wtorek, 16 marca 2021

Thierry Joor "Myszart w Wenecji" il. Gradimir Smudja


Jeśli tytuł Myszart skojarzył Wam się z Wolfgangiem Amadeuszem Mozartem to jesteście na dobrym tropie. Ta seria jest właśnie poświęcona słynnemu kompozytorowi, który żył zaledwie 36 lat i pozostawił po sobie pełnych humoru i bardzo lekkich (zwłaszcza na tle poprzedników) oraz melodyjnych utworów. Poza symfoniami i koncertami jest autorem kilkunastu oper wśród, których do najsłynniejszych należą: „Uprowadzenie z seraju”, „Wesele Figara”, „Don Giovanni”, „Czarodziejski flet”. Jego dorobek jest imponujący. Po życiorysy takich twórców sięga mieszkający we Włoszech, malarz i karykaturzysta – Gradimir Smudja znany już z komiksu „Vincent et Van Gogh”, będącego epicką opowieścią o holenderskim malarzu Vincentie van Goghu i jego kocie. Kolejne historie zatytułowane „Le Cabaret des Muses” (pierwszy z czterech zatytułowany „Le Bordel des Muses”), opowiadający historię życia francuskiego mistrza Toulouse-Lautreca szybko zyskały popularność, a autor z Therrem Jooremsięgnął po kolejny żywot. Tym razem słynnego kompozytora, którego uosobieniem w komiksie jest mysz.
Przygoda zdolnego gryzonia i miłośnika muzyki zaczyna się prosto. Mały miłośnik muzyki zamieszkuje w ukochanym fortepianie należącym do utalentowanego wilka, nadwornego muzyka króla Austrii. Pewnego pięknego dnia w czasie nieobecności muzyka może zagrać na fortepianie. Jego niezwykłą muzykę słysz król i myśląc, że to dzieło wilka Salieri’ego każe zagrać na urodzinach swojej małżonki. Myszart zostaje zmuszony do pomocy wilkowi, aby nie utracił swojej pozycji.
„Myszart w Wenecji” to opowieść o podróży do niezwykłego miasta pełnego kanałów i niezwykłej, artystycznej atmosfery. Umiłowany przez miłośników muzyki klasycznej Myszart przyjął zaproszenie pana Sassina, w którego pałacu ma zagrać koncert. Nim do występu dojdzie mysi bohater ma okazję zwiedzić miasto, poznać uroki karnawału,, a nawet zajrzeć do warsztatu niesamowicie utalentowanego lutnika. Zachwycony miastem artysta szybko odkryje, że kryje ona też wiele niebezpieczeństw, z którymi małej myszy trudno będzie się zmierzyć bez pomocy przyjaciół. W naprawdę trudnych okolicznościach pozna na kogo tak naprawdę może liczyć.
Tom drugi to przede wszystkim opowieść zabierająca nas w artystyczny świat Wenecji. Poczujemy się jak w zaklętym kotle, w którym czas i miejsce nie ma znaczenie, ale liczy się pokrewieństwo dusz. To sprawia, że Myszart może poznać Stradivariusa. Odkryje też nie niektórzy miłośnicy sztuki są zwykłymi spasionymi kotami, którzy pod pozorem obcowania z dziełem ulegają swoim dzikim instynktom.
Zawarte w tomie rysunki to małe arcydzieła, które swoim realizmem przypominają osiemnastowieczne malarstwo. Gladimir Smudja tworzy tu naprawdę urokliwe scenki, które z jednej strony są nierealne, a z drugiej niesamowicie realistyczne. Baśniowość otoczenia oczarowuje. Śliskie strony, solidna oprawa dopełniają całość.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz