poniedziałek, 11 kwietnia 2022

Bohaterstwo

Od 29 lat mamy zakaz aborcji. Od 6 lat mamy pogłębiony nakaz zabijania kobiet w ciąży, przez co przybywa kobiet umierających z powodu nieudzielenia pomocy medycznej ze względu na ich ciążę nawet jeśli płód już jest martwy.
W całej tej otoczce legalnego zabijania kobiet pod pretekstem chronienia nawet martwych płodów Justyna Wydrzyńska okazała bohaterską postawę pomagając innej kobiecie. Za swoją pomoc stanie przed sądem, bo ciężarnej pomagać nie można, bo aborcja jest karalna. Zamiast sądu należy jej się medal, ale żyjemy w kraju, w którym władza odbiera kobietom prawa do decydowania o własnym macierzyństwie, więc za pomoc grozi jej kara.
Pracując w wolontariacie widziałam wiele zahukanych i przerażonych kobiet, które ledwo dźwigały opiekę nad dwójką, trójką czy czwórką dzieci. Kolejne w drodze to czasami dla nich śmierć, a dla ich dzieci brak kogokolwiek, kto obroniłby je przed tyranem. To zawsze był wybór między płodem, a żyjącymi dziećmi i możliwością uwolnienia się od tyrana. Ale mamy społeczeństwo kochające przemocowców i właśnie z tego powodu ciągle kultywowane są pewne zachowania, sposoby czczenia różnych rocznic. Nie cisza, nie refleksja tylko wyjące syreny. W kraju, do którego uciekło tysiące uchodźców wojennych. To zachowanie doskonale wpisuje się w politykę przemocy wobec kobiet.
Zawsze, kiedy w grę wchodzi ideologia jest krzywdzenie. Nie ważne czy to ideologia polityczna czy religijna. Ważny jest realny ból, strach, poczucie osaczenia. A wszystko w imię własnej racji. I nie ważne jest czy to racja partyjna czy wynikająca z działań sekty, ale konsekwencje w postaci przemocy i zawłaszczenia cudzego poczucia bezpieczeństwa. Przerażonymi łatwiej rządzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz