„Literowa książka” towarzyszyła nam w czasie oswajania się z literami, „Cyferkowa książka” wprowadziła nas w świat liczb. Teraz przyszedł czas na „Roślinkową książkę” i podstawowe rośliny z naszego najbliższego otoczenia. Wszystkie te publikacje łączy to, że są stworzone przez Alicję Krzanik i Annę Salomon. Do tego posiadają motyw przewodni, przybliżają świata dzieciom, mają duży format oraz kartonowe strony. Świetne ilustracje wydziergane przez ilustratorkę i niedługie wierszyki zabierające nas w świat bliski młodym czytelnikom.
„Roślinkowa książka” to nietypowy zielnik, bo ze względu na to, że zrobiony przez Annę Salomon jest on wydziergany, dlatego ilustracje zachwycają kunsztem, świetnym pokazaniem detali, rewelacyjnym odzwierciedleniem roślin, dopracowaniem szczegółów. To lektura, którą przede wszystkim będziecie ze swoimi pociechami oglądać, bo przykuwa wzrok, intryguje i inspiruje. A do tego – dzięki Alicji Krzanik - wejdziemy w świat zmian zachodzących w przyrodzie.
Przygodę z roślinami zaczynamy od opowieści, że każda z pór roku obfituje w
niezwykłą różnorodność roślin i warto je poznać. Później stopniowo przechodzimy
przez różne pory roku. Poznajemy wiosenne rośliny, dowiadujemy się, w jaki
sposób pobierają one składniki odżywcze i wodę z gleby, a także to, że pierwsze
pojawiają się bardzo wczesną wiosną. I tu krąży uroczy trzmiel. W publikacji nie
zabraknie też drzew, krzewów, ziół. Zdobędziemy sporą wiedzę o tym, w jaki
sposób możemy wykorzystać florę, jak się nią cieszyć i nauczymy się rozpoznawać
rośliny, bo ilustratorka wykonała zadziwiająco dobre ilustracje.
A jakie rośliny tu poznacie? Jest przebiśnieg, krokus, żonkil, tulipan,
szafirek, brzoza, sosna, topola biała, bukszpan, barwinek, forsycja, konwalie,
niezapominajki, lilak, szczaw, mięta, mniszek lekarski, pokrzywa, tasznik,
robinia akacjowa, babka zwyczajna, koniczyna, chaber, mak, rumianek, poziomka,
borówka czarna, lipa, wrotycz, marchew, nawłoć, pszenica, żyto, łopian,
dziewanna, jarzębina, wrzosy, kasztanowiec, dąb, kalina, leszczyna, czarny bez,
rokitnik, jemioła, jodła, świerk, ostrokrzew, ale też doniczkowy, domowy gąszcz.
Poza informacjami o roślinach, ich zastosowaniu, miejscu w kulturze znajdziemy
opowieść o relacjach międzyludzkich, spędzaniu wolnego czasu, obserwowaniu przyrody,
czerpaniu radości z obfitujących grządek, a nawet tych, które zima pokryte są
śniegiem i zachwycają koronkowymi kształtami. Czytając „Roślinkową książkę”
miałam skojarzenie z podejściem Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego, którzy promowali
proste podejście do życia, cieszenie się z obfitości przyrody. Ta ich radość i
prostota wydaje się być obecna w tekście Alicji Krzanik. Zwłaszcza tekst
towarzyszący dużym, szydełkowym kompozycjom zabierającym nas w świat bohaterów cieszących
się zmianami zachodzącymi w przyrodzie, korzystających z darów natury, która na
każdą bolączkę ma lekarstwo. Wystarczy rewelacyjna znajomość roślin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz