czwartek, 16 grudnia 2021

Izabela Deneseńko "Przepowiednia" il. Agnieszka Muszyńska



„Często najsłabsi w chwili próby wykazują się największą odwagą”.
Dziewięcioletni Szymon niczym się nie wyróżnia: jest zwykłym dzieckiem chodzącym do całkiem zwyczajnej szkoły. No może troszkę jest nieśmiały, niepewny, za mało odważny i czasami ma czas z czasem, czyli spóźnia się na zajęcia. Potrafi też bujać w obłokach, przez co wyparowują mu z życiorysu minuty i godziny. Można powiedzieć, że jest tak niepozorny, że ginie na tle kolegów. Niczym się nie odznacza: ani silny nie jest, ani z niego znawca języka, ani też dobry matematyk. W swojej przeciętności jest przekonany, że należy do najbardziej fajtłapowatych ludzi, dlatego zawsze z góry zakłada, że nic mu się nie uda. Rodzice chcieliby, aby był choć troszkę pewniejszy siebie. Niestety on nie potrafi sprostać temu wymaganiu i troszkę mu głupi z tego powodu.
„Tak w ogóle to chciałbym zgłosić nieprzygotowanie – powiedziałem, zawstydzony własnymi słowami”.
Dzień, w którym poznajemy chłopaka to początek kolejnego tygodnia otwarty kolejnym spóźnieniem, bo – jak już wspomniałam – Szymon ma problem z czasem: ciągle mu się wymyka, ciągle nie może ze wszystkim zdążyć. Tym razem z tego powodu „ląduje na dywaniku”, czyli ma wątpliwą przyjemność być na audiencji u dyrektora. A wszystko za sprawą matematyczki, która ma już dość jego nieobecności na pierwszych lekcjach. Znajdujący się pod ostrzem argumentów i wymagań wygląda fatalnie. Na tyle źle, że zostaje odesłany do domu. I w sumie byłoby się z czego cieszyć, bo ma w końcu dużo czasu dla siebie. Zwłaszcza, że zapracowani rodzice nie mieli czasu go odebrać spod szkoły. Chłopak postanowił sobie skrócić drogę i powędrować przez pole drwala. Niby zwyczajne miejsce, ale kiedy dociera do chatki zaczynają dziać się tam niezwykłe rzeczy: dom zmienia wygląd. Spotyka tam drwala, który ma tajemniczą księgę z przepowiedniami i oznajmia Szymonowi, że jest on chłopcem z przepowiedni, dlatego musi ruszyć na bardzo ważną misję.
„Czasem trzeba się dobrze nagłowić, by wygrać. No ale odwaga! Odwaga to podstawa!”.
Nim nasz mały i nieśmiały bohater zdąży wyjaśnić, że jest ostatnią osobą, której można by powierzyć poważna zadanie zostaje przeniesiony do innego, magicznego świata, w którym spotyka upersonifikowane zwierzęta. Zadziwiająco szybko nawiązuje nowe znajomości z różnymi istotami. Nawet tymi, których odzwierciedlenia nie ma w zwyczajnym świecie. Tu chłopak przejdzie całe mnóstwo prób. Jest wśród nich sprawdzenie umiejętności nawiązywania nowych znajomości, posłuszeństwa, cierpliwości. Jest też czas na zastanowienie się, czy pragnienia nie przynoszą odwrotnych skutków.
„Trzeba być odważnym, by stawić czoło złu, ale ile wyrozumiałości potrzeba, by polubić samego siebie”.
Szymon w magicznym świecie poznaje Wężopsa, Pana Owieczkę, Caromaga, stado zajęcy, spotyka czarną damę, z którą musi rozegrać ważną partię szachów, bo zgodnie z przepowiednią musi wygrać z nią i jej armią. Mamy tu obrazy zwątpienia, ale też akty odwagi. Szymon niejednokrotnie zrezygnowałby z walki, ale wie, że nie ma innego wyjścia. Poddanie jest równoznaczne z przegraną.
„Trzeba być odważnym, by stawić czoło złu, ale ile wyrozumiałości potrzeba, by polubić samego siebie”.
Prosty język i duża ilość fantazji w dość prostej akcji sprawiają, że opowieści pobudza dziecięcą wyobraźnię. Mamy tu jeden wątek, czyli ratowanie świata przed złem. Przynajmniej o tym jest przekonany nasz bohater. Później okazuje się, że wcale nie chodzi o świat. Czy gdyby wiedział, że rzecz z jego punktu widzenia może być błaha też stanąłby do walki i podjął wyzwania? A może życie polega na tym, aby także o te drobnostki także się starać, dostrzec ich duże znaczenie dla naszego życia?
„Ludzkie czy zajęcze dzieci, to bez znaczenia, często pragną czegoś, czego tak naprawdę nie chcą”.
„Przepowiednia” to opowieść o dojrzewaniu, dorastaniu do umiejętności brania się z życiem za bary, doceniania go, podejmowania wyzwań nawet w przypadku drobnostek, bo czasami zaniedbanie wielu małych rzeczy przynosi opłakane skutki. Czy Szymon wyciągnie dobrą lekcję z doświadczeń w świecie fantazji i zadba o brak spóźnień, lepszą koncentrację na lekcjach, czy zrozumie, że szkoła jest mu potrzebna, bo bez wykształcenia nie będzie nic znaczył i mógł samodzielnie żyć?
Młodzi czytelnicy zrozumieją, że nie tylko oni mają problemy z niedoborem odwagi, umykającą koncentracją, fantazjowaniem i szukaniem prawdziwych przyjaciół. Autorka przekonuje, że czasami możemy liczyć na pomoc tych, po których najmniej spodziewamy się jakiegokolwiek wsparcia.
„Na bycie przyjacielem trzeba mieć sporo czasu”.
„Przepowiednia to opowieść, o której można śmiało powiedzieć, że jest książką terapeutyczną, pokazującą dziecku, że nie zawsze to, co nam wydaje się dobre i interesujące jest dla nas dobre, że warto podejmować wyzwania, traktować kolejne próby jako wyzwania do pokonania. Do tego w życiu czasami bardzo duże znaczenie mają rzeczy, które traktujemy jak nieważne drobnostki.
Publikację wzbogacono nielicznymi, prostymi i nieco przypominającymi dziecięce rysunki ilustracjami dobrze wkomponowanymi w treść. Zdecydowanie polecam!







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz