„Czasami życie rzuca nam pod nogi kłody, których nie jesteśmy w stanie
przeskoczyć”.
„Czasami nie mamy po prostu wpływu na to, co dzieje się w naszym życiu, bo nie
jest ono tylko naszym udziałem”.
„Ale oni nie wierzyli w przesądy. Byli młodzi, bardzo młodzi i przekonani, że
życie stoi przed nimi otworem. Małżeństwo miało tchnąć wiatr w ich żagle i
wyrwać ich z małej, pozbawionej perspektyw mieściny, w jakiej żyli. Tak miało
być. Stało się jednak inaczej”.
„Nocne kąpiele w jeziorze były dla niej krzykiem rozpaczy, wołaniem o wyrwanie
się z patowej sytuacji, jaką stało się jej życie”.
„Ciepły oddech dawnego narzeczonego był jak letni wiatr, jego zapach kojarzyła
z wolnością i zaufaniem. Dłonie o smukłych palcach z poczuciem bezpieczeństwa.
Przylgnęli do siebie głowami i z zamkniętymi oczami oddawali się rozkoszy
rozpamiętywania tego, co najpierw dał, a potem zabrał im los”.
"To miejsce było dla niej azylem. Czuła się tu bezpiecznie, nie zagrażała
jej zazdrość męża i opadająca na jej ciało ciężka ręka jego strachu”.
"Miłość jest czymś najwspanialszym na świecie, ale potrafi też boleć.
Bardzo boleć”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz