimy maszerujące stada, pływające olbrzymy, latające pterodaktyle, prowadzące intensywne życie toczące się wokół zdobywania pokarmu i walki o przetrwanie. Tajemnicze zniknięcie i odkrycie skamielin w starożytności dało początki mitom, a później opowieściom o świętych oraz rycerzach. Dowiemy się również, w jaki po raz pierwszy zainteresowano się nimi naukowo i w jaki sposób zainteresowano się tym, co kryje w sobie ziemia. Ten temat staje się pretekstem do opowiedzenia w jaki sposób niektóre kości przetrwały miliony lat, a inne nie.
Nie zabraknie też tematu powstawania nazewnictwa prehistorycznych zwierząt. To staje się pretekstem do opowiedzenia o tym, czym jest geologia, paleontologia, koprolity oraz podzielenia się informacją możliwości znalezienia konkursu na nazwę do odkrytego dinozaura. Śledzenie kolejnych etapów odkryć naukowców pomaga zrozumieć, że nauka to ciągłe poszukiwanie i nie ma wiedzy niepodważalnej. Młodzi czytelnicy z komiksu dowiedzą się o naukowych sporach oraz ciągłej ewolucji teorii dotyczących dinozaurów. Nie zabraknie też informacji o tym, jakie żyjące zwierzęta są spokrewnione z właścicielami skamieniałych kości oraz w jaki sposób po miednicy ocenia się ich pokrewieństwo. Ponad to znajdziemy w niej wiedzę na temat dawnego położenia lądów, sposobu oznaczania skał, oceniania wieku skamielin.
W opowieści o dinozaurach zawarto również informacje o wkładzie kobiet w naukę. Poza niewykształconą Mary Anning posiadającą rozległą wiedzę oraz niezwykły zmysł obserwacji znalazło się też miejsce dla Migmom Talbot z kolegium Mount Hohyoke, która była pierwszą naukowczynią zajmującą się dinozaurami. Na końcu publikacji zawarto aktualny stan wiedzy o dawnych zwierzętach, sposobach przechowywania kości, badaniach dotyczących mórz.
Z tomu „Rekiny. Najlepsi myśliwi w przyrodzie” dowiemy się o uprzedzeniach krążących wokół tych niezwykłych ryb oraz jak przekładają się one na rosnące zagrożenie dla gatunku. Poznamy niesamowitą różnorodność tych zwierząt: od maleństw mieszczących się w dłoni człowieka po prehistoryczne giganty. Te ostatnie będą pretekstem do pokazania nam po raz kolejny dinozaurów, ponieważ początki życia rekinów sięgają właśnie czasów, kiedy na Ziemi królowały wielkie gady. Cenna będzie też wiedza na temat tego, dlaczego tak niewiele szczątek po nich zostało oraz jaki wpływ ma budowa ciała na zwrotność i szybkość zwierzęcia. Pojawią się też przeglądy najbardziej interesujących przedstawicieli, ich diety, wyglądu, sposobu poruszania się, polowania oraz środowiska, w którym żyją. Pokazanie różnic między przedstawicielami gromady kręgowców wodnych oraz sposobu funkcjonowania ciała pozwala na lepsze poznanie. Bardzo interesujące są opisy układu krwionośnego i pokarmowego, mięśni, budowy chrząstki oraz sposobów rozmnażania się, a także znaczenie i różnorodność budowy szczęki. W książce znajdziemy taż sporo informacji na temat początków złej sławy tych morskich drapieżników i wiedzę na temat tego, dlaczego nie są najgroźniejsze. Pojawią się też takie nazwiska jak Peter Benchley (autor powieści „Szczęki”) czy Bethany Hamilton (surferce, która po utracie ręki w czasie spotkania z rekinem wróciła na deskę) oraz powieść „Moby Dick” Hermana Melville'a. Joe Flood zabiera nas w wyprawę zarówno po wiedzy naukowej jak i kulturowych obrazach wpływających na nasze przekonanie dotyczące tych drapieżnych ryb.
„Dinozaury. Skamieliny i pióra” i „Rekiny. Najlepsi myśliwi” to niepozorne lektury pełne ilustracji. Wejście w ich treści zaskakuje czytelnika ogromem przekazywanych informacji nieograniczających się do zamieszczenia ilustracji przybliżających nam wygląd zwierząt, opisu jego funkcji, ale zawierająca sporą dawkę informacji o tym, z jakimi problemami mieli naukowcy, w jaki sposób rywalizowali ze sobą, a także pokazaniem jak bardzo kobiety - mimo dyskryminacji – były zaangażowane w naukową pracę.
Całość barwna, pełna przyciągających wzrok ilustracji, niedługich informacji zachęcających do lepszego poznawania. Bardzo dobrze zszyte strony oprawiono w solidną okładkę, dzięki czemu książka jest estetyczna i trwała.
Osobiście jestem zachwycona książkami. Myślę, że lektura będzie przydatna w edukacji przedszkolaków oraz uczniów szkoły podstawowej. Zdecydowanie polecam.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz