środa, 1 lipca 2020

Oswajanie z owocami i warzywami


Owoce i warzywa kojarzą nam się ze zdrowym jedzeniem, a zdrowe jedzenie w dla większości osób to nuda. O ileż ciekawsze są te bardzo przetworzone produkty. A jak nam po nich błogo. Oczywiście do czasu, bo opychanie się nimi jednak po jakimś czasie skutkuje odkładanie się zapasów oraz utratę energii. Jak zatem przekonać dzieci, aby jadły zdrowo? Tu z pomocą mogą przyjść nam książki. I to nie takie zwykłe lektury o tym, dlaczego warto sięgać po owoce i warzywa, ale publikacje, w których te produkty przedstawiono jako tętniące życiem. Różnorodne substancje przemieszczają się, wchodzą ze sobą w reakcję i każda z nich pełni ważną rolę zarówno w życiu rośliny, jak i dla ludzi oraz zwierząt, dlatego warto je poznać i nauczyć się, w jaki sposób wspomagają nasz organizmy, dlaczego są nam bardzo potrzebne. A tu z pomocą przyjdzie nam absolutnie najlepsza publikacja wprowadzająca w tę ważną i trudną dziedzinę: „Przekroje. Owoce i warzywa” Agnieszki Sowińskiej.

Na początku na dwóch stronach znajdziemy informację o wszystkich składnikach odżywczych. Dowiem się, jakie mają cechy oraz co robią. Młodzi czytelnicy zapoznają się z witaminą K regulującą krzepliwość krwi, witaminą E dbającą o czerwone krwinki, jodem dbającym o to, co dzieje się w naszym organizmie, , wapniem ważnym dla kości, fosforem dbającym o nasze zęby, cukrem dającym nam energię, sycącą skrobią, białkiem budującym nasze mięśnie, potasem dbającym o nasze serce, magnezem i witaminą B poprawiającymi koncentrację, kwasem foliowym budującym komórki, cierpki garbnik usuwający toksyny z naszego ciała, oczyszczającym organizm błonnikiem, pektyną sprzątającą i usuwającą zły cholesterol, żelazem dbającym o utlenianie krwi, witaminą A dbająca o nasz wzrok, witaminą C reperująca nasz organizm, antocyjanami dbające o skórę i włosy, likopenem niszczącym wolne rodniki. Do tego jest też sulforafan chroniącym przed powstawaniem nowotworów, , beta-karoten dbający o skórę i włosy oraz ważna dla oczu luteina. Po zapoznaniu się z wszystkimi bohaterami przechodzimy na strony pełne owoców i warzyw. Każde z nich jeszcze rośnie, więc toczy się w nich urozmaicone życie, ponieważ muszą dbać o rozwój i wzrost oraz dbać o to, aby owoce za wcześnie nie spadały z drzew czy krzaków. Obserwujemy jedne substancje wypoczywające, a inne bardzo aktywne: czytające, gotujące, budujące, naprawiające, sprzątające, walczące z przeciwnościami, czyli robakami, spędzające wspólnie czas, dbające o swoją masę oraz czystość. Każdy owoc i warzywo to taki wielopokojowy dom, w którym naprawdę wiele się dzieje.


Każdy jest inny i wykonuje inną pracę. Po zapoznaniu się z informacjami znajdującymi się na pierwszych stronach na kolejnych stronach znajdziemy wyłącznie ilustracje owoców i warzyw. Nie znajdziemy tam opisów, co jest wielkim plusem w ćwiczeniu pamięci. Dziecko musi wracać do pierwszych stron i tam wyszukiwać bohaterów, przyglądać się co robią w kolejnych roślinach. Od razu widać, które substancje dominują w określonej roślinie. W każdym domku znajdziemy substancje dbające o porządek, chroniące owocowy lub warzywny domek. Całość podsumowuje zagadka z labiryntem. Nasza pociecha musi palcem zawędrować od warzywa do substancji, a następnie odpowiedniego posiłku. Dzieci z książeczki dowiedzą się co należy jeść. Będzie to świetna lektura motywacyjna dla maluchów nielubiących owoców i warzyw. Po takiej lekturze nabiera się apetytu, żeby wgryźć się w te domki.

Agnieszka Sowińska podeszła do tematu nieszablonowo i zamiast zwyczajnych, nudnych przekrojów znanych z podręczników do biologii czy przyrody mamy miejsca pełne akcji, różnorodnych znanych przedmiotów. Przedstawienie owoców i warzyw jako domków to doskonały pomysł, ponieważ w ten sposób zdecydowanie lepiej przemawiamy swoim dzieciom do wyobraźni. Substancje jako stworki są rewelacyjne, ponieważ personifikacja sprawia, że mamy do czynienia z lepszym utożsamianiem się z bohaterami, a w ten sposób owoce i warzywa stają się dużo bliższe.

Poza pierwszymi stronami, na których przedstawiono nam bohaterów w książce nie ma żadnego tekstu. Są tylko owoce i warzywa w formie domków z salonami, kuchniami, sypialniami, łazienkami, pokojami.  Dzięki temu ilustracja zajmuje całe strony. Z autorką wchodzimy w świat śliwek, jabłek, brzoskwiń, gruszek, malin, fasoli, truskawek, borówek, kalafiora, bakłażanów, brokuł, ogórków, cukinii, buraków, dyni, kapusty, marchwi, ziemniaków, selera, pietruszki, papryki, pomidorów, czyli wszystkiego tego, co możemy znaleźć we własnych ogrodach lub kupić od lokalnych producentów.

Wielkim plusem jest to, że książka wydana jest na grubej tekturze. Solidne, bardzo dobrze sklejone strony doskonale sprawdzą się u młodszych dzieci, ale z powodzeniem posłużą też uczniom i będą cenną pomocą dydaktyczną, kiedy trzeba będzie nauczyć się składników odżywczych popularnych owoców i warzyw.
Zapraszam na stronę wydawcy





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz