Podejmując różnorodne decyzje w życiu czasami mniej lub bardziej skupiamy się na bliskich. Jeśli przedobrzymy i sprawimy, że nasza codzienność będzie toczyła się tylko wokół spełniania zachcianek bliskich, dbania wyłącznie o ich potrzeby, tłumienia własnych to może skończyć się to źle. Bardzo często osoby poświęcające się czują frustrację, bo uważają, że są nie dość doceniane, że ich zabiegi i trud traktowane są jako oczywistość, że ktoś je o tę opiekę prosi. Do tego stają się męczące dla otoczenia, bo zamiast mieć zainteresowania ciągle skupia się na tym, w jaki sposób dogodzić bliskim. A ci uciekają we własne życie i w pracę. Niestety długie tkwienie w takich relacjach powoduje tylko frustracje. Warto czasami dać sobie czas i przestrzeń. I właśnie tego potrzebuje Alina, która po latach bycia tylko żoną i matką potrzebuje złapać oddech, odpocząć z dala od bliskich, zmienić coś w swojej codzienności, odkryć swoje pragnienia. Z tego powodu pewnego dnia pakuje się i wyjeżdżą na drugi koniec Polski, aby zamieszkać w małym domku w Trójmieście i cieszyć się urokami wakacji, plaży, ale też móc na wiele spraw spojrzeć z nieco innej perspektywy, nabrać dystansu, odpocząć, spróbować innych rzeczy, zobaczyć jak to jest wyjechać na samotną wyprawę.
Cała opowieść zaczyna się właśnie od tego spontanicznego wyjazdu. Dopiero później powoli poznajemy życie bohaterki, przyglądamy się jej codzienności, widzimy jej reakcje na próbowanie nowych rzeczy, a nawet przypadkowe spotkanie młodzieńczej miłości. Kobieta, która od 32 lat była żoną, nigdy nie podjęła się pracy zawodowej czuje, że poza rodziną nie istnieje. Można by powiedzieć, że jej jedynym osiągnięciem jest skończenie studiów. Wybory, których dokonała sprawiły, że wychowała troje wspaniałych dzieci i zadbała o to, aby mąż bez przeszkód mógł robić karierę. Ale czy tego chciała? Czy nadal chce być tylko żoną i matką? A co z jej potrzebami i marzeniami? Czy jest jeszcze na to czas? A może już za późno? Co zmienić, aby jej związek był dla niej bardziej satysfakcjonujący? Z takimi pytaniami boryka się w czasie wyjazdu. Stara się też jak najlepiej wypocząć, nabrać dystansu do codzienności, odciąć się od tego, co ją przytłacza, nauczyć się nowego spojrzenia, aby mieć siłę na powrót do domu, w którym ma nadzieję zastać stęsknionych domowników. Kiedy wydaje jej się, że pozostaje jej prowadzić nudne życie do domu właścicielki domu, w którym się zatrzymała wkracza przebojowa Wanda, która jest całkowitym przeciwieństwem Aliny. Wyluzowana, nastawiona na imprezy rówieśniczka wie, że życie jest po to, aby się nim cieszyć. To właśnie niej i jej znajomym Alina będzie mogła spróbować nowych rzeczy, a w trudnych chwilach okaże się, że właśnie ta nowa znajoma będzie osobą, na którą najbardziej może liczyć. W jakie tarapaty wpakuje się Alina? Przekonajcie się sami ciągając po książkę Ewy Fornelli.
Pisarka zabiera nas do świata kobiety dojrzałej, doświadczonej i pozornie
mającej dobre życie. Postawi wiele ważnych pytań, pokaże inne sposoby
doświadczania i przeżywania świata, uświadomi jak bardzo różnorodne potrafią
być dzieci, jak odmiennymi ścieżkami podążają. Alina przekonuje się, że nie ma uniwersalnych
rozwiązań, a czasu nie da się cofnąć, ale można wiele rzeczy zmienić i nauczyć
się mówić o własnych potrzebach, realizować pragnienia, czerpać radość z życia.
Ewa Fornella wprowadza czytelników w wakacyjny klimat i pokazuje uroki Trójmiasta.
Razem z bohaterami podążamy do ciekawych zakątków, odkrywamy wiele ciekawych
miejsc. Do tego każdy bohater jest tu wyrazisty, ma inne podejście do tych
samych spraw. Autorka porusza też problem przemocy, wykorzystania, choroby psychicznej,
odpowiedzialności. Dzięki tajemniczemu znajomemu sprzed lat mamy tu wątek
sensacyjny. Bardzo podoba mi się to, że w „Carpe diem” obalany jest mit osób po
50 jako tych, które są już tylko i wyłącznie poważne. Tu tak nie jest. Mamy tu
ciekawą gamę postaci, dzięki którym widzimy, że wiek nie ma znaczenia tylko
temperament, pragnienia i wartości, którymi się kierujemy oraz umiejętność
łapania chwil, cieszenia się nimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz