sobota, 27 sierpnia 2022

Zofia Stanecka i Marianna Oklejak "Basia, Franek i humory" i "Basia, Franek i chorowanie"


Zofia Stanecka należy do pisarek, które pięknie wprowadzają dzieci w świat, pokazują sytuacje, które mogą zdarzyć się każdej rodzinie. Mamy tu zwyczajny świat pełen wyzwań, codziennych niespodzianek, emocji, pokazywania różnorodności, a nawet przygód ze zwierzętami. Autorka serii „Basia” ma na swoim koncie bardzo bogaty dorobek. Wśród jej książek znajdziemy kartonowe lektury dla najmłodszych, czytanki dla przedszkolaków, a nawet uczniów szkół podstawowych, młodzieży lubiącej zwierzęta. Moja córka zawsze chętnie sięga po jej książki. Nawet te kartonowe, chociaż jest już wieku, w którym wydawałoby się, że obok tego typu książek będzie przechodziła obojętnie. Odkryłam, że te publikacje nie tylko pozwalają wprowadzić dzieci w świat pojęć, ale też są świetnym materiałem do nauki mówienia i pierwszych samodzielnych kroków czytelniczych. I z tego powodu w naszym domu ciągle pojawiają się takie lektury. „Basia i Franek” sprawdzają się świetnie w roli takich czytanek. Zofia Stanecka i Marianna Oklejak stanowią świetny, pięknie uzupełniający się duet i każdy element w ich publikacjach pięknie współgra.
W naszym domu przygoda z ich książkami zaczęła się od serii „Basia”. Niedługie opowiadania o dziewczynce i jej codzienności, odkrywaniu świata, przygodach na miarę przedszkolaka, a później ucznia nauczania początkowego doskonale wpisują się w potrzeby mojej córki. W świecie widzianym oczami dziecka: obserwatora dziwnych zachowań dorosłych, czasami zmuszanego do czegoś lub spotykającego się z zakazami, nakazami, ale mającego dzieciństwo pełne niezwykłych przygód, dobrych relacji, dążenia do zrozumienia, uczenia się siebie i innych.
Świat Basi to po prostu świat przedszkolaka, który musi się dostosować do dorosłych, próbuje być indywidualistką i zdobyć wiedzę, posiada koleżanki i kolegów, którzy ulegają stadnym pędom naśladowania mody. Ma też rodzeństwo (młodszego i starszego brata) z którym czasami trudno się dogadać, ale łączy ją z nimi szczególna więź: miłość bratersko-siostrzana, która - mimo codziennych utarczek, walki o przestrzeń, zakreślania swoich granic – pozwala na zabawę.
Basia stara się być dobrą i wyrozumiałą siostrą. Nie zawsze jej się to udaje. Tak samo jest z jej braćmi. Wszyscy odkrywają, że wspólne zabawy mogą być naprawdę bardzo interesujące. Taki kontakt pozwala im na pozbycie się uprzedzeń wiekowych i płciowych. Janek w jednym z tomów dowie się, że Basia potrafi być doskonałą piratką, świetną przyszłą uczennicą i potencjalną uczestniczką wspólnych tajnych ucieczek. Ona z kolei odkryje, że zabawa z Frankiem, który jeszcze nie mówi to smaczna przygoda i możliwość odkrycia, że naprawdę sporo wie. Bycie starszą siostrą to spore wyzwanie, bo z jednej strony jest się autorytetem, a z drugiej trzeba być bardziej odpowiedzialnym, pokazywać bratu świat. O takich relacjach jest seria z Frankiem. W świecie dzieci rodzice są tylko tłem przemykającym i dostarczającym jedzenia. Wszystko, co ważne dzieje się między młodymi bohaterami, co pozwala na umacnianie więzi między nimi.
Wśród lektur dla najmłodszych znajdziemy tematykę bardzo bliską tej grupie odbiorców. Młodzi czytelnicy razem z małym bohaterem przechodzą trening czystości, poznają samochody, uczą się zasypiać, jeść, zaprzyjaźniają się ze zwierzakami, ubierają się, liczą, wchodzą w świat kolorów, pojazdów i kształtów. Tym razem przyszedł czas na emocje i chorowanie, czyli dwa poważne tematy.
„Basia, Franek i chorowanie” to opowieść o przeziębieniu, złym samopoczuciu i leczeniu. Franek nie jest szczęśliwy z powodu choroby. Na szczęście ma starszą siostrę, która pomoże mu przejść przez ten zły czas, zaopiekuje się nim, przepisze receptę na czytanie i przytulanie. Młody czytelnik dowie się, że czasami trzeba wziąć taki sobie w smaku syropek, poleżeć w łóżku, wygrzać się, odpocząć, aby poczuć się lepiej. Mamy tu ciepły obraz rodziny, która wspiera chorego malca. Na końcu lektury poznamy różne czynności związane z chorowaniem.
„Basia, Franek i humory” wprowadza nas w świat zmieniających się nastrojów. Widzimy jak rano Franek jest zły i nieszczęśliwy z powodu nieobecności Basi. Jego ulubiona siostra nocuje poza domem i to sprawia, że chłopiec czuje się rozżalony, rozczarowany, jest obrażony, ale wspólna zabawa z opiekunką, a później powrót siostry sprawiają, że jest radosny. Na końcu lektury zobaczymy Basię z jej różnymi humorami.
Bardzo ważna rzecz w serii dla najmłodszych: każda lektura zaczyna się tak samo: od opowieści znaczenia siostry w życiu młodszego brata. Jest tym swoisty sposób zaklinania rzeczywistości, tworzenie poczucia jedności, przynależności i uświadamianie starszemu dziecku, że pojawienie się młodszego rodzeństwa wcale nie sprawiło, że jest ono mniej ważne. Po prostu ma teraz inną, szczególną rolę.
Bardzo dobrze klejone kartonowe strony dopełniają rysunki Marianny Oklejak. Są bardzo zbliżone do sposobu rysowania dzieci, co zachęca je do rysowania przygód ulubionej bohaterki. Wszystkie tomy łączy właśnie ciekawa fabuła, pokazywanie i objaśnianie świata bez nachalnego moralizatorstwa i świetne ilustracje. Zofia Stanecka po raz kolejny po mistrzowsku pokazała dzieciom i rodzicom codzienność oraz to, w jaki sposób bardzo prosto każdy z nas może być pomocny. Basia, jako osoba dzieląca się wiedzą i doświadczeniem, jest tu osobą bardzo ważną. Opowieści Zofii Staneckiej zachęcają dzieci do samodzielności. Z czystym sumieniem mogę polecić każdą książkę o Basi. Te także. Pisarka i ilustratorka mają niesamowite wyczucie dziecięcej wrażliwości. Bohaterka pokaże młodym czytelnikom, że każdemu warto poświęcić choć troszkę czasu, bo wtedy także sami się uczymy.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz