Życie potrafi zaskakiwać – mówimy, kiedy wydarza się w nim coś, czego byśmy się nie spodziewali. Ale to nie życie płata nam figle, robi niespodzianki, przeorganizowuje nam codzienność, sprawia, że musimy zweryfikować nasze cele, wyznaczyć nowe, uporać się z powrotami demonów z przeszłości lub uzyskaniem wielkiego spadku. To ostatnie zdarza się bardzo rzadko, a jeśli już się pojawi to na kartach książek niż w rzeczywistości. Tak jest właśnie w książce Anny Rybkowskiej „Uśmiech zimy. Ślady życia”, w której mające dorosłe dzieci Berenika dostaje informację, że odziedziczyła spadek po swoim dawnym kochanku, o którym pragnęła zapomnieć. Mieszkająca z rodzicami rozwódka w końcu ma szansę na odmianę losu. Tylko uzyskanie spadku wymaga spełnienia paru warunków, które nie tylko przemeblują życie całej rodziny, ale też wprowadzą bohaterkę w inny świat. Z miejskiego zgiełku, ciasnego mieszkania rodziców, uciążliwych przyzwyczajeń starszych podopiecznych ma trafić na prowincję. Sama. Do dużego, opuszczonego domu i zamieszkać tam przez rok. Czy podejmie wyzwanie? Co ją czeka? Dlaczego wspomnienia z przeszłości dotyczące darczyńcy spadku są tak bolesne?
środa, 21 października 2020
Anna Rybkowska "Uśmiech zimy. Ślady życia"
Życie potrafi zaskakiwać – mówimy, kiedy wydarza się w nim coś, czego byśmy się nie spodziewali. Ale to nie życie płata nam figle, robi niespodzianki, przeorganizowuje nam codzienność, sprawia, że musimy zweryfikować nasze cele, wyznaczyć nowe, uporać się z powrotami demonów z przeszłości lub uzyskaniem wielkiego spadku. To ostatnie zdarza się bardzo rzadko, a jeśli już się pojawi to na kartach książek niż w rzeczywistości. Tak jest właśnie w książce Anny Rybkowskiej „Uśmiech zimy. Ślady życia”, w której mające dorosłe dzieci Berenika dostaje informację, że odziedziczyła spadek po swoim dawnym kochanku, o którym pragnęła zapomnieć. Mieszkająca z rodzicami rozwódka w końcu ma szansę na odmianę losu. Tylko uzyskanie spadku wymaga spełnienia paru warunków, które nie tylko przemeblują życie całej rodziny, ale też wprowadzą bohaterkę w inny świat. Z miejskiego zgiełku, ciasnego mieszkania rodziców, uciążliwych przyzwyczajeń starszych podopiecznych ma trafić na prowincję. Sama. Do dużego, opuszczonego domu i zamieszkać tam przez rok. Czy podejmie wyzwanie? Co ją czeka? Dlaczego wspomnienia z przeszłości dotyczące darczyńcy spadku są tak bolesne?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz