Czas tak szybko przesypywał mi się przez palce, że nim się
obejrzałam i już mamy początek kolejnego miesiąca, czyli czas, kiedy trafiają
do mnie kolejne numery czasopism. I przy okazji zauważyłam, że ze
Świerszczykiem jestem w polu. A raczej mam dwumiesięczne zaległości, bo o ile
pochwaliłam się na portalach społecznościowych to zabrakło mi już czasu, aby
więcej o nim napisać, a już za chwilę kolejny do czytania i pokazywania. Dziś
będzie o dwóch numerach, czyli styczniowym i lutowym. Każdy o innej tematyce.
„Świerszczyk” to czasopismo z tematami przewodnimi. Redaktorki dobierają takie
teksty, które pięknie wpisują się w pory roku, pozwalają przybliżyć ważne
problemy i polecają lektury kształtujące dobre postawy społeczne. Do tego
zawsze mamy sporą dawkę ćwiczeń, przemycania wiedzy, zachęcania do mądrego
korzystania z technologii przez podpowiadanie, w jaki sposób szukać wiadomości
na określony temat.
Styczniowy numer poświęcono wkroczeniu w kolejny rok. Pojawia się motyw
postanowień, próbowania nowych rzeczy, stawianiu sobie wyzwań, różnych sposobów
świętowania oraz przepisów z różnych kultur na zapewnienie sobie dobrobytu.
Każdy numer to też dostęp do dodatków pozwalających rozwijać umiejętności
logicznego myślenia, spostrzegawczości, koncentracji. Do tego czytanki
rozwijają empatię, pomagają zrozumieć zainteresowania innych, uczą pomagania i
wspierania w dążeniu do celu.
Tematyka lutowego numeru krąży wokół zabawek. Bohaterzy odkrywają ulubieńców
innych, uczą się zrozumienia, dostrzegają, że zabawa to dobry wstęp do
przyszłego zawodu, że zabawką może być nawet patyk, który potrafi zaczarować
świat. Do tego sporo tu ciekawostek o dawnych zabawkach, duża ilość zadań,
rebusów. Każde inne, wymagające innej formy aktywności, pozwalające rozwijać
koncentrację, spostrzegawczość, umiejętność logicznego myślenia oraz czytania
ze zrozumieniem.
„Świerszczyk” to magazyn zachęcający do różnorodnych aktywności, rozwijających dużą
ilość umiejętności: od czytania po gotowanie. Eksperymenty w kuchni na pewno
spodobają się Waszym pociechom. Lektury w czasie zjadania efektów pracy też
będą dużo przyjemniejsze.
Zdecydowanie polecam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz